Maurice - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
wszystkim wielki dzięki
a przed Poznaniem to jestem optymistą, jestem bardziej typem wytrzymałościowa, niż szybkościowca...
Ciawarez, to nie był start docelowy - nie było luzowania, w tyg wyszło prawie 120km
poza tym w sb zaczynam jeszcze obóz w Szklarskiej
a przed Poznaniem to jestem optymistą, jestem bardziej typem wytrzymałościowa, niż szybkościowca...
Ciawarez, to nie był start docelowy - nie było luzowania, w tyg wyszło prawie 120km
poza tym w sb zaczynam jeszcze obóz w Szklarskiej
- Burczybrzuch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 24 maja 2009, 11:04
- Życiówka na 10k: 35:04
- Życiówka w maratonie: 2:46:58
- Lokalizacja: Białystok
Gratuluje Maurice, bdb. wynik !
Poznań będzie Twój !!!
Poznań będzie Twój !!!
Życiówki :
10 km - 35'04 (2015)
21,097 km - 1:17'27 (2017)
42,195 km - 2:46'58 (2012)
BLOG
KOMENTARZE
10 km - 35'04 (2015)
21,097 km - 1:17'27 (2017)
42,195 km - 2:46'58 (2012)
BLOG
KOMENTARZE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
W USA z czasem 2:30 jestes w stanie wygrać niektóre maratony w green bay w wisconsin na przykład ,fajna sprawa stanąć na podium
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
stanąć na podium nie jest wybitnie ciężko, trzeba tylko wiedzieć gdzie startować
a że jedne podium drugiemu nierówne...
zastanawiam się nad motywacją do dalszej ciężkiej pracy, na ultra i górskie za wcześnie
poza tym wciąż nie poznałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie: czy trening maratoński rzeczywiście zabija szybkość?
a że jedne podium drugiemu nierówne...
zastanawiam się nad motywacją do dalszej ciężkiej pracy, na ultra i górskie za wcześnie
poza tym wciąż nie poznałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie: czy trening maratoński rzeczywiście zabija szybkość?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Dopóki jest postęp nie masz kontuzji nie zaniwdbujesz rodziny to warto sie w to bawić aby sprawdzic ile jestes w stanie z siebie wycisnąć każde przesuwanie granicy to jak dla mnie duza motywacja a moze triatlon ? Na to nie jedt za wcześnie jesli chcesz dobrze zadebiutować w halfironmanie to z dwa latka potrsebujesz na trening najtrudniejszy element masz opanowany czyli bieg resztę łatwiej kest wyceiczyc plywanie to głownie technika a rower to bajka jest dla biegacza żaden problem
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 17 sie 2010, 15:35
- Życiówka na 10k: 35:10
- Życiówka w maratonie: 2:44:18
Długie, tlenowe treningi mogą pomóc w zbliżeniu się do wyższej prędkości na coraz dłuższych dystansach. Robiąc jedynie spokojne biegi w pagórkowatym terenie przez ok 2 tyg. zauważam, że znacznie szybciej i lżej biegam później krótki odcinki. To są moje spostrzeżenia nabyte przez 3 lata biegania. Przebiec 10 km w 32 min to dość szybko, a przebiec 1km w 3:12 to dość słabo (przynajmniej tak to wygląda z boku). Może dla 800 metrowców taki trening zabija szybkość, nam raczej tonie grozi.Maurice pisze: czy trening maratoński rzeczywiście zabija szybkość?
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
To prawda. Sam jestem tego przykładem Niemniej jednak uczucie jest bardzo fajne.Maurice pisze:stanąć na podium nie jest wybitnie ciężko, trzeba tylko wiedzieć gdzie startować
a że jedne podium drugiemu nierówne...
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
dzisiaj od pały pobiegłem tysiąca w ramach poznańskiego testu lekkoatletycznego (pchałem też kulą, ale nie powiem jak daleko )
od pały - bo wczoraj zrobiłem porządną siłę. przedwczoraj zresztą też. nogi, takie...hmmm.
wynik tyleż słaby, co niezaskakujący - 2:54 z małym haczykiem, o 0,4s gorzej niż rok temu, z zastrzeżeniem, że pacing był nieszczególny (pierwsze 200m w 31s (tempo na 2:35)).
- jest to zabawne o tyle, że mój trening (i starty) przez ten rok był arcy-kontrszybkościowy - tysiączki biegałem dokładnie dwa razy, a z krótszych odcinków - praktycznie tylko dwusetki od święta (edit: 300 ze dwa razy, i na wiosnę chyba ze 3x zrobiłem interwał 400m, ale na krótkiej, 30s przerwie - więc wolno, ok 1:15)
w międzyczasie 4x50k+ na orientację (wooolno), 4 maratony (w tym dwa górskie), dużo długich i stosunkowo wolnych treningów.
no ale 0,4s ubyło. nie wiem jak trening maratoński, ale ultra jednak zabija szybkość.
zdrówko
od pały - bo wczoraj zrobiłem porządną siłę. przedwczoraj zresztą też. nogi, takie...hmmm.
wynik tyleż słaby, co niezaskakujący - 2:54 z małym haczykiem, o 0,4s gorzej niż rok temu, z zastrzeżeniem, że pacing był nieszczególny (pierwsze 200m w 31s (tempo na 2:35)).
- jest to zabawne o tyle, że mój trening (i starty) przez ten rok był arcy-kontrszybkościowy - tysiączki biegałem dokładnie dwa razy, a z krótszych odcinków - praktycznie tylko dwusetki od święta (edit: 300 ze dwa razy, i na wiosnę chyba ze 3x zrobiłem interwał 400m, ale na krótkiej, 30s przerwie - więc wolno, ok 1:15)
w międzyczasie 4x50k+ na orientację (wooolno), 4 maratony (w tym dwa górskie), dużo długich i stosunkowo wolnych treningów.
no ale 0,4s ubyło. nie wiem jak trening maratoński, ale ultra jednak zabija szybkość.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Polecam:Co mi to właściwie daje, że w kolejnych startach być może będę urywał kolejne minuty? Czy dla amatora ma to jakieś znaczenie czy ma życiówkę na poziomie 3:01, 2:40 czy 2:30? To przecież cały czas lata świetlne za czołówką. W imię czego tak się męczyć? Czy przyjemniejszym nie jest bieganie rekreacyjne? I tak, i nie Ot,tak se dywaguję
http://pmno.pl/
Pzdr.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
eksperymentowanie na swoim organizmie? ile wytrzyma? boję się przekroczyć tą cienką linię, za którą kiedyś wyląduję w namiocie tlenowymCiawaraz pisze: (...) aby sprawdzic ile jestes w stanie z siebie wycisnąć (...) a moze triatlon ?
do triathlonu musiałbym okiełznać kraula, bo o rower jestem spokojny.. może kiedyś
mądrze gadasz ja teraz realizując trening maratoński (praktycznie bez WB3/tempa) poprawiłem życiówkę na 10k o ponad pół minutymaciejbrs pisze: Długie, tlenowe treningi mogą pomóc w zbliżeniu się do wyższej prędkości na coraz dłuższych dystansach. Robiąc jedynie spokojne biegi w pagórkowatym terenie przez ok 2 tyg. zauważam, że znacznie szybciej i lżej biegam później krótki odcinki. To są moje spostrzeżenia nabyte przez 3 lata biegania. Przebiec 10 km w 32 min to dość szybko, a przebiec 1km w 3:12 to dość słabo (przynajmniej tak to wygląda z boku). Może dla 800 metrowców taki trening zabija szybkość, nam raczej tonie grozi.
pocieszające jest to co piszesz, jesteśmy równolatkami tak więc mogę to chyba przekładać i na siebiekulawy pies pisze: no ale 0,4s ubyło. nie wiem jak trening maratoński, ale ultra jednak zabija szybkość.
btw - trasa na Isl zahaczała choć o Landmanalaugar? to są dopiero bajkowe górki...
dzięki, ale nie moje klimatyJurek Kuptel pisze: Polecam:
http://pmno.pl/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
dzięki, ale nie moje klimaty[/quote]Jurek Kuptel pisze: Polecam:
http://pmno.pl/
Też myślałem że nie Moje; dopóki nie przebiegłem pierwszej pięćdziesiątki; ... to wciąga jak guma od majtek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Maurice większość. Nas z tego forum to co robi nie jest zdrowe żaden lekarz ani specjalista nie powie mi ze 100 km w tyg często po twardym bo trzeba przyzwyczajać nogi na cholerne uliczne warunki do tego praca na cały etat czasem nawet dwie regeneracja we własnym zakresie bez sztabu masazystow fizykoterapetow , a mimo to robimy to z każdym dniem przesowasz granice i ryzykujesz więc jesli w to wszedles to musiało byc cos co ciebie do tego pcha podobnie jak mnie mimo ze miałem kontuzje ze na maratonie mnie zabrała karetka mimo ze przetreniwalem sie pare razy dalej w to ide bo to jest jak narkotyk dzieki temu czuje ze żyje a satysfakcja po ciężkim treningu albo po zawodach i osiągnięciu celu jest nie do opisania zreszta sam znasz to uczucie napewno
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
Maurice, ale co Ty rozumiesz przez "szybkość" ?Maurice pisze: czy trening maratoński rzeczywiście zabija szybkość?
Jeśli potrafiłeś depnąć 100m np <13, 200m <26", a teraz jesteś 2" wolniejszy, to rozumiem, że straciłeś szybkość, nie ma petardy w nodze, przegrywasz końcówki biegów "na kratach", bo Cię tam objeżdżają jak chcą.
Czy to, że nie mogłeś połamać 35'/10km oznacza, że nie masz szybkości? Ej no, toż to bzdura na kółkach.
Nie zrobiłeś treningu pod taki wynik, Twój organizm nie potrafi wytrzymać tempa mocniejszego niż 3:25/km przez 10km.
A to przecież trening wytrzymałości tempowej, a nie szybkości.
Masz blisko do W-wy, możesz skoczyć którymś razem na WTC. Zróbcie z trenerem kilka treningów pod coś krótkiego. Pobiegnij 1000/1500m w mocnej serii i wtedy się okaże czy masz muł w nogach.
Kulawy już Ci napisał, że owa "szybkość", to jak wiara w czarnego kota
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
"szybkością" są odcinki do 400m biegane nieznacznie szybciej od prędkości przelotowej na treningu wytrzymałości tempowej (powiedzmy do 10k), niegdyś biegane komfortowo, obecnie z pewnym oporem