Jak to jest...
- Scarabeus
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 06 maja 2003, 00:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tedi ten pomysł żeby się opić wody na wieczór jest super!!! Musze go dzisiaj sprawdzić....... Jednak mam nadzieje, że obudzę siędopiero koło 6...
[url]http://www.SBBP.PL[/url]
- Bil
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 26 sie 2003, 10:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kołobrzeg, Szczecin
Co do bólu mięśnia chyba lepiej zmniejszyć tempo i dystans na kilka dni, a gdy dalej "ciągnie" to polecam parę dni przerwy. Jak i to nie pomoże niestety trzeba odwiedzić lekarza. Jeśli chodzi o kryzys na pierwszych kilometrach to jest to chyba tzw. martwy punkt, gdy organizm przechodzi z przemian energetycznych beztlenowych na tlenowe, trzeba chwilę przetrzymać, a później będzie znacznie lepiej. Rano jest to szczególnie dokuczliwe, bo nasza wydolność jest najwyższa w godzinach popołudniowych i wieczornych. Podstawą sukcesu jest też porządna rozgrzewka. Musi być !!!! Bardzo dobrze przed tym "właściwym" biegiem potruchtać delikatnie z 10 minut. Życzę zdrowia
Bil
[b]"Jeśli chcesz pobiegać - pobiegnij na milę.
Jeśli chcesz doświadczyć innego życia - wystartuj w maratonie."[/b]
[b]"Jeśli chcesz pobiegać - pobiegnij na milę.
Jeśli chcesz doświadczyć innego życia - wystartuj w maratonie."[/b]
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A ja zdecydowanie jestem poranna. Gdy trenowałam, to rano (przd 7.00) pozwalałam sobie tylko na rozbiegania. Teraz biegam tylko rano, nawet czsem przed 6.00. Biegam po 10 - 12 km, czasem jakieś zakresy i zabawy biegowe, nawet bardziej intensywne. Po obudzeniu wypijam 0,3 l wody z miodem, przygotowanej wieczorem i w drogę. Tak się przyzwyczaiłam biegać na czczo, że mam problemy na imprezach biegowych, a te odbywające się po południu to dla mnie koszmar. Poza tym w ciągu dnia nabiera się stopniowo zmęczenia, więc nie wiem jak można biegać wieczorem i po co?