Burczybrzuch - 3h złamane, czas na ... Maraton < 2:30 !

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Burczybrzuch pisze:
Pt. - wolne

Sob. - wolne

Uważam że będzie OK.
Twój żmudnie wypracowywany image masochisty może na tym ucierpieć. Jesteś leń :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Burczybrzuch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 24 maja 2009, 11:04
Życiówka na 10k: 35:04
Życiówka w maratonie: 2:46:58
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

"Ostatni tydzień lepiej byłoby poświęcić na same wolne bieganie...
Nic już tym nie wytrenujesz, ani też nie stracisz takim bieganiem"


Ale chodzi o to że ja mam lęk przed wolnym bieganiem przed maratonem !
i nie mogę-nie chcę wolno biegać !
(pod uwagę biorę tylko tempo ok. startowe) !


"Burczy, ale tak szczerze... Serio celujesz w 2:59:59? :bum: "


2:59:59 - to w najczarniejszym scenariuszu

- przy bardzo dobrych warunkach liczę na 2:50 (pogodowych, b. dobrym samopoczuciu psychicznym, zregenerowaniu fizycznym sił,
dołączeniu do mocnej grupy trzymającej równe tempo od startu chociaż do ok 37 km.
Najwyżej się przeliczę :(



"Bez kitu to jest jakaś prowokacja... :D"

To nie jest żadna prowokacja ! Poważnie !
Życiówki :

10 km - 35'04 (2015)
21,097 km - 1:17'27 (2017)
42,195 km - 2:46'58 (2012)

BLOG
KOMENTARZE
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

jestes pewien ze basen w ostatnim tygodniu to dobry pomysl?
Awatar użytkownika
Burczybrzuch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 24 maja 2009, 11:04
Życiówka na 10k: 35:04
Życiówka w maratonie: 2:46:58
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:jestes pewien ze basen w ostatnim tygodniu to dobry pomysl?
Nie pływam przecież na tym basenie jak Michael Phelps !
, basen to takie urozmaicenie-rekreacja do treningu.
Po basenie z sauną i dźakuzi nie czuje się zmęczony
(a ma to pozytywny wpływ na moje zakwasy + ogólny rozwój mięśni)
Życiówki :

10 km - 35'04 (2015)
21,097 km - 1:17'27 (2017)
42,195 km - 2:46'58 (2012)

BLOG
KOMENTARZE
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jezu, po co tłuczesz tyle tych piętnastek po 4,0? Atakujesz od razu 2,30? Czy jesteś treningowym masochistą?
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

a tam od razu masochistą.
już jest królem oldskulu :hej: .
taki forumowy Vincent Rousseau premium :hej:

- w moim rozumieniu taki trening jest całkiem niezły - pod jednym, podstawowym warunkiem - ŻE GO WYTRZYMASZ. (co niestety np moje możliwości przerasta).

no i jest niesamowitą bazą pod mocny, krótki trening do dychy (np ten - że znów się podeprę Darkiem Kaczmarskim)
----------

no ale wracając do meritum:

Burczybrzuchu - po cztery zero to ja bym tego maratonu nie zaczynał, to się może naprawdę słabo skończyć.
na pewno tempo 4:00/km wytrzymasz przez spory kawałek czasu (30km? 35?), dalej moim zdaniem zaczną się schody, wynikające z krótkiego stażu, (ew., jak kto woli - braku dłuuuugich BNP)

na twoim miejscu pierwsze kilometry zacząłbym spokojnie - z (za?) grupą na 3:00 i przyspieszał o ok 5s/km zo jakieś 10km (lub coś podobnego). powinno wyjść jakieś niskie 2:5x
- przynajmniej jeśli chodzi o optymalny wynik.
natomiast jeśli chodzi o optymalny show - zacznij po cztery zero (a najlepiej trochę szybciej), walcz do trzydziestego któregoś a potem wal w mur.
to będzie ładne.
- i na pewno wielu kibicom (w tym forumowym) taki scenariusz bardziej przypadnie do gustu... :hej:

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
jamayowa
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 19 gru 2007, 11:40
Życiówka na 10k: 35:06
Życiówka w maratonie: 2h46min
Lokalizacja: wejherowo

Nieprzeczytany post

He he , czemu nie po 3:50.W sumie nie jestem zdziwiona , trenujesz w najmniej ekonomiczny sposób to i maraton zaczniesz najgorzej jak można. Tym tempem może wytrzymasz do 20-25km , nie więcej.
Po prostu rewelka, trenować non stop w 2-3 zakresie i wystartować tak żeby od razu się "zakwasić" BRAWO !!!!!!!!

( Zakładając , że to co piszesz rzeczywiście robisz , bo jak ktoś napisał wcześniej jest to co najmniej nieprawdopdobne NIE DO WIARY...)
MAJA TEAM
Awatar użytkownika
zbyszektt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 25 sty 2012, 15:40
Życiówka na 10k: 39:37
Życiówka w maratonie: 3:20:38

Nieprzeczytany post

Dolaczam do grona fanow Burczybrzucha:-D. Fenomenalny trening! Godny zolnierza. Trzymam kciuki za Wroclaw! (choc tez uwazam ten blog za prowokacje, ale jaka mila!) :-D
maciejbrs
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 17 sie 2010, 15:35
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: 2:44:18

Nieprzeczytany post

Jeśli Twoje pomiary dystansu są prawidłowe i rzeczywiście robisz treningi w takim tempie to masz szanse na 2:50 minimum. Być może masz takie predyspozycje. Będąc w stanie trenowć tak codziennie muszą one być dla Ciebie dosyć lekkie, inaczej szybko byś się przetrenował i forma by spadała. Druga kwestia która mnie ciekawi to to co jesz i ile, bo regenerację musisz mieć błyskawiczną.
Osobiście uwierzę w ten trening jak pochwalisz się wynikiem. Nie będziesz pierwszą osobą która mnie takim wynikiem zdziwi. Pierszwa biegając identycznie tylko raz dziennie grubo złamała 2:40:) powodzenia
Awatar użytkownika
Burczybrzuch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 24 maja 2009, 11:04
Życiówka na 10k: 35:04
Życiówka w maratonie: 2:46:58
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

maciejbrs pisze: Jezu, po co tłuczesz tyle tych piętnastek po 4,0? Atakujesz od razu 2,30? Czy jesteś treningowym masochistą?
Raczej treningowym masochistą... a o 2:30 mogę tylko pomarzyć !


maciejbrs pisze:Jeśli Twoje pomiary dystansu są prawidłowe i rzeczywiście robisz treningi w takim tempie to masz szanse na 2:50 minimum. Być może masz takie predyspozycje. Będąc w stanie trenowć tak codziennie muszą one być dla Ciebie dosyć lekkie, inaczej szybko byś się przetrenował i forma by spadała. Druga kwestia która mnie ciekawi to to co jesz i ile, bo regenerację musisz mieć błyskawiczną.
Osobiście uwierzę w ten trening jak pochwalisz się wynikiem. Nie będziesz pierwszą osobą która mnie takim wynikiem zdziwi. Pierszwa biegając identycznie tylko raz dziennie grubo złamała 2:40:) powodzenia
maciejbrs pisze: Burczybrzuchu - po cztery zero to ja bym tego maratonu nie zaczynał, to się może naprawdę słabo skończyć.
na pewno tempo 4:00/km wytrzymasz przez spory kawałek czasu (30km? 35?), dalej moim zdaniem zaczną się schody, wynikające z krótkiego stażu, (ew., jak kto woli - braku dłuuuugich BNP)

a twoim miejscu pierwsze kilometry zacząłbym spokojnie - z (za?) grupą na 3:00 i przyspieszał o ok 5s/km zo jakieś 10km (lub coś podobnego). powinno wyjść jakieś niskie 2:5x
- przynajmniej jeśli chodzi o optymalny wynik.

natomiast jeśli chodzi o optymalny show - zacznij po cztery zero (a najlepiej trochę szybciej), walcz do trzydziestego któregoś a potem wal w mur.
to będzie ładne.
- i na pewno wielu kibicom (w tym forumowym) taki scenariusz bardziej przypadnie do gustu... :hej:

He he , czemu nie po 3:50.W sumie nie jestem zdziwiona , trenujesz w najmniej ekonomiczny sposób to i maraton zaczniesz najgorzej jak można.

Tym tempem może wytrzymasz do 20-25km , nie więcej.
Po prostu rewelka, trenować non stop w 2-3 zakresie i wystartować tak żeby od razu się "zakwasić" BRAWO !!!!!!!!
Wide że cześć osób po tempie biegu na ostatnich treningach odkryła jakim tempem chcę pobiec maraton.

Powiem tak. Gdybym był 100% wypoczęty, pogoda by dopisała i nic by mi nie dolegało to śmiało pobiegłbym
na 2:45 ( po 4:00/km na początek, przyspieszając do 3:50/km na 2 połówce)

Już wiem że nie zregeneruje sił w 100%.

Oprócz tego bolą mnie ścięgna i stawy ! (najprawdopodobniej od przetrenowania)

Liczę na to że jakimś cudem wytrzymam ten maraton ale nie zdziwię się jak w drugiej połowie dystansu zwolnię lub nie ukończę biegu (z powodu nasilenia urazów) :(


Tego wszystkiego było za dużo !
Chciałem w krótkim czasie osiągnąć dobry wynik w maratonie i prawdopodobnie za to zapłacę .


Po maratonie zrobię sobie długą przerwę na regenerację i zaleczenie urazów i więcej nie będę tak trenował !
Życiówki :

10 km - 35'04 (2015)
21,097 km - 1:17'27 (2017)
42,195 km - 2:46'58 (2012)

BLOG
KOMENTARZE
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

never give up

dopóki biegniesz, jesteś zwycięzcą!
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

... i teraz, to ja już nic nie rozumiem...

czy to jednak prowokacja, czy wymiękamy? Jak wymiękamy to PRZERWA i jakoś będzie... na maratonie.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tylko słabi robią przerwy! Jutro ma być 20km w 4:00/km pod super :sss:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

Hej...tak nagle wymiekasz!!!!Chlopie trzymamy kciuki....moze odkrywasz nowy sposób treningu.....nie wymiekaj....

Przeciez nie jestes zmeczony od wczoraj...bole nie wystapily nagle.....Walcz......:):) Mowie powaznie...to co robiles było niemadre..ale naprawde trzymam kciuki.....

A jak sie nie uda..to zacznij od podstaw....5-6 treningów w tygodniu.
LR 5:10
ER 4:40-4:30
T42 2 razy w tygodniu nie wiecej jak 20% calej objetosci....
i zobaczysz jak bedzie git:):):):)
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

ale czemu akurat po tyle????

na początku biegał tysiące po 3:05. dał radę.
popatrzcie w tabele Danielsa, po ile wychodzi easy dla takiej prędkości I :hejhej: :hejhej: :hejhej: :hejhej:

<edit> - na początku biegał je po 3:15 (a resztę po 4:30); dopiero później zszedł z prędkościami.

dla mnie to wszystko jest bardzo spójne, brakuje tylko, troszkę brakuje, odpoczynku...

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
ODPOWIEDZ