Sylw3g - Być jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
26.08.2012
Czas coś skrobnąć.
Nie wiem ile było stopni, ale temperatura była bardzo dobra. Problemem był nasilający się deszcz i dużo kałuż.
II Półmaraton Powiatu Warszawskiego Zachodniego im. J. Kusocieńskiego
Czas: Brutto:1:26:19 Netto:1:26:18
Tempo: 4:04
Trasa: Dość płaska szosa (Atest PZLA)
Garmin:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 3:57.5 1.00 3:58
2 4:03.0 1.00 4:03
3 4:04.0 1.00 4:04
4 3:59.1 1.00 3:59
5 3:59.1 1.00 3:59
6 4:00.1 1.00 4:00
7 4:00.7 1.00 4:01
8 4:03.3 1.00 4:03
9 4:04.1 1.00 4:04
10 4:01.5 1.00 4:01
11 4:04.0 1.00 4:04
12 4:04.5 1.00 4:05
13 4:04.4 1.00 4:04
14 4:04.8 1.00 4:05
15 4:07.3 1.00 4:07
16 4:07.6 1.00 4:08
17 4:08.5 1.00 4:09
18 4:07.8 1.00 4:08
19 4:05.5 1.00 4:06
20 4:10.4 1.00 4:10
21 4:12.4 1.00 4:12
22 :45.2 0.20 3:46
Oficjalny międzyczas (10km): 40:21
Moi drodzy, zrobiłem swoje Warto napisać coś o tym biegu. Start o 10, dobra organizacja, nieprzeszkadzająca trasa i wiele znajomych twarzy. Dociekliwi na pewno zauważą, że pierwsza połowa była szybsza, ale uwierzcie mi, to nie wynikało z gorącej głowy, to czysta kalkulacja - i opłaciło się to, ale o tym potem. Złożyło się tak, że w mojej strefie tempa biegło 2ch zawodników z mojej kategorii wiekowej, czyli zmuszeni byliśmy trzymać się blisko siebie. Wachlowaliśmy się tak do 10km, aż powoli udało mi się zyskać nad konkurentami i po jakimś czasie biegłem już "samotnie". Po jednym zawodniku było słychać, że ma nikłe szanse na utrzymanie tego tempa do końca, więc wyczekałem utrzymując tempo i po 10km już Go więcej nie widziałem. Drugi był niewiadomą, wyglądał na mocnego - szczególnie w łapach. Na uwagę zasługuję fakt, że od 4-5km byliśmy holowani przez.... Dziewczynę Ja jestem tylko ciekaw, czy aby ktoś nam nie zrobił wtedy zdjęcia . To musiało wyglądać bardzo mało honorowo z naszej strony, no bo jako, że czasami coś zawiało, to w pewnym momeńcie 4ch chłopa ustawiło się sznurkiem za plecami kobiety Sukcesywnie zaczęliśmy odpadać i nie wytrzymywać jej tempa. Jeden odpadł na 10km, drugi na 13, a ja starałem się dzielnie trzymać za Jej plecami do mety, ale ostatecznie na mecie była ode mnie o 18sekund lepsza. Ja dałem z siebie wszystko i w sumie miałem chęć z Nią jeszcze powalczyć, ale dało się zauważyć, że biegnie trochę na hamulcu - I słusznie, bo Jej życiówka wynosiła 1:23. Bardzo mocna dziewczyna, ale cały czas miałem Ją blisko siebie (Oczywiście wygrała). Po biegu z uśmiechem na twarzy podziękowaliśmy sobie. Warto było kończyć za Jej plecami, bo skapnęło mi trochę Jej chwały - kilka sekund w TVP Warszawy jak dobiegam do mety Po biegu otrzymałem sms'a z wynikiem i zajętym miejscem, w którym było napisane, że zająłem 5miejsce w M20, ale jako, że nagrody się nie dublowały, to załapałem się na pierwsze w życiu pudło. Tego akurat nie wiedziałem, ale to bardzo dobre posunięcie - na co zwycięzcom takie ochłapy? Zostałem wywołany z imienia i nazwiska na drugie miejsce, a jako, że zaskoczenie było ogromne, to pobiegłem tam bez butów, które się suszyły na powrót do domu Dzień warty zapamiętania... Oj na pewno. Tym bardziej, że pudło zdobyte po walce, i jednakowoż jakiejś taktyce i kalkulacji. Srogi motywacyjny kop w dupę. Jednak praca na treningach popłaca
Miejsce w Open: 21/355
Miejsce w M20: 2/47
Nie pozostaje teraz nic innego jak zmienić rekord życiowy Zerknąłem sobie przed chwilą na tempa i sugerowane czasy wg kalkulatorka McMilliana. Wiecie co pisze? 5km:18:38 || 10km: 38:43 || Maraton: 3:01:37. Warto też dodać, że "Easy Run'y" wytyczył mi na(uwaga!) 4:23~5:00 - ładne mi widełki. Ja zawsze byłem kiepski z matmy i pozostanę na razie przy swoim
Ahoj!
Czas coś skrobnąć.
Nie wiem ile było stopni, ale temperatura była bardzo dobra. Problemem był nasilający się deszcz i dużo kałuż.
II Półmaraton Powiatu Warszawskiego Zachodniego im. J. Kusocieńskiego
Czas: Brutto:1:26:19 Netto:1:26:18
Tempo: 4:04
Trasa: Dość płaska szosa (Atest PZLA)
Garmin:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 3:57.5 1.00 3:58
2 4:03.0 1.00 4:03
3 4:04.0 1.00 4:04
4 3:59.1 1.00 3:59
5 3:59.1 1.00 3:59
6 4:00.1 1.00 4:00
7 4:00.7 1.00 4:01
8 4:03.3 1.00 4:03
9 4:04.1 1.00 4:04
10 4:01.5 1.00 4:01
11 4:04.0 1.00 4:04
12 4:04.5 1.00 4:05
13 4:04.4 1.00 4:04
14 4:04.8 1.00 4:05
15 4:07.3 1.00 4:07
16 4:07.6 1.00 4:08
17 4:08.5 1.00 4:09
18 4:07.8 1.00 4:08
19 4:05.5 1.00 4:06
20 4:10.4 1.00 4:10
21 4:12.4 1.00 4:12
22 :45.2 0.20 3:46
Oficjalny międzyczas (10km): 40:21
Moi drodzy, zrobiłem swoje Warto napisać coś o tym biegu. Start o 10, dobra organizacja, nieprzeszkadzająca trasa i wiele znajomych twarzy. Dociekliwi na pewno zauważą, że pierwsza połowa była szybsza, ale uwierzcie mi, to nie wynikało z gorącej głowy, to czysta kalkulacja - i opłaciło się to, ale o tym potem. Złożyło się tak, że w mojej strefie tempa biegło 2ch zawodników z mojej kategorii wiekowej, czyli zmuszeni byliśmy trzymać się blisko siebie. Wachlowaliśmy się tak do 10km, aż powoli udało mi się zyskać nad konkurentami i po jakimś czasie biegłem już "samotnie". Po jednym zawodniku było słychać, że ma nikłe szanse na utrzymanie tego tempa do końca, więc wyczekałem utrzymując tempo i po 10km już Go więcej nie widziałem. Drugi był niewiadomą, wyglądał na mocnego - szczególnie w łapach. Na uwagę zasługuję fakt, że od 4-5km byliśmy holowani przez.... Dziewczynę Ja jestem tylko ciekaw, czy aby ktoś nam nie zrobił wtedy zdjęcia . To musiało wyglądać bardzo mało honorowo z naszej strony, no bo jako, że czasami coś zawiało, to w pewnym momeńcie 4ch chłopa ustawiło się sznurkiem za plecami kobiety Sukcesywnie zaczęliśmy odpadać i nie wytrzymywać jej tempa. Jeden odpadł na 10km, drugi na 13, a ja starałem się dzielnie trzymać za Jej plecami do mety, ale ostatecznie na mecie była ode mnie o 18sekund lepsza. Ja dałem z siebie wszystko i w sumie miałem chęć z Nią jeszcze powalczyć, ale dało się zauważyć, że biegnie trochę na hamulcu - I słusznie, bo Jej życiówka wynosiła 1:23. Bardzo mocna dziewczyna, ale cały czas miałem Ją blisko siebie (Oczywiście wygrała). Po biegu z uśmiechem na twarzy podziękowaliśmy sobie. Warto było kończyć za Jej plecami, bo skapnęło mi trochę Jej chwały - kilka sekund w TVP Warszawy jak dobiegam do mety Po biegu otrzymałem sms'a z wynikiem i zajętym miejscem, w którym było napisane, że zająłem 5miejsce w M20, ale jako, że nagrody się nie dublowały, to załapałem się na pierwsze w życiu pudło. Tego akurat nie wiedziałem, ale to bardzo dobre posunięcie - na co zwycięzcom takie ochłapy? Zostałem wywołany z imienia i nazwiska na drugie miejsce, a jako, że zaskoczenie było ogromne, to pobiegłem tam bez butów, które się suszyły na powrót do domu Dzień warty zapamiętania... Oj na pewno. Tym bardziej, że pudło zdobyte po walce, i jednakowoż jakiejś taktyce i kalkulacji. Srogi motywacyjny kop w dupę. Jednak praca na treningach popłaca
Miejsce w Open: 21/355
Miejsce w M20: 2/47
Nie pozostaje teraz nic innego jak zmienić rekord życiowy Zerknąłem sobie przed chwilą na tempa i sugerowane czasy wg kalkulatorka McMilliana. Wiecie co pisze? 5km:18:38 || 10km: 38:43 || Maraton: 3:01:37. Warto też dodać, że "Easy Run'y" wytyczył mi na(uwaga!) 4:23~5:00 - ładne mi widełki. Ja zawsze byłem kiepski z matmy i pozostanę na razie przy swoim
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 17:39 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 8 razy.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
27.08.2012
Bez obaw, dzisiaj nie biegałem. Chciałem tylko przelać na pixele kilka myśli. Zastanawiam się nad wpisywaniem ćwiczeń około biegowych wraz z rozciąganiem, których na początku nie chciałem publikować. Będzie to raczej ogólnikowo, ale jednak... Mam też na oku pewien przyrząd do zabawy ze zmysłem równowagi.
Wczorajszy dzień (który nadal przeżywam ) na pewno był dla mnie bardzo ciekawy i ubrany w potężny zastrzyk motywacyjny, ale ja nie o tym, a może i o tym, ale trochę obok. Niektórzy może się zastanawiają jak się zachowam po czymś, co można by uznać jako biegowy "sukces". Ja przynajmniej byłbym czegoś takiego bardzo ciekaw - Czy się nie podpali?Czy czasem nie będzie chciał za szybko pójść dalej? Otóż - jeżeli kogokolwiek to interesuje - chciałem jedynie napisać, że u mnie się nic nie zmienia i mimo ogromnej radochy z tych kilku sekund na pudle, których w ogóle nie pamiętam, to trzymam się dalej swojego schematu. Widzę, że udaje mi się jednak czasami wejść o ten schodek wyżej, a to bardzo człowieka nakręca i właśnie to nakręcenie ułatwi mi przetrwanie zimy.
Chyba pozostanę przy takiej formie:
Rozciąganie: 20min
Ogólnorozwojówka: Brzuchy skośne, Łapy, Pompki. - ale delikatnie i niewiele.
Rozciąganie: 10min
Dzisiaj się porządnie porozciągałem, bo wczoraj bałem się robić cokolwiek mocniejszego i ograniczyłem się do minimum w tym względzie. Ten tydzień będzie spokojny. Na pewno nie będzie 2ch mocniejszych treningów, a długie wybieganie ograniczę pewnie do 20km.
Uwaga! Rzygam patosem i tęczą:
Dzięki wszystkim za gratulacje! Napstrykaliście ich bite 2strony... Wow... Niby kilka słów-pixeli, ale jednak gest jest prawdziwy - doceniam to.
Ahoj!
Bez obaw, dzisiaj nie biegałem. Chciałem tylko przelać na pixele kilka myśli. Zastanawiam się nad wpisywaniem ćwiczeń około biegowych wraz z rozciąganiem, których na początku nie chciałem publikować. Będzie to raczej ogólnikowo, ale jednak... Mam też na oku pewien przyrząd do zabawy ze zmysłem równowagi.
Wczorajszy dzień (który nadal przeżywam ) na pewno był dla mnie bardzo ciekawy i ubrany w potężny zastrzyk motywacyjny, ale ja nie o tym, a może i o tym, ale trochę obok. Niektórzy może się zastanawiają jak się zachowam po czymś, co można by uznać jako biegowy "sukces". Ja przynajmniej byłbym czegoś takiego bardzo ciekaw - Czy się nie podpali?Czy czasem nie będzie chciał za szybko pójść dalej? Otóż - jeżeli kogokolwiek to interesuje - chciałem jedynie napisać, że u mnie się nic nie zmienia i mimo ogromnej radochy z tych kilku sekund na pudle, których w ogóle nie pamiętam, to trzymam się dalej swojego schematu. Widzę, że udaje mi się jednak czasami wejść o ten schodek wyżej, a to bardzo człowieka nakręca i właśnie to nakręcenie ułatwi mi przetrwanie zimy.
Chyba pozostanę przy takiej formie:
Rozciąganie: 20min
Ogólnorozwojówka: Brzuchy skośne, Łapy, Pompki. - ale delikatnie i niewiele.
Rozciąganie: 10min
Dzisiaj się porządnie porozciągałem, bo wczoraj bałem się robić cokolwiek mocniejszego i ograniczyłem się do minimum w tym względzie. Ten tydzień będzie spokojny. Na pewno nie będzie 2ch mocniejszych treningów, a długie wybieganie ograniczę pewnie do 20km.
Uwaga! Rzygam patosem i tęczą:
Dzięki wszystkim za gratulacje! Napstrykaliście ich bite 2strony... Wow... Niby kilka słów-pixeli, ale jednak gest jest prawdziwy - doceniam to.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
28.08.2012
Rozgrzewka.
10KM E
Czas: 48:48
Tempo: 4:52
Tętno: 75%
Rozciąganie.
Pierwsze hasanie po połówce. Wziąłem sobie dzisiaj pulsometr - wszystko w jak najlepszym porządku. Chyba mi się spoczynkowe obniżyło, bo jak oczekiwałem na sygnał z satelity, to nie chciało pokazać więcej jak 63.
Ahoj
Rozgrzewka.
10KM E
Czas: 48:48
Tempo: 4:52
Tętno: 75%
Rozciąganie.
Pierwsze hasanie po połówce. Wziąłem sobie dzisiaj pulsometr - wszystko w jak najlepszym porządku. Chyba mi się spoczynkowe obniżyło, bo jak oczekiwałem na sygnał z satelity, to nie chciało pokazać więcej jak 63.
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
29.08.2012
Rozgrzewka.
11KM E
Czas: 53:20
Tempo: 4:50
+ Rytmy:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :19.3 0.10 3:13
2 :32.2 0.10 5:22
3 :21.0 0.10 3:30
4 :28.8 0.10 4:48
5 :19.7 0.10 3:17
6 :28.5 0.10 4:45
7 :19.7 0.10 3:17
8 :27.5 0.10 4:35
9 :19.1 0.10 3:11
10 :26.3 0.10 4:23
Rozciąganie.
Czuję się bardzo dobrze - lekko. Dobrałem się dzisiaj w końcu do swoich nowych Jom. Zdzieranie plastiku z poprzednich butów wyszło mi o wiele gorzej niż w tych. Wręcz jestem z siebie dumny, że tak ładnie i dokładnie mi poszło. Doświadczenie... Ubrałem je też dzisiaj na trening i muszę powiedzieć, że różnica jest ogromna (Ahh, cóż za świetne buty). Stare już są jednak bardzo oklapnięte, a starta zewnętrzna część pięty tylko pogłębia moją supinację. Stare buty idą w odstawkę, ich przebieg końcowy oscyluje na poziomie ponad 1500km - starczy Nadszedł czas na nówki, a w nich i nowe życiówki
Efekt końcowy:
Pozostałości:
Ahoj!
Rozgrzewka.
11KM E
Czas: 53:20
Tempo: 4:50
+ Rytmy:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :19.3 0.10 3:13
2 :32.2 0.10 5:22
3 :21.0 0.10 3:30
4 :28.8 0.10 4:48
5 :19.7 0.10 3:17
6 :28.5 0.10 4:45
7 :19.7 0.10 3:17
8 :27.5 0.10 4:35
9 :19.1 0.10 3:11
10 :26.3 0.10 4:23
Rozciąganie.
Czuję się bardzo dobrze - lekko. Dobrałem się dzisiaj w końcu do swoich nowych Jom. Zdzieranie plastiku z poprzednich butów wyszło mi o wiele gorzej niż w tych. Wręcz jestem z siebie dumny, że tak ładnie i dokładnie mi poszło. Doświadczenie... Ubrałem je też dzisiaj na trening i muszę powiedzieć, że różnica jest ogromna (Ahh, cóż za świetne buty). Stare już są jednak bardzo oklapnięte, a starta zewnętrzna część pięty tylko pogłębia moją supinację. Stare buty idą w odstawkę, ich przebieg końcowy oscyluje na poziomie ponad 1500km - starczy Nadszedł czas na nówki, a w nich i nowe życiówki
Efekt końcowy:
Pozostałości:
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 17:48 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
30.08.2012
Rozgrzewka.
13KM E
Czas: 1:04:10
Tempo: 4:56
~Gadka z mechanikiem (10min)
Rytmy 5x100/100:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :17.9 0.10 2:59
2 :31.1 0.10 5:11
3 :19.7 0.10 3:17
4 :30.0 0.10 5:00
5 :19.7 0.10 3:17
6 :29.7 0.10 4:57
7 :19.3 0.10 3:13
8 :28.9 0.10 4:49
9 :18.6 0.103:06
10 :30.5 0.10 5:05
Rozciąganie.
Jutro wolne, a w sobotę polecimy klubowo 25KM E po 5min/km + 5KM po 4:24min/km podczas Pucharu Maratonu. Co prawda trasa ma tylko 25km, ale dokręcimy jedno kółko... Mam nadzieję, że ten trening ubrany w atmosferę zawodów szybciej nam zleci . Piszę to teraz, żeby już nie było odwrotu.
Edit: No ta, przecież to już dla mnie koniec miesiąca
SIERPIEŃ: 299.87 km + inne "aktywności"
Hehe, żebym wiedział, że braknie 130metrów do 300km, to może bym je dzisiaj dokręcił gdzieś
Ahoj
Rozgrzewka.
13KM E
Czas: 1:04:10
Tempo: 4:56
~Gadka z mechanikiem (10min)
Rytmy 5x100/100:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :17.9 0.10 2:59
2 :31.1 0.10 5:11
3 :19.7 0.10 3:17
4 :30.0 0.10 5:00
5 :19.7 0.10 3:17
6 :29.7 0.10 4:57
7 :19.3 0.10 3:13
8 :28.9 0.10 4:49
9 :18.6 0.103:06
10 :30.5 0.10 5:05
Rozciąganie.
Jutro wolne, a w sobotę polecimy klubowo 25KM E po 5min/km + 5KM po 4:24min/km podczas Pucharu Maratonu. Co prawda trasa ma tylko 25km, ale dokręcimy jedno kółko... Mam nadzieję, że ten trening ubrany w atmosferę zawodów szybciej nam zleci . Piszę to teraz, żeby już nie było odwrotu.
Edit: No ta, przecież to już dla mnie koniec miesiąca
SIERPIEŃ: 299.87 km + inne "aktywności"
Hehe, żebym wiedział, że braknie 130metrów do 300km, to może bym je dzisiaj dokręcił gdzieś
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
01.09.2012
Bardzo dobra.
W ramach Pucharu Maratonu 25km(CROSS):
Rozgrzewka.
24,5KM E
Czas: 2:07.54
Tempo: 5:14
+ 5KM Przyśpieszenia do TM:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 4:20.9 1.00 4:21
2 4:33.4 1.00 4:33
3 4:28.7 1.00 4:29
4 4:18.1 1.00 4:18
5 4:08.6 1.00 4:09
Czas: 21:53
Tempo: 4:22
Trochę rozciągania. Zaraz zrobię to dokładniej.
Nawet dobrze poszło. Podczas tego 25KM E pobawiłem się w pacemakera na czuja. Chyba nawet udało mi się pomóc. Szczerze mówiąc, to troszkę obawiałem się tego przyśpieszenia pod koniec, ale weszło bardzo lekko. Myślę, że mógłbym spokojnie podbić dystans do dychy bez większego uszczerbku na zdrowiu. Warto było dać te 10zł chociażby za to, że nie musiałem targać ze sobą pasa , a i dystans szybciej zleciał, bo ciągle się coś działo na trasie. Pomoc klubowa nieoceniona, nudno byłoby to robić samemu... 30KM w miłej atmosferze - takie wybiegania to ja rozumiem. Czas odpocząć.
EDIT: Aha! No i wczoraj zrobiłem ogólnorozwojówkę. Zestaw identyczny jak ostatnio, ale w pełnym wymiarze (Cholera, będę pewnie zapominać o wpisywaniu tego)
Ahoj!
Bardzo dobra.
W ramach Pucharu Maratonu 25km(CROSS):
Rozgrzewka.
24,5KM E
Czas: 2:07.54
Tempo: 5:14
+ 5KM Przyśpieszenia do TM:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 4:20.9 1.00 4:21
2 4:33.4 1.00 4:33
3 4:28.7 1.00 4:29
4 4:18.1 1.00 4:18
5 4:08.6 1.00 4:09
Czas: 21:53
Tempo: 4:22
Trochę rozciągania. Zaraz zrobię to dokładniej.
Nawet dobrze poszło. Podczas tego 25KM E pobawiłem się w pacemakera na czuja. Chyba nawet udało mi się pomóc. Szczerze mówiąc, to troszkę obawiałem się tego przyśpieszenia pod koniec, ale weszło bardzo lekko. Myślę, że mógłbym spokojnie podbić dystans do dychy bez większego uszczerbku na zdrowiu. Warto było dać te 10zł chociażby za to, że nie musiałem targać ze sobą pasa , a i dystans szybciej zleciał, bo ciągle się coś działo na trasie. Pomoc klubowa nieoceniona, nudno byłoby to robić samemu... 30KM w miłej atmosferze - takie wybiegania to ja rozumiem. Czas odpocząć.
EDIT: Aha! No i wczoraj zrobiłem ogólnorozwojówkę. Zestaw identyczny jak ostatnio, ale w pełnym wymiarze (Cholera, będę pewnie zapominać o wpisywaniu tego)
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
02.09.2012
Porządne rozciąganie.
Przerwa.
Łapy, pompki, brzuchy skośne.
Rozciąganie.
Zmieniłem sobie troszeczkę cele w temacie bloga. Zmiana wynika w dużej mierze z niewiedzy na co dokładnie mnie stać. Zaczynam też już powoli myśleć o taktyce na maraton. Na pewno będę chciał zacząć po 4:25min/km. Gdyby udało się zrobić drugą połowę szybciej, to... Teraz jeszcze odpoczywam po wczoraj, ale ogólnie rzecz biorąc, to czuję się bardzo dobrze, a psychicznie to już w ogóle fruwam. We wrześniu chciałbym zrobić jeszcze z 2x30km w różnej konfiguracji.
Ahoj
Porządne rozciąganie.
Przerwa.
Łapy, pompki, brzuchy skośne.
Rozciąganie.
Zmieniłem sobie troszeczkę cele w temacie bloga. Zmiana wynika w dużej mierze z niewiedzy na co dokładnie mnie stać. Zaczynam też już powoli myśleć o taktyce na maraton. Na pewno będę chciał zacząć po 4:25min/km. Gdyby udało się zrobić drugą połowę szybciej, to... Teraz jeszcze odpoczywam po wczoraj, ale ogólnie rzecz biorąc, to czuję się bardzo dobrze, a psychicznie to już w ogóle fruwam. We wrześniu chciałbym zrobić jeszcze z 2x30km w różnej konfiguracji.
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
03.09.2012
Rozgrzewka.
12KM E
Czas: 58:51
Tempo: 4:54
Rozciąganie.
Rozbieganie. Nogi jeszcze trochę podmęczone po sobocie.
Ahoj
Rozgrzewka.
12KM E
Czas: 58:51
Tempo: 4:54
Rozciąganie.
Rozbieganie. Nogi jeszcze trochę podmęczone po sobocie.
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
04.09.2012
Warto było czekać do 19 - super pogoda.
Rozgrzewka.
1KM E + 11KM TM (+/-) + 1KM E
Czas: 57:53
Rozciąganie.
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:13.0 1.00 5:13
2 4:22.7 1.00 4:23
3 4:20.8 1.00 4:21
4 4:27.3 1.00 4:27
5 4:15.0 1.00 4:15
6 4:17.1 1.00 4:17
7 4:19.2 1.00 4:19
8 4:15.6 1.00 4:16
9 4:16.3 1.00 4:16
10 4:23.7 1.00 4:24
11 4:14.3 1.00 4:14
12 4:20.6 1.00 4:21
13 5:05.0 1.00 5:05
Czy mam coś do dodania? Hmm... Chyba nie.
Ahoj!
Warto było czekać do 19 - super pogoda.
Rozgrzewka.
1KM E + 11KM TM (+/-) + 1KM E
Czas: 57:53
Rozciąganie.
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:13.0 1.00 5:13
2 4:22.7 1.00 4:23
3 4:20.8 1.00 4:21
4 4:27.3 1.00 4:27
5 4:15.0 1.00 4:15
6 4:17.1 1.00 4:17
7 4:19.2 1.00 4:19
8 4:15.6 1.00 4:16
9 4:16.3 1.00 4:16
10 4:23.7 1.00 4:24
11 4:14.3 1.00 4:14
12 4:20.6 1.00 4:21
13 5:05.0 1.00 5:05
Czy mam coś do dodania? Hmm... Chyba nie.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
05.09.2012
Super pogoda, ale podobno mamy suszę... Może niech lepiej popada przez jakiś czas
Rozgrzewka.
12KM E
Czas: 59:25
Tempo: 4:57
Rozciąganie.
Wszystko OK. Dokupiłem sobie magnez (MAGNE-B6 MAX). Rozwalił mi się pedał... A dokładniej, to poszło mi łączenie pedału z noskiem. Eh, żeby taki sklep jak Go Sport handlował takim badziewiem
Dobrze, że to mnie spotkało w drodze do apteki, a nie podczas wjazdu pod górę
Cholercia, nie ma rady, trzeba kupić nowe pedały pod noski, bo bez nich się czuję nagi . Jakieś tanie, ale z logo jakiejś firmy... Może TE?
Ahoj
Super pogoda, ale podobno mamy suszę... Może niech lepiej popada przez jakiś czas
Rozgrzewka.
12KM E
Czas: 59:25
Tempo: 4:57
Rozciąganie.
Wszystko OK. Dokupiłem sobie magnez (MAGNE-B6 MAX). Rozwalił mi się pedał... A dokładniej, to poszło mi łączenie pedału z noskiem. Eh, żeby taki sklep jak Go Sport handlował takim badziewiem
Dobrze, że to mnie spotkało w drodze do apteki, a nie podczas wjazdu pod górę
Cholercia, nie ma rady, trzeba kupić nowe pedały pod noski, bo bez nich się czuję nagi . Jakieś tanie, ale z logo jakiejś firmy... Może TE?
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
06.09.2012
Temperatura OK, ale trochę wiało.
Stadion ORZEŁ
Rozgrzewka.
2KM E (4:50min/km) + 5x1000/3min + 2KM E (4:58min/km)
Łącznie 11.8KM
Rozciąganie.
Tysiączki:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 3:36.4 1.00 3:36
2 3:00.0 0.56 5:23
3 3:38.1 1.00 3:38
4 3:00.0 0.56 5:20
5 3:39.8 1.00 3:40
6 3:00.0 0.56 5:19
7 3:38.2 1.00 3:38
8 3:00.0 0.55 5:24
9 3:33.9 1.00 3:34
10 3:00.0 0.57 5:18
Hehe Mocny się robię.
Ahoj!
Temperatura OK, ale trochę wiało.
Stadion ORZEŁ
Rozgrzewka.
2KM E (4:50min/km) + 5x1000/3min + 2KM E (4:58min/km)
Łącznie 11.8KM
Rozciąganie.
Tysiączki:
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 3:36.4 1.00 3:36
2 3:00.0 0.56 5:23
3 3:38.1 1.00 3:38
4 3:00.0 0.56 5:20
5 3:39.8 1.00 3:40
6 3:00.0 0.56 5:19
7 3:38.2 1.00 3:38
8 3:00.0 0.55 5:24
9 3:33.9 1.00 3:34
10 3:00.0 0.57 5:18
Hehe Mocny się robię.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
08.09.2012
OK.
Pobieżna rozgrzewka.
30KM E
Czas: 2:34:30
Tempo: 5:09
Rozciąganie.
Długie wybieganie po lesie kabackim z klubem. Jak tak teraz patrzę, to druga połowa wyszła szybciej - prawie BNP.
Edit: Wczoraj była ogólnorozwojówka.
Ahoj!
OK.
Pobieżna rozgrzewka.
30KM E
Czas: 2:34:30
Tempo: 5:09
Rozciąganie.
Długie wybieganie po lesie kabackim z klubem. Jak tak teraz patrzę, to druga połowa wyszła szybciej - prawie BNP.
Edit: Wczoraj była ogólnorozwojówka.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
10.09.2012
Rozgrzewka.
12KM E
Czas: 59:13
Tempo: 4:56
+ Rytmy 5x100/100
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :19.0 0.10 3:10
2 :32.9 0.10 5:29
3 :20.5 0.10 3:25
4 :31.3 0.10 5:13
5 :19.4 0.10 3:14
6 :29.4 0.10 4:54
7 :18.3 0.10 3:03
8 :29.9 0.10 4:59
9 :19.4 0.10 3:14
10 :29.4 0.10 4:54
Rozciąganie.
Na 5,5KM musiałem się zatrzymać i wskazać komuś drogę(40-60sec)... Jakbym się nie zatrzymał, to bym miał wyrzuty sumienia, a teraz mam wyrzuty sumienia, że się zatrzymałem
Ahoj!
Rozgrzewka.
12KM E
Czas: 59:13
Tempo: 4:56
+ Rytmy 5x100/100
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :19.0 0.10 3:10
2 :32.9 0.10 5:29
3 :20.5 0.10 3:25
4 :31.3 0.10 5:13
5 :19.4 0.10 3:14
6 :29.4 0.10 4:54
7 :18.3 0.10 3:03
8 :29.9 0.10 4:59
9 :19.4 0.10 3:14
10 :29.4 0.10 4:54
Rozciąganie.
Na 5,5KM musiałem się zatrzymać i wskazać komuś drogę(40-60sec)... Jakbym się nie zatrzymał, to bym miał wyrzuty sumienia, a teraz mam wyrzuty sumienia, że się zatrzymałem
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
11.09.2012
Cały dzień upał (28~30stopni). Start o 21.
Rozgrzewka.
1KM E + 10KM (Nie potrafię określić fachowo intensywności) + 1KM E
Czas: 52:17
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:10.7 1.00 5:11
2 4:10.7 1.00 4:11
3 4:16.6 1.00 4:17
4 4:18.9 1.00 4:19
5 4:08.0 1.00 4:08
6 4:07.1 1.00 4:07
7 4:11.0 1.00 4:11
8 4:08.8 1.00 4:09
9 4:13.0 1.00 4:13
10 4:07.8 1.00 4:08
11 4:05.7 1.00 4:06
12 5:16.0 1.00 5:16
Rozciąganie.
Przez za krótką przerwę po jedzeniu miałem pewien dyskomfort podczas biegu. Chciałem zrobić dzisiaj coś mocniejszego, acz nie przesadnie mocnego (Nie znam się na tych definicjach). Miałem trochę żywych przeszkód na trasie
Samopoczucie bardzo dobre. Wyczekuję już sobotniego GP Warszawy.
Ahoj!
Cały dzień upał (28~30stopni). Start o 21.
Rozgrzewka.
1KM E + 10KM (Nie potrafię określić fachowo intensywności) + 1KM E
Czas: 52:17
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:10.7 1.00 5:11
2 4:10.7 1.00 4:11
3 4:16.6 1.00 4:17
4 4:18.9 1.00 4:19
5 4:08.0 1.00 4:08
6 4:07.1 1.00 4:07
7 4:11.0 1.00 4:11
8 4:08.8 1.00 4:09
9 4:13.0 1.00 4:13
10 4:07.8 1.00 4:08
11 4:05.7 1.00 4:06
12 5:16.0 1.00 5:16
Rozciąganie.
Przez za krótką przerwę po jedzeniu miałem pewien dyskomfort podczas biegu. Chciałem zrobić dzisiaj coś mocniejszego, acz nie przesadnie mocnego (Nie znam się na tych definicjach). Miałem trochę żywych przeszkód na trasie
Samopoczucie bardzo dobre. Wyczekuję już sobotniego GP Warszawy.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
12.09.2012
14stopni, deszcz, wiatr.
Rozgrzewka.
10KM E
Czas: 49:58
Tempo: 4:59
Rozciąganie.
Nuda. Wolałem nie robić rytmów w tych warunkach, jeszcze by mnie zawiało czy coś... To nie czas na takie rzeczy
Ahoj!
14stopni, deszcz, wiatr.
Rozgrzewka.
10KM E
Czas: 49:58
Tempo: 4:59
Rozciąganie.
Nuda. Wolałem nie robić rytmów w tych warunkach, jeszcze by mnie zawiało czy coś... To nie czas na takie rzeczy
Ahoj!