Zakwasy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Grisza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 29 sie 2003, 01:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Biegacze pomóżcie
Czy gdy mam zakwasy mam trenować, a jak tak to czy pełny trening, czy odpoczywać i czekać aż znikną?
Dokąd tak ciągle biegniesz ? Grisza
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Spaceruj i truchtaj, póki nie minie. A w ogóle to trenuj tak, żeby zakwasów nie mieć :) Czyli trochę odpuść...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
Padre
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 222
Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04

Nieprzeczytany post

Lekki (ale podkreślam lekki) trening pomoże Ci tylko szybciej z tego zakwaszenia wyjść. Przy dużych zakwasach bardzo ostrożnie zaczynaj ten lekki trening - nawet pozornie niewinne nagłe przyspieszenia mogą zakończyć się kontuzją.

Po takim treningu, czy zawodach, ktore są przyczyną zakwasów - dobre są kąpiele solankowe. Najlepiej następnego dnia po zawodach - wyskocz na leciutki trening, potem 20 min solanki i następnego dnia będzie już duuużo lepiej :)
Jimas
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 24 sty 2003, 12:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Najlepiej trenować spokojnie, ale regularnie - wtedy zakwasy nie powstaną. Jeżeli już są to lepiej trochę potruchtać - wtedy szybciej znikną.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Dziunek
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 23 lip 2003, 22:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wiśniowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dobre na zakwasy są również masaże nóg (mi przynajmniej pomagają :)
Cóż, że otwarta przyłbica, kiedy łeb zakuty:) *** GG:3136115
Awatar użytkownika
Rudzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

alez ja mam szczescie wlasnie mialam zadac dokladnie to samo pytanie bo po wczorajszym trenigu bylo ok ale wracajac po 22 z pracy do domu bylo tak zimno ze gnalam cala droge z plecakiem do domu i dzis sie mecze z zakwasami. Dzieki za rady wiem ze jutro powinnam jednak zrobic trening tylko spokojniutki (narazie to realizacja planu 10 tyg) pozdrawiam
gg 46090
Awatar użytkownika
Grisza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 29 sie 2003, 01:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Serdeczne dzięki za rady:)
Dokąd tak ciągle biegniesz ? Grisza
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

I jeszcze - na rozruszanie zakwasów po bieganiu dobry jest rower. Oczywiście nie na twardych przełożeniach...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Arturo 51
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 334
Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trenowac! Ja trenuje ale z duzo mniejszym natezeniem-metoda ciagla, jednostajna. A wogole to uklad mam taki ze najciezszy trening biegowy robie dzien przed basenem. Basen znakomicie mi pomaga na zakwasy.
Pozdr. Artur
ODPOWIEDZ