
Puls spadł,czyli podkręcasz tempo,tak?
Ja za twoją radą zacząłem biegac te długie wybieganka i wytrzymałośc znacząco wzrosła.
Robie co drugi tydzień 32-35km,naprzemiennie z 23-26km.
Nawet raz ponad 37km wyszło

Moderator: infernal
pulchniak pisze:Widze,że forma jest.![]()
pulchniak pisze:Masz kondycję!
Tomek jak zwykle skromny a na zawodach widze go tylko na Starcie a później dopiero na meciepulchniak pisze:Ania nie mam tylko pracuję nad
Te 37 to było 2 tyg temu jak było chłodno.A w ten piątek 33km,też nie było upałów.Jak są upały to wychodzę o 5-tejpulchniak pisze:Krzychu szacunek. Mnie tak w niedziele przeczochrała ta 30 że do domu wracałem 2km marszem. Nie miałem już siły na truchcik nawet. Inna sprawa że zacząłem późno i jak kończyłem po 10 to już smażyło. Te 37 to mi się wydają zabójcze. Kiedy i gdzie startujesz?
Masz w zupełnosci rację i tak robię.Plan zakłada co 4tyg test na 5-10km i weryfikacje temp treningowych.mihumor pisze:Krzychu - na te 3.30 to powinieneś już nastawić azymut, ta próbna dycha na to wskazuje i powiedzmy tu wystarcza, do tego robisz zabójcze wybiegania i na tym materiale 3.30 powinieneś zrobić bez problemu. A dlaczego już? Bo warto się przygotować mentalnie wcześniej na to co się biegać będzie i pod to ustawić tempa szybkich treningów, a zwłaszcza bieganych progów - przecież nie będziesz tego podkręcał na samej końcówce.
Dokładnie od 23-25km przyspieszam do tempa maratonu(tak jest w planie)i ciągne kilka km po 4:50-4:55/km.pulchniak pisze:Albo jak robisz wybiegania (30) to po 18 km w 5:30 przejdź na 10 km w 5/km albo lepiej. Ostatnie dwa to schłodzenie.
Jeżeli coś takiego wyjdzie Ci na treningu to na maratonie 3:30 jest w zasięgu. Trzymam kciuki