Specjalistą od obsydianu mogę od bidy być... (mam nadzieję, że chodziło ci o obsydian, i że "oksydian" to tylko literówka?!)Aniad1312 pisze:No niech się zastanowię...Kim mógłbyś zostać w moim teamie...Może specem od oksydianu?zoltar7 pisze:Btw a są jakieś inne wolne etaty?
Aniad1312 - komentarze
Moderator: infernal
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ach, zazdraszczam Ci Aniu
Czekam szczególnie na relację z Adasiów, bo wyglądają zachęcająco, nie powiem
A gdyby z hemoglobiną po morfologii było coś nie tak-oto masz specjalistkę w zakresie patologicznych anemii i radzenia sobie z nimi, także wal śmiało
Czekam szczególnie na relację z Adasiów, bo wyglądają zachęcająco, nie powiem
A gdyby z hemoglobiną po morfologii było coś nie tak-oto masz specjalistkę w zakresie patologicznych anemii i radzenia sobie z nimi, także wal śmiało
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Bardzo ładne buciki - adasie to taki trochę lans (ale pozytywny, oczywiście!), za to mizuno wyglądają dynamicznie Ja cały czas się zastanawiam i zastanawiam, ale trochę mało produktywne to jest, jak nie można buta przymierzyć...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Aniu, tak na szybko gratuluję maratonu, w ogóle śmigasz wzorcowo, może w następnych dniach będę miała czas się wczytać.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sok z pokrzywy na żelazo...? :uuusmiech:
A skąd go nabyć..?
To to smaczne w ogóle jest?
A skąd go nabyć..?
To to smaczne w ogóle jest?
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Padać... etam. A już myślałem, że to będzie jakaś ekscytująca historia o tym na przykład jak zachciało ci się siku i... nie zdążyłaśAniad1312 pisze:Adiki Responsy ochrzczone - dosłownie, bo po 3km zaczęło padać
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Zoltar, nie powiem że mi przykro że Cię rozczarowałam. I nie powiem, że postaram się poprawić. W końcu chrzest jest raz w życiu....
Wolf, ożesz ja...A bo jakoś nie mogę się zabrać za obróbkę zdjęć...Pierwsza selekcja już była, teraz czekają te wszystkie kontrasty, histogramy itepe.
Martyna, to jest taki specjalny sok z pokrzyw, które zrywa się chyba w maju? czerwcu? Dodaje się miodu i cytryny w jakichś tam proporcjach i łyka jedną łyżeczkę na czczo. W zeszłym roku przyjmowałam regularnie no i miałam wyższą hemoglobinę niż zazwyczaj. Aha, smaczne, to to za bardzo nie jest, ale da się przeżyć Zapytam mamę o przepis, bo ona mi to szykuje co roku
Jak na razie zainwestuj w herbatę pokrzywową. Nie jakieś tam saszetki bele-jakie. Quality ma być. Ponoć Benedyktyni sprzedają dobrą.
Wolf, ożesz ja...A bo jakoś nie mogę się zabrać za obróbkę zdjęć...Pierwsza selekcja już była, teraz czekają te wszystkie kontrasty, histogramy itepe.
Martyna, to jest taki specjalny sok z pokrzyw, które zrywa się chyba w maju? czerwcu? Dodaje się miodu i cytryny w jakichś tam proporcjach i łyka jedną łyżeczkę na czczo. W zeszłym roku przyjmowałam regularnie no i miałam wyższą hemoglobinę niż zazwyczaj. Aha, smaczne, to to za bardzo nie jest, ale da się przeżyć Zapytam mamę o przepis, bo ona mi to szykuje co roku
Jak na razie zainwestuj w herbatę pokrzywową. Nie jakieś tam saszetki bele-jakie. Quality ma być. Ponoć Benedyktyni sprzedają dobrą.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Właśnie miałam pisać, że i herbatka z pokrzyw może być. Ja chyba muszę się z nią znów zaprzyjaźnić.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Byłabym bardzo wdzięczna No to spróbuję nabyć...Podejrzewałam, że coś o tak zbawiennym działaniu nie może smakować..Ale jak to mówią, no pain, no gainAniad1312 pisze: Zapytam mamę o przepis, bo ona mi to szykuje co roku
Jak na razie zainwestuj w herbatę pokrzywową. Nie jakieś tam saszetki bele-jakie. Quality ma być. Ponoć Benedyktyni sprzedają dobrą.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widok..piękny. Jedyny powód, dla którego byłabym w stanie wstawać na trening tak wcześnie
Btw, Aniu, biegasz na czczo, czy jak...?
Btw, Aniu, biegasz na czczo, czy jak...?
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Ja jakis czas temu pilam herbate z pokrzyw regularnie i musze powiedziec ze mi calkiem smakowala. Troszku cytrynki do niej, moze z pol lyzki miodku i w ogole wypas... dobrze ze mi przypomnialyscie, musze znowu sie zaopatrzyc tylko nie wiem czy tu dostane taki specyfikMartyna_K pisze:Byłabym bardzo wdzięczna No to spróbuję nabyć...Podejrzewałam, że coś o tak zbawiennym działaniu nie może smakować..Ale jak to mówią, no pain, no gainAniad1312 pisze: Zapytam mamę o przepis, bo ona mi to szykuje co roku
Jak na razie zainwestuj w herbatę pokrzywową. Nie jakieś tam saszetki bele-jakie. Quality ma być. Ponoć Benedyktyni sprzedają dobrą.