Sylw3g - Być jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
07.08.2012
Start około 20. Świetna pogoda.
1KM E + 12KM TM (+/-) + 1KM E
Czas: 1:02:28
1 4:57.9 1.00 4:58
2 4:13.5 1.00 4:13
3 4:27.0 1.00 4:27
4 4:26.8 1.00 4:27
5 4:19.9 1.00 4:20
6 4:23.7 1.00 4:24
7 4:28.1 1.00 4:28
8 4:21.4 1.00 4:21
9 4:20.3 1.00 4:20
10 4:20.6 1.00 4:21
11 4:24.5 1.00 4:25
12 4:20.1 1.00 4:20
13 4:22.1 1.00 4:22
14 4:59.9 1.00 5:00
Ale mi telepało w jelitach (i nadal telepie). Nie wiem jak ja to dociągnąłem do końca... Winowajca: BCAA. Nawpierniczali tego grejpfrutowego barwniko-smaczku
Ahoj!
Start około 20. Świetna pogoda.
1KM E + 12KM TM (+/-) + 1KM E
Czas: 1:02:28
1 4:57.9 1.00 4:58
2 4:13.5 1.00 4:13
3 4:27.0 1.00 4:27
4 4:26.8 1.00 4:27
5 4:19.9 1.00 4:20
6 4:23.7 1.00 4:24
7 4:28.1 1.00 4:28
8 4:21.4 1.00 4:21
9 4:20.3 1.00 4:20
10 4:20.6 1.00 4:21
11 4:24.5 1.00 4:25
12 4:20.1 1.00 4:20
13 4:22.1 1.00 4:22
14 4:59.9 1.00 5:00
Ale mi telepało w jelitach (i nadal telepie). Nie wiem jak ja to dociągnąłem do końca... Winowajca: BCAA. Nawpierniczali tego grejpfrutowego barwniko-smaczku
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
08.08.2012
Żeby taka pogoda była we wrześniu podczas startu...
12KM E
Czas: 1:00:30
Tempo: 5:02
Nic ciekawego.
W robocie lokatorzy zaczynają mnie chyba w końcu szanować.
Ahoj!
Żeby taka pogoda była we wrześniu podczas startu...
12KM E
Czas: 1:00:30
Tempo: 5:02
Nic ciekawego.
W robocie lokatorzy zaczynają mnie chyba w końcu szanować.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
09.08.2012
Co ja żem dzisiaj odwalił
Temperatura super, ale trochę wiało.
2KM E (4:54/km) + 5x1000/3min + 2,5KM E (5:23/km)
1 3:31.4 1.00 3:31
2 3:00.0 0.56 5:22
3 3:33.9 1.00 3:34
4 3:00.0 0.58 5:13
5 3:36.7 1.00 3:37
6 3:00.0 0.57 5:14
7 3:37.5 1.00 3:37
8 3:00.0 0.56 5:24
9 3:40.8 1.00 3:41
10 3:00.0 0.55 5:26
Ja takich prędkości na takim treningu nie osiągałem NIGDY, ale to NIGDY! Chciałem biec normalnie, po swojemu po 3:45~3:50, ale jak patrzyłem na tempo chwilowe, to nie chciałem wierzyć Po pierwszym odcinku myślałem, że garmin zgłupiał, ale kolejne tylko to wszystko potwierdzały(nieparzyste są pod delikatną górę)! Tak podjarany na treningu jeszcze nie byłem.
N I E S A M O W I T E !
Ja? Tysiączki na takim treningu po 3:30~3:40? W pale mi się to nie mieści! Ani w trakcie, ani pod koniec nie czułem się tak zmęczony jak onegdaj podczas takiego samego treningu. Myślałem, że jak pójdę dzisiaj zrobić interwały po takiej przerwie, to będę zdychać, a ja tu walę takie prędkości! Te ostatnie 3:41 było już na takim luzaku, że chciałem czym prędzej być w domu i sprawdzić odczyt z garmina Ja nie wiem, może ja sobie wmówiłem, że te BCAA daje mi takiego kopa, ale to co ja dzisiaj zrobiłem jest po prostu piękne! Ja chcę 10km! Dawać mi 10km i łamię 39minut!
AHOJ!
Co ja żem dzisiaj odwalił
Temperatura super, ale trochę wiało.
2KM E (4:54/km) + 5x1000/3min + 2,5KM E (5:23/km)
1 3:31.4 1.00 3:31
2 3:00.0 0.56 5:22
3 3:33.9 1.00 3:34
4 3:00.0 0.58 5:13
5 3:36.7 1.00 3:37
6 3:00.0 0.57 5:14
7 3:37.5 1.00 3:37
8 3:00.0 0.56 5:24
9 3:40.8 1.00 3:41
10 3:00.0 0.55 5:26
Ja takich prędkości na takim treningu nie osiągałem NIGDY, ale to NIGDY! Chciałem biec normalnie, po swojemu po 3:45~3:50, ale jak patrzyłem na tempo chwilowe, to nie chciałem wierzyć Po pierwszym odcinku myślałem, że garmin zgłupiał, ale kolejne tylko to wszystko potwierdzały(nieparzyste są pod delikatną górę)! Tak podjarany na treningu jeszcze nie byłem.
N I E S A M O W I T E !
Ja? Tysiączki na takim treningu po 3:30~3:40? W pale mi się to nie mieści! Ani w trakcie, ani pod koniec nie czułem się tak zmęczony jak onegdaj podczas takiego samego treningu. Myślałem, że jak pójdę dzisiaj zrobić interwały po takiej przerwie, to będę zdychać, a ja tu walę takie prędkości! Te ostatnie 3:41 było już na takim luzaku, że chciałem czym prędzej być w domu i sprawdzić odczyt z garmina Ja nie wiem, może ja sobie wmówiłem, że te BCAA daje mi takiego kopa, ale to co ja dzisiaj zrobiłem jest po prostu piękne! Ja chcę 10km! Dawać mi 10km i łamię 39minut!
AHOJ!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
11.08.2012
Idealna.
30,5KM E
Czas: 2:32:13
Tempo: 5:00
Teren: Leśne ścieżki.
Równiuteńko. Gdyby nie pomoc klubowa, to by mi się po prostu tego nie chciało robić samemu. Thanks!
Idę spać.
Edit: Doszedłem przed chwilą do wniosku, że to pierwsza 30stka na treningu w życiu.
Ahoj
Idealna.
30,5KM E
Czas: 2:32:13
Tempo: 5:00
Teren: Leśne ścieżki.
Równiuteńko. Gdyby nie pomoc klubowa, to by mi się po prostu tego nie chciało robić samemu. Thanks!
Idę spać.
Edit: Doszedłem przed chwilą do wniosku, że to pierwsza 30stka na treningu w życiu.
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
12.08.2012
8KM E
Czas: 40:01
Tempo: 5:00
Rozbieganie po wczoraj. Coś mi się we łbie poprzewracało ostatnimi czasy. Już nie mam ochoty na częste starty jak to bywało po wiośnie. Ostatnimi czasy mam silne parcie na zadowalający moje ambicje wynik... Chyba dojrzewam biegowo. 26sierpnia chciałem wystartować w Błoniach w półmaratonie, ale przegapiłem zapisy i już zamknięto listę startową. Gdyby ktoś chciał się z jakichś względów pozbyć miejsca, to ja je chętnie przejmę/odkupię. Bardzo, ale to bardzo potrzebuję półmaratonu w tym terminie. Jutro wolne.
Ahoj
8KM E
Czas: 40:01
Tempo: 5:00
Rozbieganie po wczoraj. Coś mi się we łbie poprzewracało ostatnimi czasy. Już nie mam ochoty na częste starty jak to bywało po wiośnie. Ostatnimi czasy mam silne parcie na zadowalający moje ambicje wynik... Chyba dojrzewam biegowo. 26sierpnia chciałem wystartować w Błoniach w półmaratonie, ale przegapiłem zapisy i już zamknięto listę startową. Gdyby ktoś chciał się z jakichś względów pozbyć miejsca, to ja je chętnie przejmę/odkupię. Bardzo, ale to bardzo potrzebuję półmaratonu w tym terminie. Jutro wolne.
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
14.08.2012
Temperatura miodzio, ale padało i wiało.
1KM E + 11KM TM (+/-) + 1KM E
Czas: 58:14
1 5:12.8 1.00 5:13
2 4:22.8 1.00 4:23
3 4:24.9 1.00 4:25
4 4:27.2 1.00 4:27
5 4:22.3 1.00 4:22
6 4:20.8 1.00 4:21
7 4:23.0 1.00 4:23
8 4:20.2 1.00 4:20
9 4:16.7 1.00 4:17
10 4:21.2 1.00 4:21
11 4:20.2 1.00 4:20
12 4:24.5 1.00 4:25
13 4:53.9 1.00 4:54
Nawet równo. Przyjrzałem się dzisiaj sobie w lustrze. Muszę Wam powiedzieć, że ładnie mnie "rozyebawo" , a przy tym waga wciąż utrzymuje się na poziomie 63~63,5kg . Niedługo kończę letnie dorabianie, a co za tym idzie będę miał okazję uzbroić się w kilka rzeczy do biegania
PS Pani Ministra będzie uzdrawiać polski sport
Ahoj!
Temperatura miodzio, ale padało i wiało.
1KM E + 11KM TM (+/-) + 1KM E
Czas: 58:14
1 5:12.8 1.00 5:13
2 4:22.8 1.00 4:23
3 4:24.9 1.00 4:25
4 4:27.2 1.00 4:27
5 4:22.3 1.00 4:22
6 4:20.8 1.00 4:21
7 4:23.0 1.00 4:23
8 4:20.2 1.00 4:20
9 4:16.7 1.00 4:17
10 4:21.2 1.00 4:21
11 4:20.2 1.00 4:20
12 4:24.5 1.00 4:25
13 4:53.9 1.00 4:54
Nawet równo. Przyjrzałem się dzisiaj sobie w lustrze. Muszę Wam powiedzieć, że ładnie mnie "rozyebawo" , a przy tym waga wciąż utrzymuje się na poziomie 63~63,5kg . Niedługo kończę letnie dorabianie, a co za tym idzie będę miał okazję uzbroić się w kilka rzeczy do biegania
PS Pani Ministra będzie uzdrawiać polski sport
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
15.08.2012
Malina
12KM E
Czas: 58:48
Tempo: 4:54
Skończyłem JUŻ czytać pierwszy numer Biegania z prenumeraty (Lipiec-sierpień). Było kilka fajnych artykułów, a byłoby więcej gdybym czytał to przed igrzyskami, a nie jak już znałem poszczególne wyniki i medalistów . Ominąłem wszelkie artykuły reklamujące i dział triathlon - zostawię to sobie jak już będę biegać dużo, dużo szybciej. Najlepsze strony traktowały o Karolinie Jarzyńskiej, naprawdę super artykuł Marek Tronina się popisał. Aż się wierzyć nie chce, że Karolina zaczynała od 2:50 (Nie wspominając o nieciekawej sytuacji finansowej). Aha! Przyznano mi w końcu numer na MW. Jednak moje przypuszczenia były właściwe i po prostu nie wiedzieli, że wykupiłem prenumeratę - wystarczyło wysłać maila. Czyli teraz to już oficjalne, żarty się skończyły i trzeba myśleć tylko o tym starcie. Nadal czekam czy będę miał okazję wystartować w półmaratonie 26 sierpnia
Ahoj
Malina
12KM E
Czas: 58:48
Tempo: 4:54
Skończyłem JUŻ czytać pierwszy numer Biegania z prenumeraty (Lipiec-sierpień). Było kilka fajnych artykułów, a byłoby więcej gdybym czytał to przed igrzyskami, a nie jak już znałem poszczególne wyniki i medalistów . Ominąłem wszelkie artykuły reklamujące i dział triathlon - zostawię to sobie jak już będę biegać dużo, dużo szybciej. Najlepsze strony traktowały o Karolinie Jarzyńskiej, naprawdę super artykuł Marek Tronina się popisał. Aż się wierzyć nie chce, że Karolina zaczynała od 2:50 (Nie wspominając o nieciekawej sytuacji finansowej). Aha! Przyznano mi w końcu numer na MW. Jednak moje przypuszczenia były właściwe i po prostu nie wiedzieli, że wykupiłem prenumeratę - wystarczyło wysłać maila. Czyli teraz to już oficjalne, żarty się skończyły i trzeba myśleć tylko o tym starcie. Nadal czekam czy będę miał okazję wystartować w półmaratonie 26 sierpnia
Ahoj
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
16.08.2012
Co za dzień.
Malina
1KM E + 4x 2KM po 4:00min/km /1KM E
Łącznie 13KM
Czas: 57:18
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:13.8 1.00 5:14
2 8:02.5 2.00 4:01
3 5:01.7 1.00 5:02
4 7:59.4 2.00 4:00
5 5:01.2 1.00 5:01
6 7:55.2 2.00 3:58
7 4:53.0 1.00 4:53
8 8:03.9 2.00 4:02
9 5:05.3 1.00 5:05
Trening bardzo udany i nieabsorbujący. Chciałem zrobić coś innego niż zawsze. Na 3cim powtórzeniu zaczepiłem miłą rowerzystkę i poprosiłem, żebyśmy "pojechali" razem. Fajna babka, miło było pogadać i szybciej mi to powtórzenie zleciało. No właśnie "pogadać" bo mogłem mniej więcej swobodnie rozmawiać krótkimi zdaniami.
Dzisiaj przed treningiem policzyłem przebieg JOM, bo wczoraj coś mnie zaczęły pobolewać piszczele. Z dzisiejszym treningiem mają już 1346km - niedługo wymiana.
W pracy mam naprawdę nieciekawe sytuacje ostatnio. Pracując te kilka tygodni nie miałem problemów z menelami i ćpunami, a dzisiaj miałem 3 takich delikwentów. Jednemu zrobiłem wojskową pobudkę jak kimał w sypie (oszczędzę szczegółów), drugiego znalazłem kimającego na 12piętrze w przejściu pomiędzy klatkami, którego potem chcieliśmy dorwać z wiadrem wody i pałą (zwiał - nie chciało mi się go gonić), a trzeci - ćpun - chodził sobie w przejściach. Robi się niebezpiecznie... Dobrze, że już kończę. Aha... Na domiar złego rura środkowa tłumika w moim ferrari przerdzewiała do tego stopnia, że końcówka tłumika jest teraz u mnie w bagażniku. Dobrze, że mało jeżdżę tym autem, bo bym nie wyrobił. Kupię używkę, ale przyjrzałem się i wiem, że samemu nie dam rady tego naprawić - trzeba spawać.
EDIT: Informacja z ostatniej chwili. Z listy rezerwowej zapisano mnie na właściwą listę startową na półmaraton w Błoniach! Ha! Będzie trasa na życiówkę, pozostaje jedynie liczyć na pogodę.
Ahoj!
Co za dzień.
Malina
1KM E + 4x 2KM po 4:00min/km /1KM E
Łącznie 13KM
Czas: 57:18
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:13.8 1.00 5:14
2 8:02.5 2.00 4:01
3 5:01.7 1.00 5:02
4 7:59.4 2.00 4:00
5 5:01.2 1.00 5:01
6 7:55.2 2.00 3:58
7 4:53.0 1.00 4:53
8 8:03.9 2.00 4:02
9 5:05.3 1.00 5:05
Trening bardzo udany i nieabsorbujący. Chciałem zrobić coś innego niż zawsze. Na 3cim powtórzeniu zaczepiłem miłą rowerzystkę i poprosiłem, żebyśmy "pojechali" razem. Fajna babka, miło było pogadać i szybciej mi to powtórzenie zleciało. No właśnie "pogadać" bo mogłem mniej więcej swobodnie rozmawiać krótkimi zdaniami.
Dzisiaj przed treningiem policzyłem przebieg JOM, bo wczoraj coś mnie zaczęły pobolewać piszczele. Z dzisiejszym treningiem mają już 1346km - niedługo wymiana.
W pracy mam naprawdę nieciekawe sytuacje ostatnio. Pracując te kilka tygodni nie miałem problemów z menelami i ćpunami, a dzisiaj miałem 3 takich delikwentów. Jednemu zrobiłem wojskową pobudkę jak kimał w sypie (oszczędzę szczegółów), drugiego znalazłem kimającego na 12piętrze w przejściu pomiędzy klatkami, którego potem chcieliśmy dorwać z wiadrem wody i pałą (zwiał - nie chciało mi się go gonić), a trzeci - ćpun - chodził sobie w przejściach. Robi się niebezpiecznie... Dobrze, że już kończę. Aha... Na domiar złego rura środkowa tłumika w moim ferrari przerdzewiała do tego stopnia, że końcówka tłumika jest teraz u mnie w bagażniku. Dobrze, że mało jeżdżę tym autem, bo bym nie wyrobił. Kupię używkę, ale przyjrzałem się i wiem, że samemu nie dam rady tego naprawić - trzeba spawać.
EDIT: Informacja z ostatniej chwili. Z listy rezerwowej zapisano mnie na właściwą listę startową na półmaraton w Błoniach! Ha! Będzie trasa na życiówkę, pozostaje jedynie liczyć na pogodę.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
18.08.2012
Mogło być chłodniej.
22,5KM (15KM E + 5KM TM + 2,5KM E)
Czas: 1:49:33
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:00.1 1.00 5:00
2 4:48.5 1.00 4:48
3 4:55.0 1.00 4:55
4 5:01.2 1.00 5:01
5 4:57.3 1.00 4:57
6 4:59.0 1.00 4:59
7 5:00.2 1.00 5:00
8 5:04.6 1.00 5:05
9 5:01.0 1.00 5:01
10 5:02.8 1.00 5:03
11 5:03.8 1.00 5:04
12 5:02.1 1.00 5:02
13 5:10.1 1.00 5:10
14 4:58.3 1.00 4:58
15 5:05.7 1.00 5:06
16 4:24.2 1.00 4:24
17 4:25.9 1.00 4:26
18 4:20.6 1.00 4:21
19 4:22.3 1.00 4:22
20 4:15.5 1.00 4:16
21 4:57.9 1.00 4:58
22 5:00.9 1.00 5:01
23 2:35.8 0.53 4:57
Jakbym nie wziął ze sobą pasa i 300ml płynów, to bym tego nie dał rady dociągnąć. Obawiałem się, że na tym szybszym odcinku będzie mi on latać, ale praktycznie go nie czułem. Powiem wam szczerze, że te przyśpieszenie po 15km bardziej mnie wymęczyło chyba niż jakbym miał od początku ten dystans kręcić w tempie maratonu. Wsio robione na bruku, mam teraz tylko nadzieję, że nie będę musiał przez to pokutować, bo buty już trochę zdążył osiąść.
Ahoj!
Mogło być chłodniej.
22,5KM (15KM E + 5KM TM + 2,5KM E)
Czas: 1:49:33
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:00.1 1.00 5:00
2 4:48.5 1.00 4:48
3 4:55.0 1.00 4:55
4 5:01.2 1.00 5:01
5 4:57.3 1.00 4:57
6 4:59.0 1.00 4:59
7 5:00.2 1.00 5:00
8 5:04.6 1.00 5:05
9 5:01.0 1.00 5:01
10 5:02.8 1.00 5:03
11 5:03.8 1.00 5:04
12 5:02.1 1.00 5:02
13 5:10.1 1.00 5:10
14 4:58.3 1.00 4:58
15 5:05.7 1.00 5:06
16 4:24.2 1.00 4:24
17 4:25.9 1.00 4:26
18 4:20.6 1.00 4:21
19 4:22.3 1.00 4:22
20 4:15.5 1.00 4:16
21 4:57.9 1.00 4:58
22 5:00.9 1.00 5:01
23 2:35.8 0.53 4:57
Jakbym nie wziął ze sobą pasa i 300ml płynów, to bym tego nie dał rady dociągnąć. Obawiałem się, że na tym szybszym odcinku będzie mi on latać, ale praktycznie go nie czułem. Powiem wam szczerze, że te przyśpieszenie po 15km bardziej mnie wymęczyło chyba niż jakbym miał od początku ten dystans kręcić w tempie maratonu. Wsio robione na bruku, mam teraz tylko nadzieję, że nie będę musiał przez to pokutować, bo buty już trochę zdążył osiąść.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
19.08.2012
Jezusicku! Gorąco i duszno. Start 21.
11KM E
Czas: 55:00
Tempo: 5:00
Nie mam nic ciekawego do napisania.
Ahoj!
Jezusicku! Gorąco i duszno. Start 21.
11KM E
Czas: 55:00
Tempo: 5:00
Nie mam nic ciekawego do napisania.
Ahoj!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
21.08.2012
Trening dopiero będzie - zedytuję wpis.
A będzie to 1KM E + 10KM w Tempie półmaratonu (4:05) + 1KM E
UWAGA! Treningowa wartość merytoryczna w tej części posta będzie znikoma - Zakupy.
I tak czekam aż się ochłodzi, tak więc pomyślałem, że się pochwałę. Otóż cieciowanie się zakończyło, a wraz z tą piękną chwilą pojawiła się okazja, aby się uzbroić na najbliższe kilka miesięcy pod względem sprzętu.
Byłem dzisiaj w SMJ Sport i nakupowałem sporo rzeczy, na które nigdy nie było okazji zebrać nadwyżki grosza.
A więc:
W końcu uzbroiłem się porządną i dużą torbę podróżną. Już nie będę wyglądać jak totalny biedak z rozpruwającą się torbą, ani też jako burżuj epatujący wielkimi logami Nike'a czy Adidasa Do tego doszedł bezrękawnik na grubszych ramiączkach - koszulki na cieńszych ramiączkach za bardzo mi latają. Jeszcze dzisiaj go wypróbuję. Upatrzyłem sobie też leginsy na chłodniejsze dni, oceniam, że do 10stopniowego mrozu będą w sam raz. Moje stare leginsy na zimę strasznie mnie gryzą, poza tym kupiłem je jako "juniorskie" jakieś 2lata temu, a jednak trochę mi się uda rozrosły i teraz czuję jak te gacie krępują moje ruchy. Najciekawszym zakupem chyba będzie dres. W sumie to chciałem kupić tylko kurtkę, ale sprzedawane było tylko jako komplet, a że cena była BARDZO atrakcyjna, to wziąłem. Materiał będzie bardzo dobry na deszcz, a przy tym kurtka ma fajne zakończenie na nadgarstkach, które sprawi, że wiatr nie będzie mi wchodzić pod rękawy. Doliczając do tego spodnie, to otrzymałem pełnoprawny zestaw na rozgrzewki przed startem.
Aha, no tak. Zapomniałbym o butach. Kupiłem Jomy 3000, czyli te same, w których biegam teraz. Przymierzyłem 4000, ale jednak one są o wiele bardziej startowe niż 3000. Marathony 4000 opasają stopę niczym prawdziwa startówka, a co za tym idzie nie ma tam miejsca na palce dla mnie - a przynajmniej ja lubię mieć tego miejsca więcej. Pozbędę się plastikowego "wsparcia" i mam buty równie lekkie jak 4000, a przy tym o wiele wygodniejsze na trening. A tak w ogóle, to po co zmieniać coś, co się sprawdza?Chciałem jeszcze kupić ich model trailowy - Everest - ale nie było mojego rozmiaru Będzie mi go brakować na zimę
Zastanawiacie się pewnie ile ten młokos wydał na sprzęt, bez którego równie dobrze mógłby się obyć. Otóż wydałem tyle, co niektórzy wydają na JEDNĄ parę obuwia (Dostałem bardzo miłą zniżkę):
POLECAM SMJ SPORT wszystkim tym, którzy nie mają zbyt wielkich możliwości finansowych, a jednak oczekują porządnej jakości.
Jutro odbieram małego cykacza, także następne zdjątka będą lepszej jakości, a co za tym idzie będzie ich więcej na moim blogu niż to miało miejsce do tej pory.
Trening dodam pewnie koło 22-23.
----------------------------------------------
Godzina 21:51, a więc edytujemy wpis.
25 Stopni, bardzo duszno, powietrze stało. Start ok 20:40.
1KM E + 10KM Tempo Półmaratonu (4:05) + 1KM E
Czas: 50:53
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:13.5 1.00 5:13
2 3:51.7 1.00 3:52
3 4:05.8 1.00 4:06
4 4:04.4 1.00 4:04
5 3:58.1 1.00 3:58
6 4:02.2 1.00 4:02
7 4:00.2 1.00 4:00
8 4:04.1 1.00 4:04
9 4:05.0 1.00 4:05
10 4:00.9 1.00 4:01
11 4:05.5 1.00 4:06
12 5:19.0 1.00 5:19
Było ZDECYDOWANIE za duszno. Ciekawe jak to będzie przy próbie utrzymania tego tempa na cały półmaraton... W taką pogodę będzie bardzo ciężko. Wziąłem na testy ten bezrękawnik - bardzo fajna koszulka. Brakowało mi właśnie takiej koszulki w moim arsenale.
Ahoj!
Trening dopiero będzie - zedytuję wpis.
A będzie to 1KM E + 10KM w Tempie półmaratonu (4:05) + 1KM E
UWAGA! Treningowa wartość merytoryczna w tej części posta będzie znikoma - Zakupy.
I tak czekam aż się ochłodzi, tak więc pomyślałem, że się pochwałę. Otóż cieciowanie się zakończyło, a wraz z tą piękną chwilą pojawiła się okazja, aby się uzbroić na najbliższe kilka miesięcy pod względem sprzętu.
Byłem dzisiaj w SMJ Sport i nakupowałem sporo rzeczy, na które nigdy nie było okazji zebrać nadwyżki grosza.
A więc:
W końcu uzbroiłem się porządną i dużą torbę podróżną. Już nie będę wyglądać jak totalny biedak z rozpruwającą się torbą, ani też jako burżuj epatujący wielkimi logami Nike'a czy Adidasa Do tego doszedł bezrękawnik na grubszych ramiączkach - koszulki na cieńszych ramiączkach za bardzo mi latają. Jeszcze dzisiaj go wypróbuję. Upatrzyłem sobie też leginsy na chłodniejsze dni, oceniam, że do 10stopniowego mrozu będą w sam raz. Moje stare leginsy na zimę strasznie mnie gryzą, poza tym kupiłem je jako "juniorskie" jakieś 2lata temu, a jednak trochę mi się uda rozrosły i teraz czuję jak te gacie krępują moje ruchy. Najciekawszym zakupem chyba będzie dres. W sumie to chciałem kupić tylko kurtkę, ale sprzedawane było tylko jako komplet, a że cena była BARDZO atrakcyjna, to wziąłem. Materiał będzie bardzo dobry na deszcz, a przy tym kurtka ma fajne zakończenie na nadgarstkach, które sprawi, że wiatr nie będzie mi wchodzić pod rękawy. Doliczając do tego spodnie, to otrzymałem pełnoprawny zestaw na rozgrzewki przed startem.
Aha, no tak. Zapomniałbym o butach. Kupiłem Jomy 3000, czyli te same, w których biegam teraz. Przymierzyłem 4000, ale jednak one są o wiele bardziej startowe niż 3000. Marathony 4000 opasają stopę niczym prawdziwa startówka, a co za tym idzie nie ma tam miejsca na palce dla mnie - a przynajmniej ja lubię mieć tego miejsca więcej. Pozbędę się plastikowego "wsparcia" i mam buty równie lekkie jak 4000, a przy tym o wiele wygodniejsze na trening. A tak w ogóle, to po co zmieniać coś, co się sprawdza?Chciałem jeszcze kupić ich model trailowy - Everest - ale nie było mojego rozmiaru Będzie mi go brakować na zimę
Zastanawiacie się pewnie ile ten młokos wydał na sprzęt, bez którego równie dobrze mógłby się obyć. Otóż wydałem tyle, co niektórzy wydają na JEDNĄ parę obuwia (Dostałem bardzo miłą zniżkę):
POLECAM SMJ SPORT wszystkim tym, którzy nie mają zbyt wielkich możliwości finansowych, a jednak oczekują porządnej jakości.
Jutro odbieram małego cykacza, także następne zdjątka będą lepszej jakości, a co za tym idzie będzie ich więcej na moim blogu niż to miało miejsce do tej pory.
Trening dodam pewnie koło 22-23.
----------------------------------------------
Godzina 21:51, a więc edytujemy wpis.
25 Stopni, bardzo duszno, powietrze stało. Start ok 20:40.
1KM E + 10KM Tempo Półmaratonu (4:05) + 1KM E
Czas: 50:53
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 5:13.5 1.00 5:13
2 3:51.7 1.00 3:52
3 4:05.8 1.00 4:06
4 4:04.4 1.00 4:04
5 3:58.1 1.00 3:58
6 4:02.2 1.00 4:02
7 4:00.2 1.00 4:00
8 4:04.1 1.00 4:04
9 4:05.0 1.00 4:05
10 4:00.9 1.00 4:01
11 4:05.5 1.00 4:06
12 5:19.0 1.00 5:19
Było ZDECYDOWANIE za duszno. Ciekawe jak to będzie przy próbie utrzymania tego tempa na cały półmaraton... W taką pogodę będzie bardzo ciężko. Wziąłem na testy ten bezrękawnik - bardzo fajna koszulka. Brakowało mi właśnie takiej koszulki w moim arsenale.
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 17:52 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
22.08.2012
Lepiej niż wczoraj.
10KM E
Czas: 49:48
Tempo: 4:59
Półmaraton opłacony. Jutro i pojutrze 8km + 5x100/100, w sobotę odpoczynek, a w niedzielę start.
Ahoj.
Lepiej niż wczoraj.
10KM E
Czas: 49:48
Tempo: 4:59
Półmaraton opłacony. Jutro i pojutrze 8km + 5x100/100, w sobotę odpoczynek, a w niedzielę start.
Ahoj.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
23.08.2012
8KM E
Czas: 38:52
Tempo: 4:51
+ Rytmy 5x100/100
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :22.0 0.10 3:40
2 :25.6 0.10 4:16
3 :20.3 0.10 3:23
4 :29.4 0.10 4:54
5 :20.4 0.10 3:24
6 :26.7 0.10 4:27
7 :21.0 0.10 3:30
8 :26.8 0.10 4:28
9 :18.4 0.10 3:04
10 :29.1 0.10 4:51
Albo garmin zwariował przy rytmach, albo ja już naprawdę nic nie wiem (chyba jakieś błędy w pomiarze odnośnie tempa w przerwach). Jutro to samo, czyli łapiemy świeżość.
Ahoj!
8KM E
Czas: 38:52
Tempo: 4:51
+ Rytmy 5x100/100
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :22.0 0.10 3:40
2 :25.6 0.10 4:16
3 :20.3 0.10 3:23
4 :29.4 0.10 4:54
5 :20.4 0.10 3:24
6 :26.7 0.10 4:27
7 :21.0 0.10 3:30
8 :26.8 0.10 4:28
9 :18.4 0.10 3:04
10 :29.1 0.10 4:51
Albo garmin zwariował przy rytmach, albo ja już naprawdę nic nie wiem (chyba jakieś błędy w pomiarze odnośnie tempa w przerwach). Jutro to samo, czyli łapiemy świeżość.
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 22:01 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
24.08.2012
Na trening wyskoczę pewnie za jakąś godzinkę, może półtorej.
Pomyślałem, że pokażę Wam jak wyglądają Jomy po 1400km. Napstrykałem trochę zdjątek.
Kilkakrotnie już wcześniej pisałem, że buty mi bardzo przypadły do gustu. Marathony 3000 są lekkie, przewiewne i przede wszystkim wygodne. Producent na stronie internetowej pisze, że ważą 241g (zapewne przy europejskim 42 - mój rozmiar) i są uznane jako startówka. W rzeczywistości te ze zdjęcia są nieco lżejsze od nowych. Różnica w wadze wynika z pozbycia się plastikowego płatka przytwierdzonego do środkowej części podeszwy. Butów używałem na wszystkich podłożach, ale głównie na kostce. Po tych 1400km mam wrażenie jakby buty nieco osiadły - Wsadzę świeżą wkładkę i sobie zobaczę. Buty nadal są zdatne do biegania, ale wrażenie "oklapnięcia" sprawia, że dłuższe wybiegania wolałbym robić już w czymś innym. Ale to nie zmienia faktu, że na resztę dni tygodnia są OK - i do tego będą jeszcze wykorzystywane. Konstrukcyjnie but też mi bardzo odpowiada. Ja nie jestem technicznym wyjadaczem i lubię lądować na pięcie, a przy tym solidnie supinuję. Marathony 3000 wychodzą mi na przeciw ze stosunkowo niewielką - ale zawsze - piętą. Spadek pięta-śródstopie i tak jest niewielki, a więc nie jest to jakieś srogie żelazko,a raczej coś pomiędzy. Na przełomie naszej współpracy NIGDY nie pojawił mi się odcisk, ani żadne hardcorowe akcje z odpadającymi paznokciami. Ja to nie wiem, ale niektórzy mają z tymi paznokciami naprawdę jakieś kosmiczne przygody, nigdy mi się to nie przytrafiło i mam nadzieję, że się nie przytrafi. Buty prałem w pralce dwukrotnie i nic im się nie stało, a jedynym widocznym uszkodzeniem są przetarcia, które zamieniły się już dziurska przy zapiętkach. OK, starczy kaleczenie j.polskiego...
Przetarcia:
Podeszwy w starych i nowych 3000:
Moje piętaszkowanie w połączeniu z supinacją (Względem nowych):
Nowe vs Stare:
Chyba niedzielny półmaraton pobiegnę jeszcze w starych butach. Mimo tego, że jest to ten sam model co poprzednio, to trochę jednak nie czułbym się komfortowo biegnąc coś ważnego w nieułożonych butach. Poza tym pożyczyłem kombinerki i nie mam czym zdjąć plastiku z podeszwy
Przyzwyczaiłem się do tego obuwia...
Ahoj!
Na trening wyskoczę pewnie za jakąś godzinkę, może półtorej.
Pomyślałem, że pokażę Wam jak wyglądają Jomy po 1400km. Napstrykałem trochę zdjątek.
Kilkakrotnie już wcześniej pisałem, że buty mi bardzo przypadły do gustu. Marathony 3000 są lekkie, przewiewne i przede wszystkim wygodne. Producent na stronie internetowej pisze, że ważą 241g (zapewne przy europejskim 42 - mój rozmiar) i są uznane jako startówka. W rzeczywistości te ze zdjęcia są nieco lżejsze od nowych. Różnica w wadze wynika z pozbycia się plastikowego płatka przytwierdzonego do środkowej części podeszwy. Butów używałem na wszystkich podłożach, ale głównie na kostce. Po tych 1400km mam wrażenie jakby buty nieco osiadły - Wsadzę świeżą wkładkę i sobie zobaczę. Buty nadal są zdatne do biegania, ale wrażenie "oklapnięcia" sprawia, że dłuższe wybiegania wolałbym robić już w czymś innym. Ale to nie zmienia faktu, że na resztę dni tygodnia są OK - i do tego będą jeszcze wykorzystywane. Konstrukcyjnie but też mi bardzo odpowiada. Ja nie jestem technicznym wyjadaczem i lubię lądować na pięcie, a przy tym solidnie supinuję. Marathony 3000 wychodzą mi na przeciw ze stosunkowo niewielką - ale zawsze - piętą. Spadek pięta-śródstopie i tak jest niewielki, a więc nie jest to jakieś srogie żelazko,a raczej coś pomiędzy. Na przełomie naszej współpracy NIGDY nie pojawił mi się odcisk, ani żadne hardcorowe akcje z odpadającymi paznokciami. Ja to nie wiem, ale niektórzy mają z tymi paznokciami naprawdę jakieś kosmiczne przygody, nigdy mi się to nie przytrafiło i mam nadzieję, że się nie przytrafi. Buty prałem w pralce dwukrotnie i nic im się nie stało, a jedynym widocznym uszkodzeniem są przetarcia, które zamieniły się już dziurska przy zapiętkach. OK, starczy kaleczenie j.polskiego...
Przetarcia:
Podeszwy w starych i nowych 3000:
Moje piętaszkowanie w połączeniu z supinacją (Względem nowych):
Nowe vs Stare:
Chyba niedzielny półmaraton pobiegnę jeszcze w starych butach. Mimo tego, że jest to ten sam model co poprzednio, to trochę jednak nie czułbym się komfortowo biegnąc coś ważnego w nieułożonych butach. Poza tym pożyczyłem kombinerki i nie mam czym zdjąć plastiku z podeszwy
Przyzwyczaiłem się do tego obuwia...
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 18:01 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
24.08.2012
9KM E
Czas: 44:14
Tempo: 4:55
Rytmy 5x100/100
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :19.6 0.10 3:16
2 :29.7 0.10 4:57
3 :21.0 0.10 3:30
4 :29.4 0.10 4:54
5 :20.9 0.10 3:29
6 :29.1 0.10 4:51
7 :20.9 0.10 3:29
8 :29.1 0.10 4:51
9 :20.3 0.10 3:23
10 :29.6 0.10 4:56
To by było na tyle. Już nic polepszyć nie mogę. Pozostaje mi po prostu czekać na niedzielę. Prognoza powiada, że temperatura ma być OK(22C), do tego deszcz i spory wiatr (45km/h). No, nie licząc temperatury, to zapowiada się pogoda rodem z Łodzi. Te trzy luźne jednostki pod rząd dobrze mi chyba zrobiły, bo czuję się bardzo dobrze, tak jakoś lekko. Oby nic mi się nie stało w sobotę.
Jest pompa Ale serio. Odkąd biorę aminokwasy jakoś lepiej wyglądam.
Ahoj!
9KM E
Czas: 44:14
Tempo: 4:55
Rytmy 5x100/100
(Lp, Czas odcinka, Dystans w km, Tempo odcinka)
1 :19.6 0.10 3:16
2 :29.7 0.10 4:57
3 :21.0 0.10 3:30
4 :29.4 0.10 4:54
5 :20.9 0.10 3:29
6 :29.1 0.10 4:51
7 :20.9 0.10 3:29
8 :29.1 0.10 4:51
9 :20.3 0.10 3:23
10 :29.6 0.10 4:56
To by było na tyle. Już nic polepszyć nie mogę. Pozostaje mi po prostu czekać na niedzielę. Prognoza powiada, że temperatura ma być OK(22C), do tego deszcz i spory wiatr (45km/h). No, nie licząc temperatury, to zapowiada się pogoda rodem z Łodzi. Te trzy luźne jednostki pod rząd dobrze mi chyba zrobiły, bo czuję się bardzo dobrze, tak jakoś lekko. Oby nic mi się nie stało w sobotę.
Jest pompa Ale serio. Odkąd biorę aminokwasy jakoś lepiej wyglądam.
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 18:02 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.