no włąsnie,druga cześć zdania włąśnie mnie dotknęła niestetyDarekbe022 pisze:Swoja drogą przerwa jest dobra, ale nie ta do której jesteśmy zmuszeni
Darekbe - Komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ja plan mam prosty - 16.09 Wadowice półmaraton, 14.10 Maraton Poznań, chyba nic innego nie będzie, no chyba, że lokalnie jakaś dyszka się gdzieś znajdzie we wrześniu. Najpierw jednak muszę się z bólem w stopie uporać co mi się przed maratonem sztokholmskim przyplątał i ostatnio stał się upierdliwy, niemniej nie odpuszczam puki co, masuje lód przykładam i naciągam - trochę pomaga. Bloga nie zakładam ale wpisy byłyby
proste: pon: 14km BS płaski ,
środa: trening progowy płaski 14km (4.30) lub 2x7km (4,25) lub 4x3km (ok 4,20)
czwartek: BS 14-15km płaskie
sobota: albo 15km BS + 3km siły biegowej (podbiegi 150m szybko 10x) + 2-3 km BS
niedziela: 20km płaskie tempo maraton (4,44) lub z dużą ilością podbiegów 16-20km w tempie maraton (w "krosie" to 4,55) lub BD 25km
z czasem wydłużam treningi sobotnio niedzielne kosztem sobotniej siły biegowej, tempa BS 5,05-5,30. No i robię tak konsekwentnie, na tydzień przed połówką i Poznaniem robię trening interwałowy 8x1km 4,05-3,50 z tempem wzrastającym na przerwach 4' BS-u, dwa tygodnie do maratonu zaczynam nieco schodzić z objętości. Taki plan, jak zdrowie pozwoli to bez większych odstępstw, no chyba, że połówka mi jakoś rewelacyjnie pójdzie to podkręce troszkę tempa na koniec i popróbuję być bliżej 3.15 niż 3.20 ale to na razie sfery gdybania. Niemniej Sztokholm pozwala patrzeć z optymizmem na przyszłość i nie chodzi nawet o wynik z tego biegu ale raczej o styl, samopoczucie i wytrzymałość - postęp od Krakowa ogromny a i doświadczenia się przydały mocno.
proste: pon: 14km BS płaski ,
środa: trening progowy płaski 14km (4.30) lub 2x7km (4,25) lub 4x3km (ok 4,20)
czwartek: BS 14-15km płaskie
sobota: albo 15km BS + 3km siły biegowej (podbiegi 150m szybko 10x) + 2-3 km BS
niedziela: 20km płaskie tempo maraton (4,44) lub z dużą ilością podbiegów 16-20km w tempie maraton (w "krosie" to 4,55) lub BD 25km
z czasem wydłużam treningi sobotnio niedzielne kosztem sobotniej siły biegowej, tempa BS 5,05-5,30. No i robię tak konsekwentnie, na tydzień przed połówką i Poznaniem robię trening interwałowy 8x1km 4,05-3,50 z tempem wzrastającym na przerwach 4' BS-u, dwa tygodnie do maratonu zaczynam nieco schodzić z objętości. Taki plan, jak zdrowie pozwoli to bez większych odstępstw, no chyba, że połówka mi jakoś rewelacyjnie pójdzie to podkręce troszkę tempa na koniec i popróbuję być bliżej 3.15 niż 3.20 ale to na razie sfery gdybania. Niemniej Sztokholm pozwala patrzeć z optymizmem na przyszłość i nie chodzi nawet o wynik z tego biegu ale raczej o styl, samopoczucie i wytrzymałość - postęp od Krakowa ogromny a i doświadczenia się przydały mocno.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
Wow !mihumor pisze:Ja plan mam prosty - 16.09 Wadowice półmaraton, 14.10 Maraton Poznań, chyba nic innego nie będzie, no chyba, że lokalnie jakaś dyszka się gdzieś znajdzie we wrześniu. Najpierw jednak muszę się z bólem w stopie uporać co mi się przed maratonem sztokholmskim przyplątał i ostatnio stał się upierdliwy, niemniej nie odpuszczam puki co, masuje lód przykładam i naciągam - trochę pomaga. Bloga nie zakładam ale wpisy byłyby
proste: pon: 14km BS płaski ,
środa: trening progowy płaski 14km (4.30) lub 2x7km (4,25) lub 4x3km (ok 4,20)
czwartek: BS 14-15km płaskie
sobota: albo 15km BS + 3km siły biegowej (podbiegi 150m szybko 10x) + 2-3 km BS
niedziela: 20km płaskie tempo maraton (4,44) lub z dużą ilością podbiegów 16-20km w tempie maraton (w "krosie" to 4,55) lub BD 25km
z czasem wydłużam treningi sobotnio niedzielne kosztem sobotniej siły biegowej, tempa BS 5,05-5,30. No i robię tak konsekwentnie, na tydzień przed połówką i Poznaniem robię trening interwałowy 8x1km 4,05-3,50 z tempem wzrastającym na przerwach 4' BS-u, dwa tygodnie do maratonu zaczynam nieco schodzić z objętości. Taki plan, jak zdrowie pozwoli to bez większych odstępstw, no chyba, że połówka mi jakoś rewelacyjnie pójdzie to podkręce troszkę tempa na koniec i popróbuję być bliżej 3.15 niż 3.20 ale to na razie sfery gdybania. Niemniej Sztokholm pozwala patrzeć z optymizmem na przyszłość i nie chodzi nawet o wynik z tego biegu ale raczej o styl, samopoczucie i wytrzymałość - postęp od Krakowa ogromny a i doświadczenia się przydały mocno.
Widać duże doświadczenie i świadomość treningu. Pamiętam swoje początki, totalne latanie na pałę i złamanie karku
Ja miałem podobne problemy po Rudawie ze stopą i ścięgnem, kilka dni większego luzu, lekki początek i biegam bez obawy. Jednak ja już powoli czuję obciążenie związane z kilometrażem i intensywnością. Ciesze się że już końcówka i będę mógł wyluzować na jakiś czas. Dla mnie dużym sprawdzianem będzie za 10 dni połówka w skarżysku, nakręcam się, chcę wybiegać wynik na 100 % swoich możliwości, jednak wiem że wynik może być nie adekwatny do dyspozycji którą będę miał na maratonie z racji dużej objętości w tej części przygotowań. Patrząc na twój wynik ze Sztokholmu możesz być spokojny o wynik w Poznaniu, wielki szacun za wynik na takiej trasie. Mam nadzieje że będziemy mieli jeszcze okazje rywalizować na trasach
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Pewnie wiosną się gdzieś spotkamy na trasie, może na Marzannie?, no chyba, że coś luźnego na zakończenie sezonu późną jesienią. Co do rywalizacji to mi raczej będzie trudno porywalizować, za szybki jesteś i bardziej rozwojowy ale broni nie składam Na półmaraton zluzuj tydzień startowy, interwały solidne zrób na tydzień przed i objętość treningowa z obciążenia zmieni się w podstawę i świeżość wróci. A na maratonie to pamiętaj o spokojnej głowie, biegnij równo swoje, jeśli będą dobre warunki i będziesz się super czuł to o lepszy czas walcz po 30-35km jeśli na to zostanie sił, nie podpalaj się na pierwszej 15tce nawet jak będzie się wydawało, że to wolno jest a tak będzie, maraton zaczyna się po 30tce i to trzeba mieć stale z tyłu głowy bo nadmiar ambicji może skończyć się przykro - ale to wszystko pewnie wiesz niemniej zawsze warto to przypomnieć
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
Na marzannie chodzby, ale myślę że jeszcze w tym roku powalczymymihumor pisze:Pewnie wiosną się gdzieś spotkamy na trasie, może na Marzannie?, no chyba, że coś luźnego na zakończenie sezonu późną jesienią. Co do rywalizacji to mi raczej będzie trudno porywalizować, za szybki jesteś i bardziej rozwojowy ale broni nie składam Na półmaraton zluzuj tydzień startowy, interwały solidne zrób na tydzień przed i objętość treningowa z obciążenia zmieni się w podstawę i świeżość wróci. A na maratonie to pamiętaj o spokojnej głowie, biegnij równo swoje, jeśli będą dobre warunki i będziesz się super czuł to o lepszy czas walcz po 30-35km jeśli na to zostanie sił, nie podpalaj się na pierwszej 15tce nawet jak będzie się wydawało, że to wolno jest a tak będzie, maraton zaczyna się po 30tce i to trzeba mieć stale z tyłu głowy bo nadmiar ambicji może skończyć się przykro - ale to wszystko pewnie wiesz niemniej zawsze warto to przypomnieć
Tak właśnie planuję, mocny akcent na początku tygodnia, pózniej już luzniej i w weekend start.
Czuję za duży "rispekcik" do maratonu, aby przypalać się. Trzezwo ocenie swoje możliwości i swoje będę leciał.
Dzięki za cenne rady, pewnie jeszcze się przypomnę o pewne wskazówki co do maratonu hehe
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Teraz w Sztokholmie byłem z grupą kilku doświadczonych biegaczy i też nieco informacji i doświadczeń przyjąłem, do tego w biegu nie popełniłem już tych samych błędów co w Krakowie, lepiej rozplanowałem odżywianie, lepiej piłem no i o chłodzeniu nie zapomniałem - to wszystko się fajnie ułożyło i wszystkie te elementy dały bieg bez umierania na końcówce a nawet dały mi możliwość pobiegnięcia 2 ostatnich kilometrów po 4.41 i cieszenia się luźnym finiszem. Szkoda tylko minuty straty na wybiegu ze stadionu i początkowych kilometrach w tłoku, nie było stref startowych i początek był chaotyczny, śmiałem się nawet, że start w Interrunie bardzo mi się przydał , Rudawa również idealnie trafiona bo trasa o podobnym charakterze.
Wydaje mi się, że maraton bardzo wymaga przemyślenia i przygotowania drobiazgów zarówno na przed startem jak i na sam bieg, sporo szczegółów do przypilnowania tak więc jeśli mogę to chętnie pomogę czy coś podpowiem
Wydaje mi się, że maraton bardzo wymaga przemyślenia i przygotowania drobiazgów zarówno na przed startem jak i na sam bieg, sporo szczegółów do przypilnowania tak więc jeśli mogę to chętnie pomogę czy coś podpowiem
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
to się pani musiała zdziwićOstatnie 500-600 metrów finisz ramie w ramie z panią na rolkach.
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Ciekawe jakie masz HRmax?
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Wyliczał sobie z tego wzoru, że 220-19 = 201
Średni to sposób, ale jednak jakiś sposób.
Średni to sposób, ale jednak jakiś sposób.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
HR ze wzoru 220-20
Zakresy według formuły Karvonena.
Na treningu bardzo trudno zmusić się do maksymalnego wysiłku, więc ciężko o dokładny pomiar mojego HRmax
Zakresy według formuły Karvonena.
Na treningu bardzo trudno zmusić się do maksymalnego wysiłku, więc ciężko o dokładny pomiar mojego HRmax
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Bardzo mocne te interwały biegałeś - naprawdę jesteś w dużym gazie, jeśli to pod superkompenacje to moim zdaniem nieco za mocne - wystarczyłoby po 3,50 a dwa ostatnie po tyle ile biegałeś, przerwy robiłeś stojąc? Jeśli taki interwał pobiegłeś to spokojnie jesteś gotowy na niżej 1:30. Dziś wtorek, trochę mało czasu ale młody jesteś to się spokojnie odbudujesz, ale jakieś nawet trochę mocniejsze biegania bym już sobie darował, regeneracja po tym treningu i odpoczynek bo żeś dał ostro, "formy lepszej już nie zbudujesz ale jeszcze możesz ją stracić" jak piał klasyk
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem jaka tam jest trasa, ale stawiam, że wrócisz z 1:24~1:26 (O ile nic się nie stanie i dobrze to rozegrasz ). Sam bym chciał zrobić 1:25, ale chyba jeszcze nie udźwignę tego tempa - niedługo spróbuję i zobaczę.
A te 2x5km to chyba bym jednak odpuścił na rzecz spokojniejszego biegania. To jednak półmaraton i nie ma co niepotrzebnie męczyć kulasów aż taką intensywnością. Sugeruję jakieś tempo maratonu i tyle.
A te 2x5km to chyba bym jednak odpuścił na rzecz spokojniejszego biegania. To jednak półmaraton i nie ma co niepotrzebnie męczyć kulasów aż taką intensywnością. Sugeruję jakieś tempo maratonu i tyle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
mihumor pisze:Bardzo mocne te interwały biegałeś - naprawdę jesteś w dużym gazie, jeśli to pod superkompenacje to moim zdaniem nieco za mocne - wystarczyłoby po 3,50 a dwa ostatnie po tyle ile biegałeś, przerwy robiłeś stojąc? Jeśli taki interwał pobiegłeś to spokojnie jesteś gotowy na niżej 1:30. Dziś wtorek, trochę mało czasu ale młody jesteś to się spokojnie odbudujesz, ale jakieś nawet trochę mocniejsze biegania bym już sobie darował, regeneracja po tym treningu i odpoczynek bo żeś dał ostro, "formy lepszej już nie zbudujesz ale jeszcze możesz ją stracić" jak piał klasyk
Dokładnie, pod superkompensację, ponoć przy mocniejszych akcentach pojawia się pózniej, lecz trwa dłużej.
Doskonale zdaje sobie sprawę że to już nie czas na budowanie formy.
Przerwy robię w truchcie, przez 3 minuty. Co do regeneracji, cały czas kontroluje jak reaguje organizm.
Spoczynkowy sprawdzam codziennie, również wykonuje test ortostatyczny, a przede wszystkim sam intuicyjnie czuje jaką mam dyspozycję dnia. Również takie treningi dają mi mocnego psychicznego pozytywnego "kopa" . Jestem osobnikiem takim jak większość chyba , muszę wykonać próbę generalną przed występem, lecz zaznaczam, nie za wszelką cenę. Widząc że jest forma, moc, jestem pewniejszy i mocniejszy na starcie. Nie są to kroki z zamkniętymi oczyma, wszystko mam pod kontrolą i staram się nie przesadzać, a jak najmądrzej budować dobrą dyspozycję do zawodów. Przyznam mihumor masz 100 % rację, tak przeglądałem swoje poczynania przed połówkami, akcent 2x5 km może być za mocna przed zawodami. Jak to również mawiał klasyk " Lepiej stanąć na starcie niedotrenowanym,niż przetrenowanym lub zmęczonym". Więc odpuszczę dodam lzejszy trening i będzie dobrze.
No i jak nie będzie piekarnikaSylw3g pisze:Nie wiem jaka tam jest trasa, ale stawiam, że wrócisz z 1:24~1:26 (O ile nic się nie stanie i dobrze to rozegrasz ). Sam bym chciał zrobić 1:25, ale chyba jeszcze nie udźwignę tego tempa - niedługo spróbuję i zobaczę.
A te 2x5km to chyba bym jednak odpuścił na rzecz spokojniejszego biegania. To jednak półmaraton i nie ma co niepotrzebnie męczyć kulasów aż taką intensywnością. Sugeruję jakieś tempo maratonu i tyle.
Również masz rację, jednak to nie dycha żeby tyrać dwa mocne akcenty w tygodniu startowym.
Dam coś lżejszego, dorzucę basenik i myślę że będzie ok'e.
Co do trasy, są dwa mocniejsze podbiegi, ale po Rudawie to nie podbieg dla mnie
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
No to pięknie - powodzenia życzę no i żeby nogi należycie podawały. Jaka taktyka - na ile idziesz?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
Jeżeli pogoda będzie optymalna i temperatura znośna, będe chciał powalczyć 1:26-1:27.mihumor pisze:No to pięknie - powodzenia życzę no i żeby nogi należycie podawały. Jaka taktyka - na ile idziesz?
Myślę że jest to w zasięgu. Jednak jak będzie mocne słońce i wysoka temperatura, będe musiał zmienić swoje założenia,co by ukończyć w dobrym zdrowiu zawody.