Naśladuję najlepszychMaurice pisze:fajny avatar

Moderator: infernal
Naśladuję najlepszychMaurice pisze:fajny avatar
Te moje bieganie 4:10/km to nie jest początek drugiego zakresu (raczej coś między drugim a trzecim - jestem po takim biegu bardzo zmęczony - prawie jak na zawodach na dychę ) i nie trenuje tak kilka miesięcy (trenuję tak dopiero od 1 lipca czyli 4 tydzień !!! ) Organizm musi się przyzwyczajać do obciążenia !jamayowa pisze:Jak na treningu biegasz 10km w 40 - 41 minut i po południu niewiele wolniej te 15km to masz wytrzymałości na tyle aby przebiec maraton poniżej 3h. Kilometraż robisz taki jakbyś chciał połamać co najmniej 2:30. Twój "plan" w takim wydaniu 2-3 treningi dziennie,bez zmiennego bodźcowania i adekwatnej regeneracji do wykonywanej pracy to prosta droga do przetrenowania i kontuzji.
Jak w ogóle dojdzie do Twojego startu we Wrocławiu stawiam najszybciej 3h15-20.Najpewniej nie skończysz tego maratonu. Szkoda ,że tak się bez sensu katujesz. Nie da się trenować na zapas , najeść się na zapas czy wyspać się na zapas.
To tak jakby napisała ,że w tydzień chcę zrzucić 20kg i związku z tym nic nie będę jeść. Z góry wiadomo, że i tak to by się nie udało. Tak samo z góry wiadomo, że z tym "planem" nie pobiegniesz maratonu poniżej 3h.
Szkoda zdrowia.
Uwierz mi że wolałbym robić i po 10 godz treningu dziennie (gdybym dał radę oczywiście) na max intensywności i się zajeżdżać niż dostać poważnej kontuzji i nie męczyć się na planowanym maratonie.ioannahh pisze:a mnie się wydaje, że Ty wręcz oczekujesz kontuzji. do 'upragnionego' maratonu jeszcze prawie dwa miesiące i dobrze wiesz, że w przypadku Twojego bezsensownego 'treningu'* to będą dwa miesiące tyrania w bólu. ucieszyłbyś się przecież, gdybyś mógł napisać, że 'pobiegłbyś chętnie i na pewno byś dał radę, ale z naderwanym mięśniem/ścięgnem(...) po prostu się nie da'....
*albo antytreningu, bo nie dajesz organizmowi szansy na adaptację wobec obciążenia, więc tak czy inaczej poziomu sprawności nie podnosisz
Mam lepsze predyspozycję (a i to słabe - wyczynowcem biegającym maraton np. < 2:20 nigdy nie będę)Sylw3g pisze:Hehe![]()
Abstrahując od tej katorgi, to trzeba przyznać, że psyche do ciężkich treningów masz na pewno. Powinieneś kiedyś się pobawić w biegi średnie.
Przy takim planie treningowym w ogóle nie wystartujesz, bo Twój organizm nie wytrzyma obciążeń i skończysz z kontuzją.Burczybrzuch pisze:Możecie się pobawić i obstawiać czas jaki będę miał lub czy w ogóle pobiegnę/ukończę Maraton.