Pulchniak połówka IM w Gdyni

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

29.06

Rozruch w postaci dojazdu tam i z powrotem na Kryspinów na rowerze i pływania ok 1 km.
Efekt - katar

30.06

15 km w Niepołomicach czyli "W pogoni za żubrem" chociaż jak na panującą pogodę powinno się wybrać jakieś tropikalne zwierze do nazwy biegu. 30 stopni i lampa wyeliminowało kilku biegaczy z udziału w wyścigu. Karetki przeciskały się po wąskich ścieżkach by ratować omdlałych. Przed biegiem organizatorzy chcieli skrócić trasę do 8 km ze względu na trudne warunki pogodowe.

Przed startem który zaczął się punktualnie w południe wiadomo było ze będzie ciężko bo żar lał się z nieba okrutny. Ale tylko kilometr po asfalcie a potem do Puszczy Niepołomickiej więc była nadzieja. Ale jak wbiegliśmy między drzewa to okazało się że chłodniej nie jest wcale bo powietrze stoi i ulgę dawał jedynie cień.
Pierwsze 5 km pobiegłem w miarę lekko z prędkością średnią 4:15 pod koniec tętno było max 167
Tutaj był moment zawahania czy jednak nie skręcić na 8 km ale stwierdziłem że na 8 to za wolno zacząłem.
Potem trzy kilometry lekko odpuściłem 4:27 (tętno się nie zmieniło) wiedząc że czeka na nas podbieg.
Dziewiąty km to ponad 35 m różnicy wysokości więc tempo spadło do 5:06 a tętno max 173
Potem miałem przyspieszać ale było ciężko i do końca utrzymałem tempo 4:32 a na ostatnim kilometrze przyspieszyłem do 4:15 i to było wszystko na co było mnie stać. A tętno rosło sobie cały czas by na finiszu osiągnąć wartość 176.

Generalnie netto 1:05:50 miejsce w kategorii open 27.
Na mecie byłem okrutnie zmordowany, do tego nie wyłączyłem Garmina, tak że tempo ostatniego km mam zmodyfikowane do wyniku jaki przyszedł smsem. Generalnie udało mi się ten bieg pobiec taktycznie. Co prawda chciałem bardziej przyspieszyć po 9 km ale mój organizm biegnący od tego czasu po zalanym słońcem asfalcie był innego zdania. Udało mi się zafiniszować a miejsce 27 open na ponad 460 startujących na tym dystansie nie jest najgorsze (chyba nawet najlepsze jakie udało mi się osiągnąć :usmiech: w zeszłym roku byłem 93 ). I tylko czuję się jakbym dostał udaru słonecznego i mam otarte sutki. :bum:
Dużo znajomych biegowych, ale mało kto został na rozdanie i losowanie nagród z powodu niemiłosiernego upału.

Miesiąc zamykam trzema startami: Półmaraton Jurajski 1:36:03, 10 km w Bukownie 41:11 oraz 15 km w Niepołomicach 1:05:50. Dwa z nich w temperaturze zbliżonej do 30 stopni. A kilometraż nie powala bo to niecałe 243 km.
Ostatnio zmieniony 02 lip 2012, 10:06 przez pulchniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

2.07

Wybieganie 24 km w średnim tempie 5:15/km i tętnie 135
Wyjście na trening o 6 00 - temperatura 19-23 stopnie i słońce.
Zapowiada się kolejny dzień upałów
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

3.07

Błonia, 23 stopnie, 7 rano, Asicsy
Miałem zrobić 5 x 2 km a zrobiłem tylko 3 i to wolniej niż miałem. Rano mój organizm jeszcze śpi.

2,5 km rozgrzewka 4:53/km tętno 127/133
2 km 4:04/km tętno 151/161
przerwa 3 min marsz
2 km 4:09/km tętno 156/163
przerwa 3 min marsz
2 km 4:13/km tętno 156/165
przerwa 3 min marsz
1,7 km schłodzenia 5:51/km tętno 133/140

Razem ponad 11 km w 5:07/km tętno 142/165
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

9.07

Dawno nie miałem takiej przerwy.
W czwartek wyjechałem na najlepszy na świecie festiwal muzyczny Pohoda na Słowacji. No i był najlepszy do ostatniego dnia w którym dostałem grypy żołądkowej. Czuję się bohaterem bo z gorączką, biegunką i okrutnym osłabieniem udało mi się wrócić do Krakowa te 260 km. Myślę że jutro a najpóźniej wybiorę się na bieganie.
Zaczynam przygotowania pod Maraton Berliński.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

10.07

14,3 km w 5:05/km tętno średnie 135 max 150
Wieczorne rozbieganie na Błoniach, temperatura 18 stopni.
Po grypie żołądkowej pozostały jeszcze lekkie problemy z żołądkiem i stopę mam odbitą od skakania na koncertach ale czas się przygotowywać do Maratonu wreszcie. Zostało 82 dni do startu.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

11.07

Wieczorne 3x3km w 85-90 Hrmax z przerwą 5 min a poszło tak:

rozgrzewka 1 km w 5:07/km tętno 130/151
3km w 4:13/km tętno 157/163
5 min truchtu
3km w 4:15/km tętno 163/172
5 min truchtu
3km w 4:17/km tętno 163/172
ponad kilometr schłodzenia 7:00/km tętno pod koniec 128

Razem 12,36 km ze średnim tempem 4:59/km tętno 152/172
Niby chłodniej po deszczu ale wilgoć. Żołądek jeszcze nawala.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

13.07

15 km w 4:49/km
Ciemno, chłodno i wilgotno ale dobrze się biegło w temperaturze 16 stopni. Ulga
Na drugim km wysiadła mi bateria w garminie więc resztę trasy zmierzyłem telefonem który wziąłem do posłuchania muzyki.
Myślę że pobiegłem nawet szybciej ale około pół minuty straciłem stojąc i pyskując z właścicielką agresywnego psa który na Błoniach (czyli na terenie miasta) biegając swobodnie chciał mnie pogryźć zupełnie nie reagując na nawoływania właścicielki.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

15.07

Jak tylko wstałem po kacu poszedłem na trening. Dzisiaj bieg z narastającą prędkością.
Tempa i tętna:


dystans/tempo/tętno śr./tętno max
1. 1km 05:08 123 141
2. 1km 04:58 132 137
3. 1km 04:50 135 140
4. 1km 04:52 137 141
5. 1km 04:49 143 149
6. 1km 04:38 148 151
7. 1km 04:33 152 157
8. 1km 04:35 154 158
9. 1km 04:33 155 158
10. 1km 04:36 156 163
11. 1km 04:29 158 164
12. 1km 04:27 159 162
13. 1km 04:24 161 164
14. 1km 04:22 163 166
15. 1km 04:20 164 169
16. 1km 04:32 164 167
17. 1km 04:14 167 172
18. 1km 05:41 147 168
19. 1km 05:56 138 149

W sumie 19,25 km w 1:31:32 średnia prędkość 4:45/km tętno 150/172
W tygodniu prawie 61 km. Do maratonu 11 tygodni.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

18.07

12,1 km w 4:51 tętno 134/149 po trawie i szutrze
Pięta mnie ostatnio pobolewa od powrotu z Pohody.
Chłodzę, smaruję Fastum i odpuszczam niektóre treningi z tego powodu.
Na treningach jest ok. ale jest dyskomfort. Jak do końca tygodnia nie puści to robię przerwę.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

20.07

W ramach odpuszczenia biegania (stan zapalny w okolicach zaczepu achillesa) dzisiaj rower (20 km) + basen (30 minut rozgrzewki i interwały 10x jedna długość kraulem na maxa i powrót żabką)
Pięta jeszcze trochę pobolewa ale Fastum i masaż w jaccuzi pomógł.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

24.07

Po pięciu dniach przerwy pierwszy trening.
Zrobiłem lekkie 12,7km w średnim tempie 4:55/km tętno 141/162 więc ciut za wysokie. Szutr i teren.
Noga dzisiaj już nie bolała to zaryzykowałem lekki trening. Chłodzenie i smarowanie fastum pomogły.
Jak jutro rano nie będzie bolało to może pobiegam.
Jestem endorfinoholikiem. To dopiero widać jak się ma przerwę w bieganiu. Mam normalne objawy odstawienia. Drażliwość , złe samopoczucie, ciekawe jest to że po kilku dniach bez biegania wszystko zaczyna mnie boleć. Ale to może kwestia wieku.
W zeszłym tygodniu stuknęła mi czterdziecha....
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

25.07

Dzisiaj rano coś jeszcze się odzywało w stopie i miałem odpuścić ale po południu było ok i po drugie kupiłem sobie takie buty:
nike-lunareclipse-2-mens-black-red-running-shoe.jpg

Trzeba było przeprowadzić test. A test wypadł znakomicie. Noga po biegu nie boli, w trakcie czułem się tak komfortowo że zrobiłem przebieżki. Generalnie buty podobne do Lunarglidów 2, tylko że lepiej dopasowane do stopy (bez takich luzów).

A trening to:
8 km w tempie ok 4:55 i z tętnem 136/144
8 x 100 m w tempie poniżej 4/km z tętnem 156/164 z przerwą w 100 m truchcie
1,5 km schłodzenia
całość to 11 km w tempie 5/km tętno 138/166
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

26.07

Basen

27.07

przymiarka do tempa
2 km w rozgrzewki 5:08/km tętno 131/143
10 km ze średnim tempem 4:15/km tętno 161/169 niestety coraz wolniej pod koniec
1,6 km schłodzenia 6:25/km tętno 129/158

Niestety ostatnie przerwy dały znać o sobie. Myślałem że dam radę pobiec co najmniej 4:12/km ale fakty są jakie są.
Noga już nie boli, ale jeszcze chłodzę po treningu i smaruję Fastum. Mam nadzieję że za miesiąc będę szybszy.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

29.07

15 km z prędkością 4:56/km tętno 140/155
7 km z prędkością 4:36/km tętno 160/166 - mniej więcej tempo M
3 km z prędkością 5:55/km tętno 142/146
w sumie 25,05 km z prędkością 5:00/km tętno 146/166

Wyjście na trening o 6.30 i pogoda była optymalna, poniżej 20 stopni.
Noga daje radę. W tygodniu 62 km.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

30.07

21,78 km w 5:19/km tętno 134/153
Dawno już tak wolno nie biegałem ale nogi jeszcze wczorajsze i założenie było na odchudzanie a nie tempo.
W drugiej połowie miałem dość dużo kilometrów ze średnią 132, więc to prawdziwe easy. 153 to wynik kilku przyspieszeń na podbiegach. Temperatura 20 stopni, wyjście na trening ok. 20. Jutro chyba basen więc podsumuję miesiąc. Ciut ponad 192 km. Wynik dwóch przerw, sześcio i pięciodniowej. Niestety w tym tygodniu OFF festiwal więc też coś wypadnie.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
ODPOWIEDZ