IV Bieg w pogoni za żubrem
-
- Stary Wyga
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
- Życiówka na 10k: 48:13
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jak dla mnie to masakra jakaś ta temperatura ale i tak jestem zadowolony, bo towarzystwo miałem do biegu bardzo dobre i tutaj od razu podziękuję userowi Plushowi bo biegło się na początku super i szkoda, że ten podbieg mnie tak zniszczył (marsz) ale na zbiegu odrobiłem bardzo dużo... i na 14km dogoniłem "mojego pacemakera"
Lekcja do odrobienia: popracować nad podbiegami!!

Lekcja do odrobienia: popracować nad podbiegami!!
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Na biegu nie czułem tak bardzo upału anie obtartych sutków ale teraz mam mały udar i nie mogę założyć koszulki
. Ale i tak dobrze mi się biegło

-
- Stary Wyga
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
- Życiówka na 10k: 48:13
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Zazdroszczę szczerze ale też i zastanawiam się czy niektórzy ludzie tak po prostu mają, że tempertaura nie wpływa na nich tak negatywnie i od czego to zależy abstrahując od kondycji ogólnie pojętej. Czy ma na to wpływ np. poziom ciśnienia krwi i/lub ewentualnie inne cechy osobnicze?pulchniak pisze:Na biegu nie czułem tak bardzo upału (...) Ale i tak dobrze mi się biegło
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Lekki trening w podobnej temperaturze pomaga. Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy. A na wodopojach jeden kubek w paszczu drugi na głowę
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy. A na wodopojach jeden kubek w paszczu drugi na głowę
-
- Stary Wyga
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
- Życiówka na 10k: 48:13
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hmm to ciekawe z tą skórą, się spróbuje następnym razem bo w sumie racją jest, że każde "czynności fizjologiczne" organizmu niosą ze sobą pewien koszt energetyczny więc najlepiej eliminować chwilowo te, które nie są potrzebne... Na wodopojach wylewałem na siebie dobrych kilka kubków (średnio 4) jeden wypijałem i dwa brałem ze sobą żeby później jeden wylać znowu na siebie, a drugi, że zacytuję "w paszczu" ... Ewidentnie nie radziłem sobie z temperaturąpulchniak pisze:Lekki trening w podobnej temperaturze pomaga. Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy. A na wodopojach jeden kubek w paszczu drugi na głowę

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
z Krzychem podjęliśmy pewne ryzyko - odpuściliśmy pierwsze stanowisko z wodą (co wiązało się z stratą czasu), ponieważ był spory tłok. Tych których wyprzedziliśmy już później nie widzieliśmy :D Wystartowaliśmy z pod końca stawki a zakończyliśmy 197 i 201. Podbieg tylko z początku sprawił mi problem ale później szybszym marszo-biegiem wyprzedziliśmy kilka osób. Zbiegi dosyć luźno i po 9km udało się urwać nawet 30sekund.
Krzysiek okazał się dobrym strategiem(za co mu dziękuje jeszcze raz!) i udało się zakończyć dobrze ten bieg. Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )
Krzysiek okazał się dobrym strategiem(za co mu dziękuje jeszcze raz!) i udało się zakończyć dobrze ten bieg. Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )
( :
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy to przetestowany sposób, czy przeczytany gdzieś w literaturze? Pytam, bo zawsze się obawiałem że taki krem zablokuje nieco gruczoły potowe i może być jeszcze gorzej.pulchniak pisze:Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Stary Wyga
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
- Życiówka na 10k: 48:13
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
O to tominiozam pisze:(...) Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Też dzięki za wspólny bieg.Było wesołominiozam pisze:z Krzychem podjęliśmy pewne ryzyko - odpuściliśmy pierwsze stanowisko z wodą (co wiązało się z stratą czasu), ponieważ był spory tłok. Tych których wyprzedziliśmy już później nie widzieliśmy :D Wystartowaliśmy z pod końca stawki a zakończyliśmy 197 i 201. Podbieg tylko z początku sprawił mi problem ale później szybszym marszo-biegiem wyprzedziliśmy kilka osób. Zbiegi dosyć luźno i po 9km udało się urwać nawet 30sekund.
Krzysiek okazał się dobrym strategiem(za co mu dziękuje jeszcze raz!) i udało się zakończyć dobrze ten bieg. Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )

Fajnie się bięgnie bez spiny na wynik.Patrzyłem od międzyczasu jedna osoba nas wyprzedziła,my ponad 100

Jedynie co żle rozegraliśmy to ustawienie się prawie na końcu i ten korek.Był moment,że wszyscy stali.
Pierwsze 2 kaemy były po 6:20.Aż dziw,że końcowy wynik 5:30/km.
Do 13km myślałem,że jednak końcówka będzie twoja.W końcu mam te 25 kilo więcej

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
Krzychu Ty chyba nie widziałeś mojej końcówki ? :P trochę nóżki popracowały, ale jak to się mówi do 3 razy sztuka :D kolejny bieg już nie popuszczę i bd Cię gonił do mety!
( :
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
To raczej z obserwacji. Po opalaniu zawsze jestem zmęczony.Kangoor5 pisze:Czy to przetestowany sposób, czy przeczytany gdzieś w literaturze? Pytam, bo zawsze się obawiałem że taki krem zablokuje nieco gruczoły potowe i może być jeszcze gorzej.pulchniak pisze:Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy.
A krem z filtrem nie musi być olejkiem. Są mleczka albo emulsje i one nie zatykają porów.