IV Bieg w pogoni za żubrem

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie : ) niestety wyboru butów na razie nie mam :P
( :
PKO
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Ciepło było... :hej:
( :
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

delikatnie mówiąc..
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie to masakra jakaś ta temperatura ale i tak jestem zadowolony, bo towarzystwo miałem do biegu bardzo dobre i tutaj od razu podziękuję userowi Plushowi bo biegło się na początku super i szkoda, że ten podbieg mnie tak zniszczył (marsz) ale na zbiegu odrobiłem bardzo dużo... i na 14km dogoniłem "mojego pacemakera" :hej:
Lekcja do odrobienia: popracować nad podbiegami!!
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Na biegu nie czułem tak bardzo upału anie obtartych sutków ale teraz mam mały udar i nie mogę założyć koszulki :bum: . Ale i tak dobrze mi się biegło
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

pulchniak pisze:Na biegu nie czułem tak bardzo upału (...) Ale i tak dobrze mi się biegło
Zazdroszczę szczerze ale też i zastanawiam się czy niektórzy ludzie tak po prostu mają, że tempertaura nie wpływa na nich tak negatywnie i od czego to zależy abstrahując od kondycji ogólnie pojętej. Czy ma na to wpływ np. poziom ciśnienia krwi i/lub ewentualnie inne cechy osobnicze?
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Lekki trening w podobnej temperaturze pomaga. Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy. A na wodopojach jeden kubek w paszczu drugi na głowę
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

pulchniak pisze:Lekki trening w podobnej temperaturze pomaga. Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy. A na wodopojach jeden kubek w paszczu drugi na głowę
Hmm to ciekawe z tą skórą, się spróbuje następnym razem bo w sumie racją jest, że każde "czynności fizjologiczne" organizmu niosą ze sobą pewien koszt energetyczny więc najlepiej eliminować chwilowo te, które nie są potrzebne... Na wodopojach wylewałem na siebie dobrych kilka kubków (średnio 4) jeden wypijałem i dwa brałem ze sobą żeby później jeden wylać znowu na siebie, a drugi, że zacytuję "w paszczu" ... Ewidentnie nie radziłem sobie z temperaturą :grr: bo po schłodzeniu dogoniłem tych co mnie wyprzedzili na podbiegu i jeszcze kilku więcej...
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

z Krzychem podjęliśmy pewne ryzyko - odpuściliśmy pierwsze stanowisko z wodą (co wiązało się z stratą czasu), ponieważ był spory tłok. Tych których wyprzedziliśmy już później nie widzieliśmy :D Wystartowaliśmy z pod końca stawki a zakończyliśmy 197 i 201. Podbieg tylko z początku sprawił mi problem ale później szybszym marszo-biegiem wyprzedziliśmy kilka osób. Zbiegi dosyć luźno i po 9km udało się urwać nawet 30sekund.
Krzysiek okazał się dobrym strategiem(za co mu dziękuje jeszcze raz!) i udało się zakończyć dobrze ten bieg. Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )
( :
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pulchniak pisze:Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy.
Czy to przetestowany sposób, czy przeczytany gdzieś w literaturze? Pytam, bo zawsze się obawiałem że taki krem zablokuje nieco gruczoły potowe i może być jeszcze gorzej.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

miniozam pisze:(...) Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )
O to to :hej: Po kryzysie na podbiegu i konkretnym schłodzeniu jakby mi się dopalacz włączył i sru do przodu... Szkoda, że nie miałem żadnego monitora tempa bo mogłoby to później przy analizowaniu ciekawie wyglądać na międzyczasach :hej:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

miniozam pisze:z Krzychem podjęliśmy pewne ryzyko - odpuściliśmy pierwsze stanowisko z wodą (co wiązało się z stratą czasu), ponieważ był spory tłok. Tych których wyprzedziliśmy już później nie widzieliśmy :D Wystartowaliśmy z pod końca stawki a zakończyliśmy 197 i 201. Podbieg tylko z początku sprawił mi problem ale później szybszym marszo-biegiem wyprzedziliśmy kilka osób. Zbiegi dosyć luźno i po 9km udało się urwać nawet 30sekund.
Krzysiek okazał się dobrym strategiem(za co mu dziękuje jeszcze raz!) i udało się zakończyć dobrze ten bieg. Wiadomo że spotykały nas kryzysy, u mnie był on spowodowany duchotą i gorącem. Nogi nawet na ostatnim km ładnie niosły. : )
Też dzięki za wspólny bieg.Było wesoło :hej:
Fajnie się bięgnie bez spiny na wynik.Patrzyłem od międzyczasu jedna osoba nas wyprzedziła,my ponad 100 :bum:
Jedynie co żle rozegraliśmy to ustawienie się prawie na końcu i ten korek.Był moment,że wszyscy stali.
Pierwsze 2 kaemy były po 6:20.Aż dziw,że końcowy wynik 5:30/km.
Do 13km myślałem,że jednak końcówka będzie twoja.W końcu mam te 25 kilo więcej :hej:
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Krzychu Ty chyba nie widziałeś mojej końcówki ? :P trochę nóżki popracowały, ale jak to się mówi do 3 razy sztuka :D kolejny bieg już nie popuszczę i bd Cię gonił do mety!
( :
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:
pulchniak pisze:Oczywiście trzeba mieć wodę.
A na starcie krem z filtrem. Skóra nie produkuje witaminy d i się przez to mniej męczy.
Czy to przetestowany sposób, czy przeczytany gdzieś w literaturze? Pytam, bo zawsze się obawiałem że taki krem zablokuje nieco gruczoły potowe i może być jeszcze gorzej.
To raczej z obserwacji. Po opalaniu zawsze jestem zmęczony.
A krem z filtrem nie musi być olejkiem. Są mleczka albo emulsje i one nie zatykają porów.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ