
Niestety test failed. Wzielam takie plazowe, krotsze niz do pol uda. Pierwszy kwadrans spoko, drugi masakra, mokra bawelna podjechala do gory, obtarlam sobie uda, dobrze ze petelke mam tylko 4.5km.....
Buuu



Moderator: beata
Skutkiem ubocznym biegania może być chudnięcie więc spróbuj z mniejszym rozmiaremAsiula pisze:Ale moje spodenki do dupy... chyba mam je za dużezwijają mi się do gory jak któraś z was pisała i czuje sie jakbym w majtach latała... i obcieram udem o udo. Zamiast skupic sie na bieganiu to ja ciagle nogawki upuszczam i zastanawiam sie nad technika, by sie nie obcierać
![]()
scieslik pisze: Skutkiem ubocznym biegania może być chudnięcie więc spróbuj z mniejszym rozmiarem
Ja lubię te momenty, kiedy ciuchy zaczynają na mnie wisieć.
O, ja tak mam tyle że od karku włazi mi i promieniuje pod łopatkę. Urocze uczucie.dont_ask pisze:zbyt dużych ciężarów, które podnosiłam z niecierpliwości i innych wygłupów (...)
A nerw (...) przeziębia się bardzo często w upały, często celowo wystawia się spocone ciało na jakiś przewiewik, albo wskakuje pod lodowaty prysznic. Jeśli wszystko jest idealnie zdrowe, to super, ale jeśli Twój kręgosłup dostał już nieco od życia, nanosiłaś się dzieci, ciężkich siatek, pracujesz w wymuszonej pozycji - to w końcu zapłacisz...
dont_ask pisze:z miejsca w którym teraz jestem (czyli okres życia zwany dojrzałym
...no teraz nie biegam w zasadzie...scieslik pisze:Księżna, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby można było tak szybko śmigać z wystającym bandziochem.