KIELCE - Stadion Lekkoatletyczny, ul. Boczna 15. Sobota 9:30

Awatar użytkownika
slaweko
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 14 kwie 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

kozibar pisze:A brać biegowa wybiera się jutro na zajęcia BbL? ...
Bo ja tak.....
Byliśmy, byliśmy i pięknie się prezentowaliśmy :)
Ale ostatnio na forum jakaś taka cisza... wszyscy biegają czy co?
;)

pozdr,
s.
Obrazek
New Balance but biegowy
kozibar
Wyga
Wyga
Posty: 107
Rejestracja: 31 mar 2010, 22:17

Nieprzeczytany post

UWAGA! UWAGA!
W sobotę jak zwykle biegamy o 9:30 , a w niedziele o 10 !

Niedzielne spotkanie obowiązkowe ! Wracam po woli do treningów a niedzielna grupa trochę się mi rozłazi! wrrrrrrrrrr...... Tak więc do zobaczenia.
Sławek weź kolegę , Andyql też mam wreszcie zamiar Cie poznać osobiście!! :uuusmiech: Bez wymówek!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
slaweko
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 14 kwie 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

kozibar pisze:UWAGA! UWAGA!
W sobotę [...]
Niedzielne spotkanie [...]
A ja znów mam wymówki - w ten weekend mam babysitting (moja Iwona pracuje i w sobotę i w niedzielę). Poza tym dziś odpoczywałem po wczorajszych szaleństwach. A tego akurat nie żałuję :hej:

Pozdr,
Sławek.
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

kozibar pisze:
.............. Bez wymówek!!!!!!!!!!!!!!!

Tak się przeziębiłem , że w całym tygodniu przebiegłem 11 km :( A raczej przetruchtałem. Ale nie ma , że boli. Nadrobi się, mam nadzieję. Pozdr
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

slaweko pisze:
kozibar pisze:UWAGA! UWAGA!
W sobotę [...]
Niedzielne spotkanie [...]
A ja znów mam wymówki - w ten weekend mam babysitting (moja Iwona pracuje i w sobotę i w niedzielę). Poza tym dziś odpoczywałem po wczorajszych szaleństwach. A tego akurat nie żałuję :hej:

Pozdr,
Sławek.
Sławek...nie mogłeś jakoś zatrzymać tych Greków ??? :)
Obrazek
Awatar użytkownika
slaweko
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 14 kwie 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Andyql pisze:Sławek...nie mogłeś jakoś zatrzymać tych Greków ??? :)
Tak się starałem ale... nie dałem niestety rady :ojnie:
Dobrze chociaż, że Przemek Tytoń dał :)
No nic, może jutro będzie lepiej - postaramy się zatrzymać Rosjan. Słyszałem ostatnio takie powiedzenie: "wódka Rosjanom nie szkodzi, może zaszkodzi im Tytoń" :hahaha:

Pozdr,
Sławek
Obrazek
Awatar użytkownika
slaweko
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 14 kwie 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

slaweko pisze:No nic, może jutro będzie lepiej - postaramy się zatrzymać Rosjan.
Ta dam, no i daliśmy radę :hahaha:
Daliśmy radę bo daliśmy z siebie wszystko. Co prawda dziś trochę skrzeczę jakbym przechodził mutację (druga młodość?) ale mam nadzieję, że do soboty struny głosowe trochę się zregenerują i znów skutecznie wspomożemy Naszych w walce z Czechami.

p.s. a żeby nie było, że tak zupełnie off topic - gdy tak zmierzaliśmy w stronę Stadionu Narodowego i co i rusz dochodziły do nas newsy na temat starć pomiędzy pseudokibicami myślałem sobie "Dobrze, że jednak od czasu do czasu chodziłem na BBL i trochę ćwiczyłem bieganie". Co prawda dla skutecznego oddalenia się z miejsca zagrożenia pewnie przydałoby się więcej elementów treningu sprinterskiego :hejhej: ale lepszy rydz niż nic. Tak naprawdę mógłby również przydać się trening triathlonowy bo wąskim gardłem w drodze na stadion był Most Poniatowskiego a najkrótszy desant stamtąd -> chlup do Wisły :hahaha:

Pozdr,
so
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

slaweko pisze:[ Ta dam, no i daliśmy radę :hahaha:
....
Jest dobrze , poza tym... do Czech razy sztuka !!!!!!!!!!!!!!!!! :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Andyql pisze: ....Z postanowień nie udało się pobiec 10 km poniżej tych śmiesznych 55 minut...
No to przesuwam pobicie tej mojej "życiówki" na czerwiec :)
Ta dam ...niby narzekam na kryzys i mam wrażenie , że po przeziębieniu nie mam siły ale jednak się udało. Od wczoraj mój nowy rekord świata na 10 km to 51:11. Po drodze pobiłem wszystkie swoje rekordy : na 1 km, 5 km i nawet na 1 milę ;) Chyba dałoby się szybciej bo ostatnie kilometry były szybsze (4:39 min ostatni km) a potem zrobiłem kilka przysiadów i pobiegłem następne 2 km. Czyli siła była.

"Bartki" procentują :) Tak nazywam mordercze ( dla mnie ) podbiegi którymi raz w tygodniu staram się sobie zatruć życie.

Pooolska gooola !!!!!!!! :) i ćwierćfinał z Niemcami w Gdańsku będzie biało - czerwony...
Obrazek
Awatar użytkownika
slaweko
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 14 kwie 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Andyql pisze:[...]Od wczoraj mój nowy rekord świata na 10 km to 51:11. Po drodze pobiłem wszystkie swoje rekordy : na 1 km, 5 km i nawet na 1 milę ;)
Brawo!!! Czyli chcieć to móc. No to jutro nie mamy wyjścia - zmiażdżymy Czechów :hejhej:

Pozdr.,
Sławek
Obrazek
kozibar
Wyga
Wyga
Posty: 107
Rejestracja: 31 mar 2010, 22:17

Nieprzeczytany post

slaweko pisze:
Andyql pisze:[...]Od wczoraj mój nowy rekord świata na 10 km to 51:11. Po drodze pobiłem wszystkie swoje rekordy : na 1 km, 5 km i nawet na 1 milę ;)
Brawo!!! Czyli chcieć to móc. No to jutro nie mamy wyjścia - zmiażdżymy Czechów :hejhej:

Pozdr.,
Sławek

Gratuluję ...!! ale.....

Na ostatniej piętce strasznie się opierdzielałeś , jeśli miałeś na ostatnim kilometrze 4:36 to biegłeś zachowawczo. Wszystko zależy też od profilu trasy , na zawodach zazwyczaj jest w miarę płasko, zależy od dnia , predyspozycji......itp.

..ja na przykład mam trasę tzw. ruun street - nigdy nie zszedłem poniżej 49 min .. nigdy? ha ostatnio zrobiłem rekord tejże traski 48:58 o pół minuty się poprawiłem ( gdzie na zawodach biegam 44:30 ) , natomiast trasę w lesie którą zna Sławek nigdy nie pobiegłem poniżej 50 min .

...dlatego tez uważam że na biegu gdzie tłum i atmosfera zrobi swoje pobiegniesz poniżej 50 min , już jesteś na to gotowy)))

Podbiegi to siła))!!

...a ja dalej wracam do treningów, przygotowuje się na początek na 10 tys metrów, może jakaś życiówka mi się trafi.........?
nie ma co gdybać i się nakręcać trzeba trenować!( prawda Sławku!!)

...meczyki się skończą a brzusio pozostanie PPPPPPPPP :bleble:



Sławku nie pomyśl sobie źle ! ( wiesz o co mi kaman :hejhej: !))))
Awatar użytkownika
slaweko
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 14 kwie 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

kozibar pisze:[...]nie ma co gdybać i się nakręcać trzeba trenować!( prawda Sławku!!)
...meczyki się skończą a brzusio pozostanie PPPPPPPPP :bleble:
Sławku nie pomyśl sobie źle ! ( wiesz o co mi kaman :hejhej: !))))
Bartek, spoko - absolutnie źle sobie nie myślę. Wszystko co napisałeś powyżej to święta racja. Ubolewam, że znów odpuściłem i już 2 tyg. bez biegania :echech: Totalnie brakuje mi czasu, i brakuje sił by wszystko pogodzić. Z ważnych rzeczy typu: praca, obowiązki, rodzina, bieganie - właśnie bieganie znalazło się teraz na ostatnim miejscu. Cóż, budowanie nie idzie w parze z budowaniem formy. Kiedyś poopowiadam a może nawet jakąś tragikomiczną książkę napiszę o genialnych polskich budowlańcach. O ile dożyję szczęśliwego finału inwestycji ;)
Ale publicznie obiecuję, że jeszcze to się zmieni i bieganie pójdzie w górę w moim rankingu!
I pochwalę się jeszcze kiedyś na tym forum niejedną życiówką. Zobaczycie! :hej:

Pozdr,
Sławek
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

kozibar pisze:

Gratuluję ...!! ale.....

Na ostatniej piętce strasznie się opierdzielałeś , jeśli miałeś na ostatnim kilometrze 4:36 to biegłeś zachowawczo ...
Niby tak, załozyłem sobie po prostu spokojne pobicie 55 minut i chciałem biec tempem 5:30 , potem sobie popatrzyłem że wychodzi szybciej więc na końcu poleciałem "ile fabryka dała" . Ten ostatni kilometr to i tak jest moja życiówka na km :) Ja się dopiero uczę , poznaję swój organizm ale podchodzę do biegania na luzie. Jestem słaby a największym sukcesem jest , ze biegam od początku marca i cały czas mi się chce. Mam nadzieję, ze jesienią zamelduję czwórkę z przodu ale jakieś zawody na 10 km planuję raczej dopiero w przyszłym roku.

P.S. Po "Biegam do "muszę" na facebooku widać , że wrócił ten Bartek którego "znam', że znowu roznosi Ciebie energia. Super !!!
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

slaweko pisze:

.......... właśnie bieganie znalazło się teraz na ostatnim miejscu.
Myślę, że biegacz jest jak alkoholik, nawet kiedy chwilowo nie masz czasu, nałóg da o sobie znać , nie wytrzymasz i pobiegniesz. Tym bardziej, że to przecież znakomity "odstresowywacz"

A budowa jest ok. Przecież musisz gdzieś postawić zimą bieżnię :)

Pozdr, A.
Obrazek
Awatar użytkownika
Andyql
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:05
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

kozibar pisze:
...meczyki się skończą a brzusio pozostanie PPPPPPPPP :bleble:
Coś w tym jest , meczyki raczej nie motywują do biegania. Ale ...dzisiaj pierwszy dzień lata a ja notuję 500 km wybiegane w tym roku. No i już myślę o 1000 km w pierwszym dniu jesieni. Może się uda ... Chociaż wakacje rozleniwiają :)

Pozdr BBL Kielce !!!

A.
Obrazek
ODPOWIEDZ