kachita pisze: Ja jestem jak kuchnia - pełna niespodzianek
Raczej Kobieta pełna niespodzianek
Dobra koniec z gadaniem bo dzisiaj jest
MECZ O WSZYSTKO. Zatem koniec gadania o bieganiu i biegiem kibicować !
Tak na marginesie gdzie będziecie oglądać mecz? Ja niestety/ stety wylosowałem bilet na GRE - RUS i idę na Narodowy...
POLSKA !!!
EDIT: Podczas porannego biegu drogę przebiegł mi czarny sierściuch. Nie jestem przesądny
zatem zmieniłem trasę treningu. To nie koniec przygód, bo później znalazłem leżącą w rowie samochodową biało-czerwoną. Podniosłem, przywiązałem do czapki i dumnie biegłem przez pola i wsie. Ale to nie koniec... Pacze
a tu w poprzek drogi stoi wielka ciężarówka. Z lewej rów z wodą z prawej zagrabiona ziemia... Biegnę z prawej, bo tempo najważniejsze i... wpadłem po kostki w błoto. No to są jak nic szczęśliwe znaki, że POLSKA !!! wygra z Czechami