Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Sorry, nie zauważyłem wcześniej pytania. Nie przejmowałbym się pronacją, chyba, że masz zdiagnozowaną jakąś poważną wadę stopy.
New Balance but biegowy
rockybalboa1993
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2012, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pytanie obecnie jestem na 3 minutach biegu i 2 marszu o ile poprzedni tydzień szedł mi w miarę dobrze to ten to jakaś masakra nie wiem czy to wina pogody [upały] .Ale udało mi się skończyć wczorajszy trening tylko dzięki mojemu uporowi i moje pytanie brzmi czy ten tydzień mam powtarzać do momentu aż nabiorę odpowiedniej formy wystarczającej żeby wskoczyć na wyższy tydzień czy mimo wszystko realizować ten plan bez takich powtórzeń
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moja propozycja to realizować tak plan, aby przechodząc na kolejne poziomy/tygodnie być gotowym na ich realizacje. Skoro 3 min.b/2min. m są dla Ciebie wyzwaniem to powtarzaj aż do momentu kiedy będziesz w stanie w miarę swobodnie odbyć taki trening.

Pozostaje też kwestia dlaczego, jak piszesz, ten bieg to 'masakra' ? Bolą nogi, problemy z oddechem, czy jeszcze inne powody ?
Opisz to dokładniej, bo być może jesteś gotowy realizować dalej ten plan, ale popełniasz jakieś błędy ?
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No właśnie, jeśli 2/3 było ok a 3/2 już jest masakrą to coś poza obciążeniem się musiało zmienić.
Bo wbrew pozorom to się tak bardzo od ciebie nie różni. To jest nadal przejście stopniowe, która pozwala na przejście od 1/4 do 4/1.
Czy jesteś w stanie trakcie biegu rozmawiać? Powinieneś móc.
rockybalboa1993
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2012, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem może problem leży w tym że nie rozgrzewam się dość dokładnie a czy to rozciąganie po treningowy jest bardzo ważne bo to też sobie omijam.Myślałem żeby darować sobie już do tego tygodnia i od poniedziałku znowu zacząć od 2 minut biegu i 3 marszu ale tym razem pożądnie
rockybalboa1993
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2012, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wybaczcie błąd ortograficzny miało być porządnie
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

rockybalboa1993 pisze:Nie wiem może problem leży w tym że nie rozgrzewam się dość dokładnie a czy to rozciąganie po treningowy jest bardzo ważne bo to też sobie omijam.Myślałem żeby darować sobie już do tego tygodnia i od poniedziałku znowu zacząć od 2 minut biegu i 3 marszu ale tym razem pożądnie
Dobra rozgrzewka to leciutki swinski truchcik i jest to bardzo wazne ale rozciaganie po treningu jest jeszcze istotniejsze bo przyspiesza regeneracje i powoduje ze sciegna i miesnie sa lepiej rozciagniete i maja wiekszy zakres ruchu.
rockybalboa1993
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2012, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może problem leży w regeneracji organizmu bo prawda jest taka że od jakiegoś czasu nie widzę postępów wręcz przeciwnie czuje się coraz gorzej
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

rockybalboa1993 pisze:Może problem leży w regeneracji organizmu bo prawda jest taka że od jakiegoś czasu nie widzę postępów wręcz przeciwnie czuje się coraz gorzej
A co robisz przed i po treningu tzn co jesz i kiedy ?
rockybalboa1993
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 cze 2012, 09:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wstyd się przyznać ale nie zwracam uwagi na to co i kiedy jem.Wydaje mi się że popełniłem chyba każdy rodzaj błędu który może popełnić początkujący a potem się dziwię czemu nie ma efektów
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

rockybalboa1993 pisze:Wstyd się przyznać ale nie zwracam uwagi na to co i kiedy jem.Wydaje mi się że popełniłem chyba każdy rodzaj błędu który może popełnić początkujący a potem się dziwię czemu nie ma efektów
A no wlasnie a miesnie nie lubia byc meczone i nie zadbane.
Jerzman
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kochani, proszę o pomoc.
Moja historia w skrócie:
Zacząłem biegać 16 dni temu, według planu ze stronki jak-biegać.pl.
Waga Początkowa okrągła 100 przy 176 wzrostu.
Biegam 4 razy w tygodniu.
Po dwóch tygodniach doszedłem do schematu-na początek 3 km w czasie około 19-20 minut, potem jeszcze 4x1 km w czasie 6 minut/km na zmianę z 250 m metrów marszu.
Zrzuciłem 9 kg wagi i tu zaczynają się schody.
Dzisiaj pierwszy raz musiałem zejść z trasy, bóle stawów kolanowych, w szczególności prawego, spowodowały, że po dwóch kilometrach poddałem się.
I tutaj proszę o radę co robić:
1) jak długą przerwę mam sobie zrobić?
2) Czy to przejdzie?
3)Iść na basen i zrzucić z 5 kg na basenie i wrócić do biegania?
4) Konsultować to z lekarzem
5) Przegiąłem z treningiem?
Kurde, nie chcę przestawać, bo zakręciłem się na tym punkcie, niczym Mark Renton na puncie heroiny, ale widzę, że chyba przerwa będzie nieodzowna.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jerzman pisze: 1) jak długą przerwę mam sobie zrobić?
2) Czy to przejdzie?
3)Iść na basen i zrzucić z 5 kg na basenie i wrócić do biegania?
4) Konsultować to z lekarzem
5) Przegiąłem z treningiem?
Kurde, nie chcę przestawać, bo zakręciłem się na tym punkcie, niczym Mark Renton na puncie heroiny, ale widzę, że chyba przerwa będzie nieodzowna.
1.) Az przestanie calkowicie bolec
2.) Pewnie przejdzie pytanie czy sie nie powtorzy. Wowczas to bedzie sprawa dla lekarza.
3.) Basen mozna dorzucic zamiast 4 treningu czyli 3 biegowe i 1 basen, zawsze to jakies odciazenie stawow
4.) Na tym etapie jeszcze nie ma potrzeby ale jako cos to patrz pkt 2
5.) Moze troche tak, narazie biegaj rownomiernie wolno a na koncu biegu rob krotkie 20 sekundowe przebiezki, zacznij od 4 potem zwiekszaj ilosc stopniowo.

Moge cie pocieszyc ze 3 tydzien to chyba taki kluczowy moment dla kolan, mnie tez zaczelo bolec jak cholera ale tydzien przerwy pomogl i potem juz bylo OK.
Vakme
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 08 mar 2012, 20:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się przyszłam pochwalić, bo dzisiaj, dzięki waszemu treningowi, przebiegłam po raz pierwszy 30 minut (:
Miało być 30, wyszło 35, tym samym pokonałam 5km (; Na początku myślałam, że nigdy mi się nie uda dojść do takiego wyniku, a tu proszę (; Jeszcze parę lat i będę razem z wami startować w maratonach :lalala:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bardzo się cieszę, przyznaję, że ten trening to jest mój ulubiony trening dla początkujących.
ODPOWIEDZ