Biegi na orientację
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
no dobra, na Harpaganie to mnie jeszcze nie widzieli
na pozostałych punkty nie bywają pod kamieniem, jak w przypadku BnO ale np jest to kapliczka, słupek graniczny, polana na szczycie, garb na zboczu, płot, mostek, jakaś dziura, skrzyżowanie szlaków, ścieżek w lesie, rozwidlenie strumieni, czasem człowiek ukrywający się w lesie też (tzn jak sędziowie są na punktach)
nie, sędziowie nie chowają się, co nie oznacza, że łatwo na nich trafić (czy na punkt), warto znać się nieco na orientacji, bo w terenie nie jest to takie oczywiste, gdzie prowadzi ścieżka. mapy bywają niedokładne. na tego typu imprezach, gdzie pojawiają się wielokilometrowe przeloty nietrudno pomylić ścieżki i wyprowadzić się gdzieś w przysłowiowe maliny.
umiejętność kojarzenia znaczków na drzewach z kolorami na mapie może nie wystarczyć. jeśli w pobliżu są szlaki, to świetnie, jednak nie wszystkie punkty będą oczywiste i nie zawsze będzie opłacało się trzymać szlaku by dojść do celu.
btw przydaje się też kompas
na pozostałych punkty nie bywają pod kamieniem, jak w przypadku BnO ale np jest to kapliczka, słupek graniczny, polana na szczycie, garb na zboczu, płot, mostek, jakaś dziura, skrzyżowanie szlaków, ścieżek w lesie, rozwidlenie strumieni, czasem człowiek ukrywający się w lesie też (tzn jak sędziowie są na punktach)
nie, sędziowie nie chowają się, co nie oznacza, że łatwo na nich trafić (czy na punkt), warto znać się nieco na orientacji, bo w terenie nie jest to takie oczywiste, gdzie prowadzi ścieżka. mapy bywają niedokładne. na tego typu imprezach, gdzie pojawiają się wielokilometrowe przeloty nietrudno pomylić ścieżki i wyprowadzić się gdzieś w przysłowiowe maliny.
umiejętność kojarzenia znaczków na drzewach z kolorami na mapie może nie wystarczyć. jeśli w pobliżu są szlaki, to świetnie, jednak nie wszystkie punkty będą oczywiste i nie zawsze będzie opłacało się trzymać szlaku by dojść do celu.
btw przydaje się też kompas
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Początkujący mogą spróbować swych sił w marszach na orientację. Organizowane są trasy dla początkujących, dla nowicjuszy (z krótkim szkoleniem). Polecam zajrzeć na stronę http://www.zorientowani.xz.pl/informacje lub http://www.slzbno.dl.pl/ albo poszukać klubów w swojej okolicy. Często kluby orientalistów działają w oddziałach PTTK. Zabawa fajna, polecam. Ja miałam jakieś 29 lat przerwy w InO, czego teraz żałuję, ponieważ znów zaczynam na trasach dla początkujących.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
[quote="marsowa"]Harpagan to BnO czy te TMnO? Na stronie stoi, ,że to Rajd na Orientację. Trzeba pokonać trasę 100 km i zaliczyć punktu kontrolne, limit czasu wynosi 24 h.
No jak na moje oko to nie jest coś mega ekstremalnego.
Zaliczylem 3 razy Harpagana tzn 1 petle czyli wg regulaminu 50 km ale tak naprawde po trasie wiecej wychodzi szczegolnie jak pobladzisz. Raz nam wyszlo 75 km
Trudnosc Harpagana polega na tym:
- musisz miec pewien zmysl orientacji oprocz posiadania kompasu i czytania mapy i nie zgubic sie na trasie bo tracisz czas i energie
- wszystko odbywa sie w nocy start o 21 ej - " zimno czasem mokro i do domu daleko"
- zeby zrobic calosc w limicie pierwsza polowke nalezy stuknac w 8/10 godzin
- na poczatku jest tyle ludzi a trasa zdarza sie byc taka waska ze nie sposob biec nawet truchtac
- zobacz na czasy wygrywajacych calosc w 15 godzin trzeba miec niezly power zeby to w takim tempie i z mapa w reku zrobic - ci kolesie maja tylko 3 batoniki i 2 litry wody i biegna w obcislym
- wlasciwie jak zaczniesz petle musisz ja skonczyc bo z lasu nikt cie nie zwiezie - kontuzje zupelnie nie wskazane a pecherze sie robia czy chcesz czy nie mnie sie raz udalo bez
- czasem te punkty sa tak pochowane ze idziesz kolo niego i nic nie widzisz
Ja zawsze na Harpaganie chudne przez noc ze 3/5 kg - potem przez tydzien nic nie robie tylko czyszcze lodowke
Wyrypa jest niezla - trzeba miec opracowane ciuchy, odzywianie bo inaczej wysiadasz.
Lepiej jest to zaliczac w zespole - gdzie sa podobne mozliwosci fizyczne i determinacja na skonczenie / kolo 5 rano czlowiek zaczyna myslec o spaniu i zarciu a nie o bieganiu po lesie z kompasem.
Poniewaz ta pierwsza petla jest w nocy - to daje mocno w kosc, gdyby wszytsko odbywalo sie w dzien byloby duzo latwiej i szybciej
Mapy sa rozdawane na 5 minut przed startem a orientacyjnie gdzie bedzie sie odbywalo na pare dni przed startem wiec jesli chodzi o znajomosc terenu trudno sie przygotowac
Przezycie jedyne w swoim rodzaju, podobno jak zaliczysz setke mozgu - nie
Juz niedlugo 16.10 - startujemy z kumplem - i dajemy na msze zeby nie padalo
pzdr
pzdr
No jak na moje oko to nie jest coś mega ekstremalnego.
Zaliczylem 3 razy Harpagana tzn 1 petle czyli wg regulaminu 50 km ale tak naprawde po trasie wiecej wychodzi szczegolnie jak pobladzisz. Raz nam wyszlo 75 km
Trudnosc Harpagana polega na tym:
- musisz miec pewien zmysl orientacji oprocz posiadania kompasu i czytania mapy i nie zgubic sie na trasie bo tracisz czas i energie
- wszystko odbywa sie w nocy start o 21 ej - " zimno czasem mokro i do domu daleko"
- zeby zrobic calosc w limicie pierwsza polowke nalezy stuknac w 8/10 godzin
- na poczatku jest tyle ludzi a trasa zdarza sie byc taka waska ze nie sposob biec nawet truchtac
- zobacz na czasy wygrywajacych calosc w 15 godzin trzeba miec niezly power zeby to w takim tempie i z mapa w reku zrobic - ci kolesie maja tylko 3 batoniki i 2 litry wody i biegna w obcislym
- wlasciwie jak zaczniesz petle musisz ja skonczyc bo z lasu nikt cie nie zwiezie - kontuzje zupelnie nie wskazane a pecherze sie robia czy chcesz czy nie mnie sie raz udalo bez
- czasem te punkty sa tak pochowane ze idziesz kolo niego i nic nie widzisz
Ja zawsze na Harpaganie chudne przez noc ze 3/5 kg - potem przez tydzien nic nie robie tylko czyszcze lodowke
Wyrypa jest niezla - trzeba miec opracowane ciuchy, odzywianie bo inaczej wysiadasz.
Lepiej jest to zaliczac w zespole - gdzie sa podobne mozliwosci fizyczne i determinacja na skonczenie / kolo 5 rano czlowiek zaczyna myslec o spaniu i zarciu a nie o bieganiu po lesie z kompasem.
Poniewaz ta pierwsza petla jest w nocy - to daje mocno w kosc, gdyby wszytsko odbywalo sie w dzien byloby duzo latwiej i szybciej
Mapy sa rozdawane na 5 minut przed startem a orientacyjnie gdzie bedzie sie odbywalo na pare dni przed startem wiec jesli chodzi o znajomosc terenu trudno sie przygotowac
Przezycie jedyne w swoim rodzaju, podobno jak zaliczysz setke mozgu - nie
Juz niedlugo 16.10 - startujemy z kumplem - i dajemy na msze zeby nie padalo
pzdr
pzdr
andrzej/gdy
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Odświeżam temat
zapisałem się z głupoty na bieg na orientację i teraz dopiero do mnie dociera, że nie mam o tym żadnego pojęcia
proszę o jakieś rady, dystans 40 km, limit czasu 15 godzin, start 9:00.
Co zabrać na trasę? wymagane są kompas, folia, czołówka, telefon.
...no i jak w ogóle korzystać z map i kompasu, jak najlepiej wybierać trasę?
Mam jeszcze 3 tygodnie, więc pewnie technicznie zdążę się przygotować.
Jestem zupełnym lajkonikiem w tym zakresie , więc będę wdzięczny za wszystkie rady i sugestie.
zapisałem się z głupoty na bieg na orientację i teraz dopiero do mnie dociera, że nie mam o tym żadnego pojęcia
proszę o jakieś rady, dystans 40 km, limit czasu 15 godzin, start 9:00.
Co zabrać na trasę? wymagane są kompas, folia, czołówka, telefon.
...no i jak w ogóle korzystać z map i kompasu, jak najlepiej wybierać trasę?
Mam jeszcze 3 tygodnie, więc pewnie technicznie zdążę się przygotować.
Jestem zupełnym lajkonikiem w tym zakresie , więc będę wdzięczny za wszystkie rady i sugestie.
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
http://harcerze.zhp.pl/poradniki.html
na tej stronie znajdziesz poradnik terenoznawstwa, może się przyda.
Powodzenia.
na tej stronie znajdziesz poradnik terenoznawstwa, może się przyda.
Powodzenia.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 paź 2009, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jak ktoś chce zacząć przygodę z orientacją sportową to zapraszam na Rajd Konwalii 3-5 sierpnia 2012r. w Mochach (zachdonia Wielkopolska).
W zeszłym roku wprowadziliśmy trasę Relax dla początkujących, na którą zapisało się kilkudziesięciu ubijaczy asfalty, dla których był to kompletny debiut. Widać, że złapali bakcyla, bo w tym roku zapisują już się na dłuższe trasy.
Zapraszam serdecznie : http://www.rajdkonwalii.pl
W zeszłym roku wprowadziliśmy trasę Relax dla początkujących, na którą zapisało się kilkudziesięciu ubijaczy asfalty, dla których był to kompletny debiut. Widać, że złapali bakcyla, bo w tym roku zapisują już się na dłuższe trasy.
Zapraszam serdecznie : http://www.rajdkonwalii.pl
BnO
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 lis 2011, 16:13
- Życiówka na 10k: 47:50
- Życiówka w maratonie: brak
Najlepiej podczepić się grzecznie do kogoś kto już bawi się jakiś czas w te rzeczy i patrzeć co robiKapitan Bomba! pisze:Odświeżam temat
zapisałem się z głupoty na bieg na orientację i teraz dopiero do mnie dociera, że nie mam o tym żadnego pojęcia
proszę o jakieś rady, dystans 40 km, limit czasu 15 godzin, start 9:00.
Co zabrać na trasę? wymagane są kompas, folia, czołówka, telefon.
...no i jak w ogóle korzystać z map i kompasu, jak najlepiej wybierać trasę?
Mam jeszcze 3 tygodnie, więc pewnie technicznie zdążę się przygotować.
Jestem zupełnym lajkonikiem w tym zakresie , więc będę wdzięczny za wszystkie rady i sugestie.
Co do trasy - wszystko zależy od tego jak się potrafisz orientować na mapie. Jeśli nie czujesz się pewnie, to trzymaj się dróg i nie ścinaj na azymut. Ważne żebyś wiedział gdzie jesteś na mapie i nie pchał się w ciemno w las.
Gdzie będziesz biegał?
Może się przejadę?
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Klucze - Pustynia Błędowska, Rajd 4 Żywiołów, 16-17 czerwiec.MARKOW pisze:Najlepiej podczepić się grzecznie do kogoś kto już bawi się jakiś czas w te rzeczy i patrzeć co robiKapitan Bomba! pisze:Odświeżam temat
zapisałem się z głupoty na bieg na orientację i teraz dopiero do mnie dociera, że nie mam o tym żadnego pojęcia
proszę o jakieś rady, dystans 40 km, limit czasu 15 godzin, start 9:00.
Co zabrać na trasę? wymagane są kompas, folia, czołówka, telefon.
...no i jak w ogóle korzystać z map i kompasu, jak najlepiej wybierać trasę?
Mam jeszcze 3 tygodnie, więc pewnie technicznie zdążę się przygotować.
Jestem zupełnym lajkonikiem w tym zakresie , więc będę wdzięczny za wszystkie rady i sugestie.
Co do trasy - wszystko zależy od tego jak się potrafisz orientować na mapie. Jeśli nie czujesz się pewnie, to trzymaj się dróg i nie ścinaj na azymut. Ważne żebyś wiedział gdzie jesteś na mapie i nie pchał się w ciemno w las.
Gdzie będziesz biegał?
Może się przejadę?
Już trochę poczytałem na temat biegów i coś tam więcej wiem, będzie chyba fajna zabawa.
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 lis 2011, 16:13
- Życiówka na 10k: 47:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
ok, dziękiMARKOW pisze:Fajna impreza:) Dla mnie za daleko z nad morza, ale będzie moja ekipa z którą czasem biegam na rajdach:)
Jak byś miał problem to szukaj GDSZu i chłopaki pewnie Ci pomogą rozwiązać nurtujące Cię pytania. Możesz powołać się na Mariusza;)
Pzdr
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
- Krzysztof_dst
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 22 maja 2012, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Strzelin
- Kontakt:
Ciekawą formą biegu na orientację jest rogaining.
Sam decydujesz w jakiej kolejności i które punkty potwierdzić.
Najbliższe zawody już w lipcu. Więcej na stronie:
http://www.rogaining.pl
Sam decydujesz w jakiej kolejności i które punkty potwierdzić.
Najbliższe zawody już w lipcu. Więcej na stronie:
http://www.rogaining.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
dyscyplina mało popularna, w Skandynawii bardzo, nawet na nartach. Ja mam pytanie, ponieważ przymierzam się do tej dyscypliny, jednak wogóle nie wiem o co w niej chodzi. Czy jest sens startowania w zawodach bez treningu orientacyjnego. Biegowo jestem dobrze przygotowany. Mam pytanie czy ktoś zna jakieś strony int. gdzie umieszczone są zdjęcia jak się czyta mapy itp.
R.S.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lut 2003, 20:46
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:59:16
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zwola to ta w Wlkp.? Jeśli tak, to masz całkiem blisko do mapy w Babkach. Najpierw zajrzyj tu:harpaganzwola pisze:Mam pytanie czy ktoś zna jakieś strony int. gdzie umieszczone są zdjęcia jak się czyta mapy itp.
http://orienteering.org.pl/index.php?w=o_co_biega i obejrzyj filmik. Później warto rzucić okiem na to, jak to wygląda w praniu
Popatrz na ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=9Mbuf-J_u2Y to dość łatwy teren jak na zawody, więc dobrze widać na nim, jak oznaczenia na mapie pokrywają się z tym, co widać w terenie. Żółty - teren otwarty, biały to las łatwo przebieżny, a im ciemniejszy zielony tym las gęściejszy To tak z grubsza
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
też mnie takie rzeczy interesują /choć jeszcze nie miałam okazji/, ale zdążyłam się już zorientować, że nawigacja to więcej niż połowa sukcesu; limity czasowe często wydają się "lajtowe" - ale to tylko złudzenie;harpaganzwola pisze:dyscyplina mało popularna, w Skandynawii bardzo, nawet na nartach. Ja mam pytanie, ponieważ przymierzam się do tej dyscypliny, jednak wogóle nie wiem o co w niej chodzi. Czy jest sens startowania w zawodach bez treningu orientacyjnego. Biegowo jestem dobrze przygotowany. Mam pytanie czy ktoś zna jakieś strony int. gdzie umieszczone są zdjęcia jak się czyta mapy itp.