Mam 17 lat trzy miesiące temu zaczęłam biegać, w pierwszym tygodniu było to 20 minut w drugim 30, później 45, 60, 75 i 90. Na początku marca obudziłam się z bolącą (prawą) nogą w okolicy śródstopia najprawdopodobniej to było od biegania bo wtedy nie miałam jeszcze kupionych odpowiednich butów i biegałam cały czas na palcach. Ból był tak silny że zwykłe chodzenie i schodzenie ze schodów sprawiało mi trudność, ale zaciskałam zęby i nie przestawałam biegać. Poszłam z tym do lekarza, zrobił badania, prześwietlenie i nic nie wykrył, musiałam dalej się męczyć. W końcu kupiłam sobie buty do biegania i postanowiłam biegać na całej stopie, ból całkowicie ustąpił po około trzech tygodniach. Kolejna kontuzja pojawiła się u mnie jakieś dwa tygodnie temu i trwa do dzisiaj, jest to ból w okolicy lędźwiowej (krzyży) po lewej stronie. Z początku nie mogłam się nawet schylić, stanąć na lewej nodze czy podnieść jej, bolało mnie nawet przy chodzeniu. Lekarz powiedział że to przez skrzywienie kręgosłupa i że mam w nim jakieś blokady. :/ Zalecił mi ćwiczenia i one nawet trochę pomagają ale ja myślę że to od biegania. I tu nasuwa się moje pytanie
Ból w okolicy lędźwiowej, czy mam zakończyć bieganie?
-
xoox
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 08:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Mam 17 lat trzy miesiące temu zaczęłam biegać, w pierwszym tygodniu było to 20 minut w drugim 30, później 45, 60, 75 i 90. Na początku marca obudziłam się z bolącą (prawą) nogą w okolicy śródstopia najprawdopodobniej to było od biegania bo wtedy nie miałam jeszcze kupionych odpowiednich butów i biegałam cały czas na palcach. Ból był tak silny że zwykłe chodzenie i schodzenie ze schodów sprawiało mi trudność, ale zaciskałam zęby i nie przestawałam biegać. Poszłam z tym do lekarza, zrobił badania, prześwietlenie i nic nie wykrył, musiałam dalej się męczyć. W końcu kupiłam sobie buty do biegania i postanowiłam biegać na całej stopie, ból całkowicie ustąpił po około trzech tygodniach. Kolejna kontuzja pojawiła się u mnie jakieś dwa tygodnie temu i trwa do dzisiaj, jest to ból w okolicy lędźwiowej (krzyży) po lewej stronie. Z początku nie mogłam się nawet schylić, stanąć na lewej nodze czy podnieść jej, bolało mnie nawet przy chodzeniu. Lekarz powiedział że to przez skrzywienie kręgosłupa i że mam w nim jakieś blokady. :/ Zalecił mi ćwiczenia i one nawet trochę pomagają ale ja myślę że to od biegania. I tu nasuwa się moje pytanie
co mam zrobić? Zaprzestać biegania? Nie biegać codziennie? Może co drugi dzień? Albo codziennie ale krócej – po godzinie, 30 min? Co byście mi doradzili? Biegam dzień w dzień od końca stycznia, opuściłam tylko dwa dni przez ten kręgosłup. Nie chcę całkowicie z tego zrezygnować, uzależniłam się! ;(( Na wakacjach planuje dobić do 120 min ale jak widać chyba nic z tego
… Dodam jeszcze że przed bieganiem ani po nie robię żadnej rozgrzewki.
Mam 17 lat trzy miesiące temu zaczęłam biegać, w pierwszym tygodniu było to 20 minut w drugim 30, później 45, 60, 75 i 90. Na początku marca obudziłam się z bolącą (prawą) nogą w okolicy śródstopia najprawdopodobniej to było od biegania bo wtedy nie miałam jeszcze kupionych odpowiednich butów i biegałam cały czas na palcach. Ból był tak silny że zwykłe chodzenie i schodzenie ze schodów sprawiało mi trudność, ale zaciskałam zęby i nie przestawałam biegać. Poszłam z tym do lekarza, zrobił badania, prześwietlenie i nic nie wykrył, musiałam dalej się męczyć. W końcu kupiłam sobie buty do biegania i postanowiłam biegać na całej stopie, ból całkowicie ustąpił po około trzech tygodniach. Kolejna kontuzja pojawiła się u mnie jakieś dwa tygodnie temu i trwa do dzisiaj, jest to ból w okolicy lędźwiowej (krzyży) po lewej stronie. Z początku nie mogłam się nawet schylić, stanąć na lewej nodze czy podnieść jej, bolało mnie nawet przy chodzeniu. Lekarz powiedział że to przez skrzywienie kręgosłupa i że mam w nim jakieś blokady. :/ Zalecił mi ćwiczenia i one nawet trochę pomagają ale ja myślę że to od biegania. I tu nasuwa się moje pytanie
- hugra
- Wyga

- Posty: 127
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
- Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
- Życiówka w maratonie: 4:07:51
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Cześć.
Przed każdym treningiem zalecałbym rozgrzewke przynajmniej 10-minutową.Biegając codziennie narażasz sie na kontuzje, więc zalecałbym biegać co drugi dzień.Zastanawiam się czy nie powinnaś się udać do dobrego ortopedy.
Doskonale wiem,że bieganie jest jak narkotyk ale czy warto aż tak się forsować i dobijać te nieszczęsne minuty? Nie da się stopniowo osiągać zamierzone cele? Przez takie podejście można sobie zrobić krzywdę a bieganie ma być dla Ciebie przyjemnością a nie walką z bólem.
Przed każdym treningiem zalecałbym rozgrzewke przynajmniej 10-minutową.Biegając codziennie narażasz sie na kontuzje, więc zalecałbym biegać co drugi dzień.Zastanawiam się czy nie powinnaś się udać do dobrego ortopedy.
Doskonale wiem,że bieganie jest jak narkotyk ale czy warto aż tak się forsować i dobijać te nieszczęsne minuty? Nie da się stopniowo osiągać zamierzone cele? Przez takie podejście można sobie zrobić krzywdę a bieganie ma być dla Ciebie przyjemnością a nie walką z bólem.
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
-
DeathAngel
- Rozgrzewający Się

- Posty: 17
- Rejestracja: 24 gru 2011, 16:53
- Życiówka na 10k: 44m12s
- Życiówka w maratonie: 3h39m56s
zaprzestań na razie bieganie najlepiej na jakis czas aż przestanie boleć kręgosłup. posłuchaj doktorka, zrób ćwiczenia na "rozciąganie i wzmacnianie" kręgosłupa. jak chcesz przykladowe cwiczenia pisz na priv.
codziennie bieganie zniszczy cie po kawałku, takze najlepiej co 2-3dni. rozgrzewka to podstawa!
- smopi
- Stary Wyga

- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Kilka uwag:
- * mam wrażenie, że za szybko zwiększasz intensywność (ilość treningów). Organizm musi mieć czas na regenerację i przystosowanie się do nowych wyzwań. Trenuj 3 razy w tygodniu, dystans (czas) spróbuj zwiększać co 3 tygodnie,
* nie napisałaś nic o warunkach fizycznych - czy masa ciała jest prawidłowa?
* ćwiczenia wzmacniające oraz rozciągające są bardzo ważne - spróbuj 2 razy w tygodniu powzmacniać mięśnie. Delikatnie się rozciągaj po każdym treningu,
* zwróć uwagę na technikę biegu: może zbyt akcentujesz bieg z pięty? Zbytnie pochylenie tułowia do przodu także może powodować nadmierne obciążenie okolicy lędźwiowej.
- Nimrodel
- Rozgrzewający Się

- Posty: 3
- Rejestracja: 19 maja 2012, 22:18
- Życiówka na 10k: 53 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nie widziałam nigdzie tematu lepiej pasującego do mojego problemu więc piszę tutaj:
kilka dni temu po bieganiu (krótki opis treningu: krótka rozgrzewka, przebiegnięcie ok. 11 km + ok. 12 min rozciągania) pojawił się u mnie intensywny ból pleców w okolicy lędźwiowej po prawej stronie od kręgosłupa. W dotyku można wyczuć, że pojawiła się tam "kulka". Ból jest teraz o wiele lżejszy, ale wciąż mi nie przeszło.
Przypuszczam, że powinnam odpuścić sobie bieganie na co najmniej kilka dni, ale nie wiem co to dokładnie za kontuzja i co mogę zrobić aby poprawić stan moich pleców. Chętnie przyjmę jakieś porady. Czy ktoś może miał podobny problem albo wie co to jest?
Krótko o moim bieganiu: biegam od niedawna (około 2 miesiące), dołączyłam do programu treningowego przygotowującego do przebiegnięcia maratonu. Na początku biegałam 2 razy w tygodniu, od niedawna biegam 3 razy w tygodniu (2 razy dłuższe wybieganie + 1 intensywniejszy trening kiedy biegam szybciej). To jest moja pierwsza kontuzja. W razie jakby to coś zmieniało: jestem osobą szczupłą, bez żadnych większych problemów zdrowotnych
kilka dni temu po bieganiu (krótki opis treningu: krótka rozgrzewka, przebiegnięcie ok. 11 km + ok. 12 min rozciągania) pojawił się u mnie intensywny ból pleców w okolicy lędźwiowej po prawej stronie od kręgosłupa. W dotyku można wyczuć, że pojawiła się tam "kulka". Ból jest teraz o wiele lżejszy, ale wciąż mi nie przeszło.
Przypuszczam, że powinnam odpuścić sobie bieganie na co najmniej kilka dni, ale nie wiem co to dokładnie za kontuzja i co mogę zrobić aby poprawić stan moich pleców. Chętnie przyjmę jakieś porady. Czy ktoś może miał podobny problem albo wie co to jest?
Krótko o moim bieganiu: biegam od niedawna (około 2 miesiące), dołączyłam do programu treningowego przygotowującego do przebiegnięcia maratonu. Na początku biegałam 2 razy w tygodniu, od niedawna biegam 3 razy w tygodniu (2 razy dłuższe wybieganie + 1 intensywniejszy trening kiedy biegam szybciej). To jest moja pierwsza kontuzja. W razie jakby to coś zmieniało: jestem osobą szczupłą, bez żadnych większych problemów zdrowotnych
Always look on the bright side of life.
-
sakii
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
że jak? A czemu codzienne bieganie ma zniszczyć kogokolwiek?DeathAngel pisze:zaprzestań na razie bieganie najlepiej na jakis czas aż przestanie boleć kręgosłup. posłuchaj doktorka, zrób ćwiczenia na "rozciąganie i wzmacnianie" kręgosłupa. jak chcesz przykladowe cwiczenia pisz na priv.codziennie bieganie zniszczy cie po kawałku, takze najlepiej co 2-3dni. rozgrzewka to podstawa!
- smopi
- Stary Wyga

- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ta "kulka" brzmi dość zagadkowo - myślę, że powinnaś to skonsultować z lekarzem. Jeszcze jedna uwaga: być może przyczyną nie jest sam bieg. Nie napisałaś ja wygląda ta rozgrzewka oraz rozciąganie po treningu. W każdym razie nieprawidłowo wykonana rozgrzewka lub rozciąganie też może zaszkodzić.Nimrodel pisze:kilka dni temu po bieganiu (krótki opis treningu: krótka rozgrzewka, przebiegnięcie ok. 11 km + ok. 12 min rozciągania) pojawił się u mnie intensywny ból pleców w okolicy lędźwiowej po prawej stronie od kręgosłupa. W dotyku można wyczuć, że pojawiła się tam "kulka". Ból jest teraz o wiele lżejszy, ale wciąż mi nie przeszło.
- Nimrodel
- Rozgrzewający Się

- Posty: 3
- Rejestracja: 19 maja 2012, 22:18
- Życiówka na 10k: 53 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
smopi pisze: Ta "kulka" brzmi dość zagadkowo - myślę, że powinnaś to skonsultować z lekarzem. Jeszcze jedna uwaga: być może przyczyną nie jest sam bieg. Nie napisałaś ja wygląda ta rozgrzewka oraz rozciąganie po treningu. W każdym razie nieprawidłowo wykonana rozgrzewka lub rozciąganie też może zaszkodzić.
Dzięki za odpowiedź. Robiąc rozgrzewkę i rozciąganie kieruję się tym, co robimy w programie pod okiem trenerów, ale nie wiem czy rzeczywiście nie zaszkodziłam sobie podczas rozciągania - bo totalnie nie mam wyczucia w tej kwestii tzn. przy rozciąganiu często coś mnie boli i zazwyczaj się tym specjalnie nie przejmuję, a nie umiem odróżnić czy to jeszcze ok czy powinnam przerwać ćwiczenie lub po prostu robić je delikatniej
Always look on the bright side of life.
- smopi
- Stary Wyga

- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie wiem czy akurat rozciąganie jest przyczyną Twoich aktualnych problemów ale podstawowa zasada podczas rozciągania jest taka, że nic nie może boleć! Jeżeli boli to znaczy, że robisz to niewłaściwie (za mocno)! Rozciąganie po treningu musi być bardzo delikatne bo: 1. możesz sobie coś naderwać, 2. jeżeli rozciągasz się za mocno (przekraczasz granicę bólu) to podświadomie napinasz mięśnie co powoduje efekt dokładnie odwrotny od zamierzonego. Poszukaj w sieci - na ten temat jest sporo materiałów.Nimrodel pisze:Dzięki za odpowiedź. Robiąc rozgrzewkę i rozciąganie kieruję się tym, co robimy w programie pod okiem trenerów, ale nie wiem czy rzeczywiście nie zaszkodziłam sobie podczas rozciągania - bo totalnie nie mam wyczucia w tej kwestii tzn. przy rozciąganiu często coś mnie boli i zazwyczaj się tym specjalnie nie przejmuję, a nie umiem odróżnić czy to jeszcze ok czy powinnam przerwać ćwiczenie lub po prostu robić je delikatniej
A wracając do kręgosłupa i "kulki" - moim zdaniem powinnaś to skonsultować z lekarze. Z kręgosłupem nie ma żartów.
- Nimrodel
- Rozgrzewający Się

- Posty: 3
- Rejestracja: 19 maja 2012, 22:18
- Życiówka na 10k: 53 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Tak też zrobię.smopi pisze:Nie wiem czy akurat rozciąganie jest przyczyną Twoich aktualnych problemów ale podstawowa zasada podczas rozciągania jest taka, że nic nie może boleć! Jeżeli boli to znaczy, że robisz to niewłaściwie (za mocno)! Rozciąganie po treningu musi być bardzo delikatne bo: 1. możesz sobie coś naderwać, 2. jeżeli rozciągasz się za mocno (przekraczasz granicę bólu) to podświadomie napinasz mięśnie co powoduje efekt dokładnie odwrotny od zamierzonego. Poszukaj w sieci - na ten temat jest sporo materiałów.
A do jakiego lekarza udać się z takim problemem? Ortopedy?smopi pisze:A wracając do kręgosłupa i "kulki" - moim zdaniem powinnaś to skonsultować z lekarze. Z kręgosłupem nie ma żartów.
Always look on the bright side of life.
- smopi
- Stary Wyga

- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ortopeda lub neurolog. Jeżeli masz sensownego lekarza pierwszego kontaktu to możesz też spróbować.Nimrodel pisze:A do jakiego lekarza udać się z takim problemem? Ortopedy?smopi pisze:A wracając do kręgosłupa i "kulki" - moim zdaniem powinnaś to skonsultować z lekarze. Z kręgosłupem nie ma żartów.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Takie kulki czasem powstają w wyniku miejscowych napięć mięśni. Może to być tzw. punkt spustowy.
Dobry rehabilitant powinien sobie z tym poradzić w czasie 2-3 zabiegów. No chyba, że napięcie ma głębsze podłoże niż przetrenowanie.
Dobry rehabilitant powinien sobie z tym poradzić w czasie 2-3 zabiegów. No chyba, że napięcie ma głębsze podłoże niż przetrenowanie.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU

