Dlatego mieliby odpowiedzieć na temat siateczki, że czytelnik wprost ich o to zapytał.Adam Klein pisze:Kangoor - nie zawsze to co Tobie się wydaje ważne wydaje się ważne dla odpowiadającego. Nie wiem dlaczego mieliby odpowiedzieć coś na temat siateczki? Bluzy są kiepskie ale oni odpowiadają za buty.
Jasna sprawa. Podejrzewam jednak, że ktoś silniej umocowany może narzucać projektantom zarówno proporcje materiałów w cholewce buta, jak i dziwaczne elementy w ubraniach. Że wartością nadrzędną jest wygląd, a niżej stoi funkcjonalność.Adam Klein pisze:Bluzy są kiepskie ale oni odpowiadają za buty.
Adam Klein pisze:Co do rezygnowania z wizji - odpowiedź całkiem konkretna - dają przykłady gdzie praktyka wygrywa z wizjonerstwem (że coś się nie klei)
Jeśli dobrze zrozumiałem pytanie, chodziło o uczynienie buta mniej żwawym, mniej szybkim, nie tak lekkim, mniej dobrym dla szybkiego biegacza, na rzecz wygody użytkownika o nie tak dobrej technice biegu. Chodziło o konkret a nie o przykłady. Ględzenie o możliwości sklejenia jednego materiału z innym nie ma tu nic do rzeczy i jest zwykłym unikiem. Od tego firmy mają inżynierów materiałowych, żeby tego typu zależności znać. Jakoś nikt inny nie sygnalizuje, że sobie z tym nie radzirillbodgers pisze: Wydaje się, że wiele spośród butów dostępnych na rynku to efekt kompromisu pomiędzy tym czego naprawdę chcą prawdziwi biegacze a tym co sprzeda się szerszej publiczności. Do jakiego stopnia musicie rezygnować z części wizji na rzecz uczynienia buta opłacalnym?

Będę musiał się przyzwyczaić.Adam Klein pisze:Może nie zdajesz sobie sprawy ale przetaczanie nadal istnieje czy tego chcesz czy nie. Nawet biegając boso sporo ludzi spada na piętę, więc co dopiero w butach i na zmęczeniu.
Zacząłem czepiać się tu poszczególnych odpowiedzi, a wystarczyło napisać, że się zgadzam z opiniami Ryszarda i Gwynbleidd
