Stawiam pierwsze kroki...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

A czemu odpuściłeś bieganie w zimie? To najlepszy czas na budowanie siły,szczególnie "brnięcie"w głębokim śniegu,efekty takiego treningu czuć przez kolejne miesiące,polecam.
Obrazek
PKO
Lukc
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wpadłem tylko napisać, że bieganie powoli w żółwim tempie to bardzo dobry pomysł i dziękuje, że tak mi doradziliscie na samym poczatku :) Poczatkowo zjechalem 2kg teraz waga stoi w miejscu (wmawiam sobie, ze tluszcz zamieniam w mięśnie :sss: ) ale mimo wszystko widze, ze z biegiem czasu staje sie coraz "smuklejszy" (jesli mozna uzyc takiego przymiotnika odnośnie osoby mającej 178cm i ważacej 85kg w chwili obecnej :hej: . Moze to smiesznie zabrzmi ale mam nawet komplet zaciasnych ciuchów ktore raz w tygodniu zakladam i monitoruje postepy i mimo ze waga stoi ciuchy coraz luźniejsze :usmiech: ) Myśle, ze waga ruszy niedlugo znowu w doł (diete trzymam...jedynie czasem problem z regularnoscia posilkow jest.) Bieganie powoli przestaje być męczarnia i mam juz nawet dni kiedy nie moge się doczekać kiedy wyjde i w samotnosci przez 1:00-1:30h oddam sie zadumie i refleksji biegajac po okolicy (mieszkam moze nie na odludziu ale na swojej trasie nikogo nigdy nie spotykam) I to uczucie dobrze wykonanej roboty po kazdym treningu...bezcenne :)

Pozdrawiam i myślę, że za jakiś czas znowu się odezwę
bieg-unka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 maja 2012, 12:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: łódź

Nieprzeczytany post

Zazdroszczę i też zaczynam biegać, skoro mówisz, że efekty są widoczne!! dzięki za motywację!!
Moja ulubiona księgarnia internetowa, szczególnie polecam książki audio i podręczniki do liceum
Awatar użytkownika
yazid
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 04 maja 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To i ja zaczynam:)
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Lukc pisze:Wpadłem tylko napisać, że bieganie powoli w żółwim tempie to bardzo dobry pomysł i dziękuje, że tak mi doradziliscie na samym poczatku :) Poczatkowo zjechalem 2kg teraz waga stoi w miejscu (wmawiam sobie, ze tluszcz zamieniam w mięśnie :sss: ) ale mimo wszystko widze, ze z biegiem czasu staje sie coraz "smuklejszy" (jesli mozna uzyc takiego przymiotnika odnośnie osoby mającej 178cm i ważacej 85kg w chwili obecnej :hej: . Moze to smiesznie zabrzmi ale mam nawet komplet zaciasnych ciuchów ktore raz w tygodniu zakladam i monitoruje postepy i mimo ze waga stoi ciuchy coraz luźniejsze :usmiech: ) Myśle, ze waga ruszy niedlugo znowu w doł (diete trzymam...jedynie czasem problem z regularnoscia posilkow jest.) Bieganie powoli przestaje być męczarnia i mam juz nawet dni kiedy nie moge się doczekać kiedy wyjde i w samotnosci przez 1:00-1:30h oddam sie zadumie i refleksji biegajac po okolicy (mieszkam moze nie na odludziu ale na swojej trasie nikogo nigdy nie spotykam) I to uczucie dobrze wykonanej roboty po kazdym treningu...bezcenne :)

Pozdrawiam i myślę, że za jakiś czas znowu się odezwę
Lukc spadek wagi najlepiej widać właśnie po ubraniu a w szczególnosci po spodniach,jak zaczynają spadać i rozglądasz się za paskiem to to jest to no chyba że całe życie w dresach chodzisz :hejhej:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ