Witam was bardzo serdecznie
Od jakiegos roku borykam sie z pewnym dziwnym schorzeniem, jakim jest rwący ból łydek, stóp. Problem pojawia się po intensywnym bieganiu (sprinty, gra w piłkę). Chodzi ogolnie o to, że moje łydki dochodzą po czymś takim równy tydzień, mimo tego, że reszta ciała nawet nie odczuwa zmęczenia. I tak np jesli pobiegam/pogram w piłkę w poniedziałek to przez reszte tygodnia jakikolwiek bieg, nawet to autobusu wiąze się z potwornym bólem łydek (sam nie wiem czy łydki bo bol promieniuje na nogi od kolana w dół). Ból ustępuje po chwili. Dziwne jest też to, że ćwiczę łydki na siłowni i tam nie ma żadnego problemu.
jeden specjalista powiedzial mi ze to na bank wiaze sie z krazeniem i zalecil moczyc nogi w goracej wodzie i jesc kwasy omega 3. Do tego zakupilem maść na kontuzje, jednak to nic nie pomaga.
ma ktoś pomysł co może mi dolegać?
zmęczone łydki?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Radziłbym się przejść do jakiegoś kardiologa lub "naczyniowca" - nie wiem kto ważniejszy, niech oni wykluczą problemy z krążeniem lub dadzą jakieś konkretne rady, chyba, że to moczenie to już były konkretne rady.