Twoj czas na 10 km:)
- darek12
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Z zaciekawieniem przeczytałem swój post z przed 2!!!!! lat....darek12 pisze:witam
mam 44 lata, nigdy nie biegałem. "trenuje" od 4 miesięcy.
w tym roku po raz pierwszy w życiu brałem udział w zawodach biegowych - "Maniacka dziesiątka'
mój czas to 53 min.
Pierwsze okrążenie pogadaliśmy...,zapomnieliśmy że to wyścig - po prostu fajnie się biegło. Atmosfera była rewelacyjna.
Jak dobiegłem, byłem tak szczęśliwy, jak ...nie pamiętam kiedy.
Biegać, biegać, biegać, a czas!... - jakie to ma znaczenie ???
Myślę, że 90% ludzi w ogóle nie jest w stanie przebiec 10km.

Nic się nie zmieniło w moim podejściu do biegania. I dobrze na tym wyszedłem.

Zebrała nas się spora ekipa ludzi, którzy mają podobne podejście do biegania.
Czasami, spontanicznie przychodzi 15 osób żeby pobiegać. Jedyny minus to taki, że 10km to za mało żeby się nagadać.
Przebiegłem od tego czasu parę maratonów, połówek itd ale dycha pozostała moim ulubionym dystansem. A to, że obyło się bez zawdzięczam bieganiu.pl .
Trochę wazelinki

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 maja 2012, 12:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mój czas na Biegu Świętojańskim to 48.20.
Po 7 miesiącach biegania głównie krótszych dystansów (6km) uważam to za swój duży sukces. Wcześniej tylko z 3 razy przed zawodami przebiegłem 10 km w okolicach 50 minut.
Natomiast osobiście uważam, że aby zejść poniżej 50 minut to wymaga to wiele treningów i biegania minimalnie 3 razy w tygodniu. Jak ktoś mówi mi, że po 2 tygodniach osiąga 46-47 minut, a wcześniej w ogóle nie biegał to dla mnie to co najmniej śmiesznie i niemożliwe.
10 km to nie jest łatwa sprawa, wymaga wiele koncentracji i wiary w swoje możliwości, a przede wszystkim ciężkiej pracy i treningów.
Tak, więc ja osobiście nie wierze tym co mówią, że nigdy nie biegali i po 2-6 tygodniach schodzą poniżej 50 minut.
Ten kto biega 10 km wie najlepiej ile trzeba włożyć w to ciezkiej pracy, treningów i serca.
Po 7 miesiącach biegania głównie krótszych dystansów (6km) uważam to za swój duży sukces. Wcześniej tylko z 3 razy przed zawodami przebiegłem 10 km w okolicach 50 minut.
Natomiast osobiście uważam, że aby zejść poniżej 50 minut to wymaga to wiele treningów i biegania minimalnie 3 razy w tygodniu. Jak ktoś mówi mi, że po 2 tygodniach osiąga 46-47 minut, a wcześniej w ogóle nie biegał to dla mnie to co najmniej śmiesznie i niemożliwe.
10 km to nie jest łatwa sprawa, wymaga wiele koncentracji i wiary w swoje możliwości, a przede wszystkim ciężkiej pracy i treningów.
Tak, więc ja osobiście nie wierze tym co mówią, że nigdy nie biegali i po 2-6 tygodniach schodzą poniżej 50 minut.
Ten kto biega 10 km wie najlepiej ile trzeba włożyć w to ciezkiej pracy, treningów i serca.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 04 sie 2012, 19:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
^^ Hmm, myślę, że przesadzasz. Różne rzeczy ludzie w życiu robią. To, że nie trenowali biegania przez pół roku wcześniej nie wyklucza pobicia 50min. po 2 tygodniach. Jeśli są aktywni fizycznie, to ja nie widzę przeszkód. Sam regularnie biegam raptem od kilku tygodni. Wcześniej kilka razy zdarzyło mi się pójść biegać. I właściwie od początku tego sensowniejszego już biegania biegam na dystansie ok. 10km z czasami 52-55min. A przecież adrenalina na zawodach powinna pomóc pobiec szybciej, nie sądzę żebym teraz biegał na 100% moich aktualnych możliwości (chociaż na pewno biegam na zbyt wysokim poziomie tętna, ale nie mam pulsometru, a nogi same się rwą do biegu
). Zapewne sporą rolę odgrywa też masa. Teraz planuję znaleźć jakiś fajny plan na 10km z czasem < 50min i 13 października wystartować w swojej pierwszej imprezie
Myślę, że taki cel jest w zasięgu.


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 14 mar 2012, 19:46
- Życiówka na 10k: 49:30
- Życiówka w maratonie: brak
Nie biegałem nigdy regularnie. Pobiegałem sobie kilka razy w lipcu i trzy treningi w sierpniu. Dziś wpadłem na pomysł że zacznę biegać regularnie. Zrobiłem 10 km w 49.30. Chociaż przyznam, że otarłem się o swoje maksimum. Było kilka kryzysów ale da się to zrobić. Mój cel to złamać 40 minut do maja przyszłego roku 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 paź 2012, 15:12
Biegam od 3 miesięcy 3x w tygodniu, zaczynałem od zera (ostatnie bieganie w szkole podstawowej) - pierwszego dnia po 200 metrach brak tchu, mimo że generalnie jestem wysportowany i regularnie ćwiczę hatha jogę. Teraz robię 10km interwałowo - 6 min. truchtu i 45 sekund marszu, całość w 58:58.
Celem jest forma i technika, prędkość przyjdzie z czasem.
Wiek 35, waga 85, wzrost 188, bieganie naturalne chi-running po Lesie Kabackim.
Celem jest forma i technika, prędkość przyjdzie z czasem.
Wiek 35, waga 85, wzrost 188, bieganie naturalne chi-running po Lesie Kabackim.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
No i brawo. Jak widać dało Ci to frajdę, a przecież o to chodzi w tym całym naszym bieganiunobello pisze:Mnie się wczoraj udało zejść do 50 min i 35 sek. Jak dla mnie to rekord życiowy.

-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 22 mar 2013, 08:38
- Życiówka na 10k: 38:24
- Życiówka w maratonie: 3:12:39
- Lokalizacja: Mława
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 23 lut 2012, 10:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Szczęśliwy to byłem bardzomaly89 pisze:No i brawo. Jak widać dało Ci to frajdę, a przecież o to chodzi w tym całym naszym bieganiunobello pisze:Mnie się wczoraj udało zejść do 50 min i 35 sek. Jak dla mnie to rekord życiowy.

Teraz to mam nowy cel , złamać granicę 50 min
- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Widze że nie tylko ja w niedzielę debiutuję w zawodach na 10 km. Treningową 1h 05minut chce przekuć w 59 minut na zawodach. Zobaczymy co z tego wyjdzie 

Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 23 lut 2012, 10:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Powodzenia, może spotkamy się na trasie tego bieguBoberek_21 pisze:Widze że nie tylko ja w niedzielę debiutuję w zawodach na 10 km. Treningową 1h 05minut chce przekuć w 59 minut na zawodach. Zobaczymy co z tego wyjdzie
