Robbur - komentarze
Moderator: infernal
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Stary pisałem wylecz achillesa na 200%. To, że nie boli nie oznacza tego, że możesz zacząć biegać. Nie wiem ile trwa szlaban na bieganie z powodu achillesa, ale poczekaj jeszcze dwa trzy tygodnie... Jeśli tego nie zrobisz będziesz miał jak... Rok czasu się męczę... Może teraz uda mi się nie biegać....
Trenuj na rowerku, pakuj na korpus. Ja na Twoim miejscu nie rozdrabniał sie na jakieś wiosenne dyszki i skupił się na MARATONIE Wtedy docenisz godziny spędzone na rowerku i ćwiczenia, na które nigdy nie ma czasu, a teraz masz okazję je robić.
Trenuj na rowerku, pakuj na korpus. Ja na Twoim miejscu nie rozdrabniał sie na jakieś wiosenne dyszki i skupił się na MARATONIE Wtedy docenisz godziny spędzone na rowerku i ćwiczenia, na które nigdy nie ma czasu, a teraz masz okazję je robić.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jest, kto ma słabe achillesy, musi mieć twardą d....LadyE pisze: a nie ma przypadkiem takiego powiedzenia: kto nie ma w nogach ten ma w d...?
Masz rację Wolfie - już mentalnie odpuściłem starty. Nawet przyzwyczajam się do rezygnacji z Kwidzynia (19 maj). Jakbym w połowie maja był w stanie biegać, to z chęcią zaliczyłbym półmaratonik Chełmno-Świecie w czerwcu, albo chociaż Unisławski pod koniec czerwca. Pozostaje mieć nadzieję, że zapier..lanie na rowerku zachowa mnie jako tako w formie do tego czasu.
Na pewno muszę zmienić technikę biegu, zamiast zastanawiać się nad pronacją/suspinacją. Nie za ostro, ale stopniowo przechodzić na śródstopie. Nawet jakbym miał poświęcić ten sezon na naukę biegania.
Lady - zdaje się, że też brałaś to pod uwagę (trafiłem nawet na zdjęcia Twoich brutalnie stunningowanych butów ). Coś się dzieje u Ciebie w tym temacie?
aha: Wolf - możesz polecić jakąś maść (na razie stosuję końską schładzającą) do dostania bez recepty?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Może zakup sobie spodenki z tzw. pieluchą? Albo skorzystaj z pieluchy Zosi
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
TRAUMON- ta chyba jest najlepsza.
Spokojnie wylecz i polecisz maraton jak zawodowiec.
O formę sie martw: ćwiczenia i rowerek to solidna baza pod plan na maraton (tak myślę)
Ja zresztę teraz tez nie biegam. Basen, ćwiczenia, rolki, rower, orbi... A od kończa maja zacznę [plan na Warszawę.
Spokojnie wylecz i polecisz maraton jak zawodowiec.
O formę sie martw: ćwiczenia i rowerek to solidna baza pod plan na maraton (tak myślę)
Ja zresztę teraz tez nie biegam. Basen, ćwiczenia, rolki, rower, orbi... A od kończa maja zacznę [plan na Warszawę.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Ale za to jak już wzmocnię sobię tę część ciała, to może dojdę do takiej wprawy:
czarny kot, biały kot
czarny kot, biały kot
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
robbur pisze:Ale za to jak już wzmocnię sobię tę część ciała, to może dojdę do takiej wprawy:
czarny kot, biały kot
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
Robbur gdyby nie przerwa w bieganiu podejrzewam ze mialabym druga pare do eksperymentow a tak chyba sie zdecyduje na damskie kalenji i sprobuje postepujac zgodnie z instrukcja wystrugac z nich sobie cos na ksztalt zenkow
robi sie cieplo wydaje mi sie ze to idealny moment
robi sie cieplo wydaje mi sie ze to idealny moment
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 07 kwie 2012, 18:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Apropo rowerka treningowego. Pamiętam jak mój ojciec kupił sobie jakiś tani model. Pierwsze próby wypadły pomyślnie. Niestety pewnego dnia ojciec pedałował na maksymalnym obciążeniu ponad godzinę, coś zaczęło z rowerka śmierdzieć... I koniec. Brak reakcji na zmianę obciążenia. Do dzisiaj się podśmiewam z tej sytuacji. Mam nadzieję, że Twój wytrzymuje znacznie więcej.
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Z Achillesem zmagał się Tomek (pulchniak). Sierpień przepedałował na rowerze, a potem wskoczył w rytm treningów i w październiku przebiegł Poznański maraton.robbur pisze:mentalnie odpuściłem starty.
W sensie, że życzę CI odpoczynku, wyleczenia i udanych startów:-)
wolf1971 pisze:robbur pisze:Ale za to jak już wzmocnię sobię tę część ciała, to może dojdę do takiej wprawy:
czarny kot, biały kot
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Bo to pewnie był taki sam typ jak mój, czyli na taśmę oporową. To się wymienia. Zamówić można chociażby tutajTomek Solar pisze:Apropo rowerka treningowego. [...] pewnego dnia ojciec pedałował na maksymalnym obciążeniu ponad godzinę, coś zaczęło z rowerka śmierdzieć... I koniec. Brak reakcji na zmianę obciążenia.
Księżna - dzięki za przykład Pulchniaka. Znaczy się, że można.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
W sumie to buty już zdążyłem nabyć. Nie chciałem iść w jakiś skrajny minimalizm, bo tak naprawdę to ja w ogóle nie umiem biegać na śródstopiu. Wybrałem więc buty, które są uznawane za dobre jako przejściówki do zmiany techniki biegu - czyli puma faas 500. Zamówiłem je, kiedy myślałem, że kontuzje mam za sobą i niestety nie biegałem w nich jeszcze. Łażę natomiast od kilku dni i mięciutki zapiętek to jest to, co jest aktualnie mojemu achillesowi potrzebne.
W większości recenzji buty są przyrównywane do "paputków" i coś w tym jest. Miękko, lekko i przewiewnie.
Wiem, że nie są to typowe buty do biegu ze śródstopia (na pewno nie minimalistyczne - amortyzacja jest spora i spadek palce-pięta też), ale wolę stopniową zmianę techniki niż rzucanie się od razu na głęboką wodę.
Ostatecznie przekonała mnie do nich lektura blogu Quentina. Na swojej www opisuje wszystkie buty w których biegał - obecnie jego faasy są po kuracji doktora Zenona.
Mam nadzieje, że w biegu (asfalt, żużel) się sprawdzą, (w terenie ciągle będę eksploatował kanadie). Do zwykłego chodzenia - wymarzone, aż smutno ściągać, jakbym mógł to bym w nich spał . Celowo wziąłem kolor, który sprawdza się również w "cywilu":
Skutek doświadczenia z żarówiasto-pomarańczowymi glidami.
W większości recenzji buty są przyrównywane do "paputków" i coś w tym jest. Miękko, lekko i przewiewnie.
Wiem, że nie są to typowe buty do biegu ze śródstopia (na pewno nie minimalistyczne - amortyzacja jest spora i spadek palce-pięta też), ale wolę stopniową zmianę techniki niż rzucanie się od razu na głęboką wodę.
Ostatecznie przekonała mnie do nich lektura blogu Quentina. Na swojej www opisuje wszystkie buty w których biegał - obecnie jego faasy są po kuracji doktora Zenona.
Mam nadzieje, że w biegu (asfalt, żużel) się sprawdzą, (w terenie ciągle będę eksploatował kanadie). Do zwykłego chodzenia - wymarzone, aż smutno ściągać, jakbym mógł to bym w nich spał . Celowo wziąłem kolor, który sprawdza się również w "cywilu":
Skutek doświadczenia z żarówiasto-pomarańczowymi glidami.