zwiększać długość czy szybkość?
- Drewniacki
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 15 cze 2004, 13:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Najlepiej urozmaicać. Czasem pobiec coś długo, ale wolnym tempem, a czasem krótkiego szybciej. Wtedy uczysz się i słówek i gramatyki 

[b]Drewniacki[/b] says:
[i]Rock'n'Roll, baby![/i]
[i]Rock'n'Roll, baby![/i]
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Cześć. Jeżeli chodzi o języki, to i to, i to. Oczywiście w odpowiednich proporcjach. Podobnie ma się rzecz z bieganiem. Jednak dla początkującego biegacza podstawowym celem powinno być wydłużanie dystansu, przy czym należy biegać w zakresie tlenowym, tzn. w takim tempie, abyśmy podczas biegu mogli swobodnie rozmawiać. To znak, że nie popadamy w dług tlenowy, a co za tym idzie, poruszamy się mniej więcej w zakresie 70-75% naszego maksymalnego tętna (jeżeli ktoś ma je obliczone). Jeżeli chodzi o trening szybkościowy, to mogą go rozpocząć biegacze, będący już na pewnym poziomie zaawansowania. Jest kilka metod treningowych, które pomagają zwiększyć szybkość. Do nich należą treningi tempowe i interwałowe, które polegają na bieganiu odcinków różnej długości z różną intensywnością, przedzielonych przerwami wolnego biegu. Po informacje o stosowaniu tej formy treningu należałoby się zwrócić do bardziej zaawansowanych biegaczy lub skontaktować się z trenerem w jakimś klubie, który jako profesjonalista potrafi odpowiednio ustawić proporcje pomiedzy tymi dwoma metodami treningu w odniesieniu do indywidualnych cech wydolnościowych biegacza. Pozdrowienia!
- numer 6
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 03 lip 2004, 20:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
tylko na początku, potem idzie z górki. a co do szybkości to sam mam z nią problemy mimo że biegam od dwóch lat...
Have you ever felt the same?
Like you just need to run away
Like you just need to run away
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Wytrzymałość ma nawet wyrobioną 10 km przebiegne w swoim tempie (48 min ) bez problemów mam już 20 lat ale z szybkoscią jest u mnie słabo
jestem cięki ponieważ długo biegałem wolno. Wczoraj poszedłem na stadion i biegałem szybko wolno na zmiane .
Sybciej po 1:25 min 400m i wolno to jakieś nie wiem 2:10 i tylko 3x wytrzymałem nie wiem czy jak dalej tak będę robił to dobrze czy źle
mój rekord na 10 km to 42:54 ale chciałbym jeszcze w tym roku zrobić poniżej 40 min bo wszyscy w domu się ze mnie śmieją że jak oni to mówi "stare dziadki Cie przescigają"
pomóżcie coś

Sybciej po 1:25 min 400m i wolno to jakieś nie wiem 2:10 i tylko 3x wytrzymałem nie wiem czy jak dalej tak będę robił to dobrze czy źle


pomóżcie coś
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{kika} Od Ciebie zależy jak zinterpretujesz znaczenie słowa "lepszy". Musisz się zastanowić w czym chcesz być lepsza? Jak chciałabyś, powinnaś biegać?
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Kichol! Spróbuj te 400-setki biegać wolniej, może nawet 1:40 (to nie grzech), a wytrzymasz 10 okrążeń i będziesz miał satysfakcję z dobrego treningu. Możesz skrócić szybkie odcinki do 200 albo do 100 m i nie robić na początek 10, lecz 6-8 powtórzeń. A poza tym trening interwałowy należałoby stosowac na dośc dobrej podbudowie wytrzymałościowej, ale jak piszesz, długo (ile?) biegałeś wolno, tzn., że powinieneś ją w zasadzie mieć. Czego Ci brakuje, to może trochę cierpliwości i świadomości, że do czasu ok. 40 min. na 10 km (w ciągu jednego roku poprawa o ok. 3 min.) dochodzi się trochę dłużej, stosując różnorodne i przemyślane środki treningowe, a nie bieganiem od czasu do czasu ciężkiego treningu interwałowego, podczas którego już po trzech odcinkach masz dosyć. Pozdrowienia!
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Rono dzięki za porade biegam
Już 2 lata biegam bez żadnego rozpisanego treningu Postaram się w 2005 pokonać 40 min tylko chyba troche brakuje mi motywacji i satysfakcji :uuusmiech: musze się cieszyć z każych małych nawet sukcesików tak jak to było jak zaczynałem czyłem wtedy lepsze nastawienie przed samą imrpezą jutro jade do Kołaczkowa na 10 km i dam z siebie wszystko
pozdrawiam !!!
Już 2 lata biegam bez żadnego rozpisanego treningu Postaram się w 2005 pokonać 40 min tylko chyba troche brakuje mi motywacji i satysfakcji :uuusmiech: musze się cieszyć z każych małych nawet sukcesików tak jak to było jak zaczynałem czyłem wtedy lepsze nastawienie przed samą imrpezą jutro jade do Kołaczkowa na 10 km i dam z siebie wszystko
pozdrawiam !!!
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Cześć! Proponuję Ci mimo wszystko biegać według planu. Można na przykład zmodyfikować jakiś plan pod maraton czy też połówkę (ew. dyszkę) i dostosowac go do swoich możliwości, wydłużając np. czasy interwałów, przerw pomiędzy nimi, zmniejszając długości tempówek i tp. Taki plan uwzględnia różnorodne metody treningowe i można się z niego wiele nauczyć. Na pewno masz w Swoim otoczeniu bardziej doświadczonych biegaczy, oni posłużą ci radą. Trzymaj się jutro na dyszce!
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
dzięki postaram się nie zawieść oczywiście że mam bardzie doświadczonych kolegów i mówią że musze popracować nad szybkością czyli biegać tzw tempówki
tylko ja nie wiem kiedy powinienem się spodziewać efektów
tylko ja nie wiem kiedy powinienem się spodziewać efektów

Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie