Kokietujesz...robbur pisze:Aż tak to nie
Robbur - komentarze
Moderator: infernal
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Te dwa punkty - brawo!- odzyskałem radość ze wstawania o poranku (bezcenne - chętnie bym to powtórzył jutro)
- mam już jedną kontuzję mniej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Robbur, spróbuj przebiec na bosaka ze 30 min, nie zakładaj w ogóle w tym dniu Swoich butów do biegania ; potem powiedz Mi czy czujesz Achillesa.
Może coś Ci wywróżę.
Czekam.
Może coś Ci wywróżę.
Czekam.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Jurek - spróbuję przeprowadzić taki eksperyment w weekend, jeśli przestanę czuć napięcie w okolicy achillesa (podczas chodzenia odczuwam tylko taką jakby sztywność, dyskomfort, nie mogę tego nazwać bulem, a bólem to już tym bardziej).
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Piękny spadek wagi ... to wynik samego regularnego biegania, czy również radykalnych cięć w diecie ?
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę tylko zmieniłem dietę. Głównie to rezygnacja z tłustych i bardzo obfitych obiadów (ale bez ortodoksji, czasem jak teściowa, babcia, mama czy inna ciocia coś przygotuje to nie ma zmiłuj). Więcej ciemnego pieczywa. Więcej ryżu zamiast ziemniaków. Ale bez przesady, czasem to i frytki wsunę. Więcej warzyw i owoców. Piwo na rozsądnym poziomie kilkunastu tygodniowo.cafe pisze:Piękny spadek wagi ... to wynik samego regularnego biegania, czy również radykalnych cięć w diecie ?
Najważniejsza zasada, której się nauczyłem to: jeść wtedy kiedy jest się głodnym, żeby nie dopuścić do tzw wilczego apetytu. Jeść do syta, a nie do rozkosznego uczucia, że więcej już się nie zmieści. Nie liczę kalorii, ilości posiłków, nie mam godziny po której nie jem.
Waga stanęła chyba w grudniu i tak sobie stoi w przedziale 82 do 84. Czyli powyżej progu nadwagi według BMI, który u mnie wynosi 82 kg. Bywają dni, że nie mam nadwagi . Czuje, że to chyba moja normalna waga, bo się dobrze z nią czuje. Wiem, że jak na biegacza to ciut dużo. Do maratonu (październik) mam zamiar dojść do 78, by radośnie wrócić do pogranicza nadwagi na zimę.
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, wygląda na to, że będziemy debiutować prawie razem Ja trochę później.Kanas78 pisze:O, biegniesz maraton. Poznański?
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
nareszcierobbur pisze:Tak, wygląda na to, że będziemy debiutować prawie razem Ja trochę później.Kanas78 pisze:O, biegniesz maraton. Poznański?
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Robbur cwicz, nie biegaj, wylecz achillesa. Achillesa nie wyleczysz w 200%- nie pobiegniesz na 100% mozliwosci maratonu i nie zaznasz pelni szczescia maratonczyka. Na wszystko przyjdzie czas. Mi kiedys padly dwa... Jeden zaleczylem, a z drugim... Dalej juz wiesz
Kledziki to mistrzostwo swiata! Jeszcze raz dzieki za to cwiczenie
Kledziki to mistrzostwo swiata! Jeszcze raz dzieki za to cwiczenie
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Powodzenia!
Mnie na trenażerze ratował... komputer... ustawiałam laptopa na desce do prasowania i dzięki temu nogi kręciły a mózg zapominał że stoimy w miejscu
Mnie na trenażerze ratował... komputer... ustawiałam laptopa na desce do prasowania i dzięki temu nogi kręciły a mózg zapominał że stoimy w miejscu
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie trochę ratuje telewizor - dzisiaj jakimś cudem wpasowałem się w 40 minutowy fragment Kodu Leonarda na polsacie bez reklam. Film taki se, ale do kręcenia nogami może być. Idealny byłby jakiś horror klasy B albo C.
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Biedaku, współczuję Dobrze zrobiłeś, choć to pewnie pocieszające nie jest ...robbur pisze:
Ironia losu - poranek (5:30) w lesie, cudowna pogoda i nie można biegać.