Teksty przechodniów podczas biegu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Dobiegam na stadion. Szukam kogoś, kto by mi otworzył wejście. Podbiegam do pani sprzątającej. Pani: Tak pada??? Ja: Nie, ja taka spocona :hahaha: :hahaha:
New Balance but biegowy
Monika222
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 19 mar 2011, 00:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chciałabym widzieć minę pani sprzątaczki :hahaha:
Awatar użytkownika
ContactLost
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 24 mar 2010, 17:36
Życiówka na 10k: 58:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy już o tym pisałem ale chyba nie.

Kiedyś, jakieś 2 lata temu była dosyć sroga zima i już dłużej w domu nie mogłem siedzieć więc koło 18 wybiegłem z domu w zaspy po pas i jakoś tak -10C. Ubrałem na twarz czarną maskę przeciwwiatrową, czapkę, miałem jeszcze ciemną kurtkę i czarne spodnie dresowe więc ogólnie byłem dosyć mroczny ;)
Biegnę sobie, biegnę, dobiegam do narożnika budynku i widzę, że przez ulicę przechodzi kobita, która 15 metrów dalej okazała się babiczką. Ujrzawszy mnie biegnącego w jej kierunku położyła torbę na śniegu i się przeżegnała kiedy przebiegałem obok...
about.me
Biegam po Szczecinie (Gumieńce) 5 - 15km, 5:45 - 6:30 min/km, jeśli masz ochotę na wspólne biegi to pisz maila :)
@: majkel.w@gmail.com
Awatar użytkownika
biegaczamator
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 17 maja 2011, 19:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przebiegam z moimi psami obok leśniczówki, na podwórku bawi się 5 lub 6 letni chłopczyk.
Chłopiec- Dzień dobry, co pan robi?
Ja- Dzień dobry, a biegam sobie, fajnie co?
Ch.- No, fajnie. Ale z psami?
Ja- Z psami najfajniej się biega.
Ch- Aha. Do widzenia

Taka ot gadka, a humor od razu mi się poprawił :hejhej:
Od tysięcy lat wszystkim cywilizacjom, kulturom i religiom, wielkim wojnom i rewolucjom, najwybitniejszym ludziom na świecie zawsze towarzyszy bieganie. Bieg to życie. Mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja ostatnio sobie biegnę i nagle słyszę gdzieś z boku klakson samochodowy. Lekko zdenerwowany odwracam głowę, a tam wlepiona w szybkę, uśmiechnięta twarzy i obok kciuk w górze :) Od razu człowiek czuje moc :)))
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Tak, na mnie też budująco wpływają kciuki w górze czy pozdrawianie gestem :spoko: , natomiast klaksony mnie wnerwiają.
Obrazek
luki2011
Wyga
Wyga
Posty: 144
Rejestracja: 28 wrz 2011, 09:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

scieslik pisze:Tak, na mnie też budująco wpływają kciuki w górze czy pozdrawianie gestem :spoko: , natomiast klaksony mnie wnerwiają.
słuchawki na uszy i nawet klaksonow nie slyszysz :)
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I śmiać się czy płakać..
jewa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 21 paź 2011, 22:53
Życiówka na 10k: 42:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Las, dwa dni temu, biegnę sobie po asfalcie i zatrzymuje się (zwalnia) przy mnie motocyklista i mówi: "Co się tak męczysz? Chodź, podwiozę" :lalala: A ja tylko "nie, dziękuję" :ble: Na szczęście, 10 m przede mną mama jechała rowerem, sama po lesie nie biegam, bo jednak trochę się boję :oczko:
Cel: biegać więcej i szybciej!
Wciągnięta przez siostrę w lipcu 2011 :)
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Dwie osoby dyskutują na ławce w parku po moim przetruchtaniu obok: "Wiesz, ja nie biegam bo mam dobrego lekarza!"
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja najczęściej podczas biegania słyszę taki tekst: "Pan się nie boi, on nie gryzie" :wrr: :hej:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
bieska
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 10 maja 2012, 21:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Do mnie często trąbią zwłaszcza budowlańcy i mi machają... :)
Szukajka nie gryzie!!!!!!


Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale po tym, jak znoszą nasz sukces.
SSupras
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 19 wrz 2012, 16:08
Życiówka na 10k: 0:55:00
Życiówka w maratonie: 4:51:58

Nieprzeczytany post

Jeszcze z czasów studenckich, gdy biegałem dookoła akademików:
"Po-każ kla-tę! Po-każ kla-tę!"

A z czasów najnowszych - truchtałem sobie wieczorem. Czarna noc. Z naprzeciwka nadjeżdżało dwóch rowerzystów bez świateł. Usłyszałem ich i zbiegłem na bok, żeby się z nimi nie zderzyć. W momencie, gdy się mijaliśmy (trzeba przyznać - tuż obok), usłyszałem okrzyk przerażenia:
"JEZUUU! Co to było?!"
"Bez znaczenia czy wybierze główną drogę w mieście, czy pobiegnie leśną ścieżką wokół starych drzew" - Cokolwiek
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

SSupras pisze:J
A z czasów najnowszych - truchtałem sobie wieczorem. Czarna noc. Z naprzeciwka nadjeżdżało dwóch rowerzystów bez świateł. Usłyszałem ich i zbiegłem na bok, żeby się z nimi nie zderzyć. W momencie, gdy się mijaliśmy (trzeba przyznać - tuż obok), usłyszałem okrzyk przerażenia:
"JEZUUU! Co to było?!"
ŚWIETNE :hahaha:
misiek.
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 13 paź 2011, 20:04
Kontakt:

Nieprzeczytany post

raz od jednego rowerzysty usłyszałem:
o Boże ! - akurat robiłem przebieżki po zmroku i usłyszałem to na sekundę przed zderzeniem z rowerzystą... troszkę bolało...

wychodzi na to że to bardzo pobożni ludzie są :P
ODPOWIEDZ