A nie, nie Córko, za spiryt to ja dziękuje, mam po tym wiatry okropnekachita pisze:That's the spirit
Kachita - komentarze.
Moderator: infernal
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
same wchodzenie na wage niczego nie zmieni.....trzeba jeszcze potem środki zaradcze jakies stosowaćLadyE pisze:ale to jak rozumiem waga kontrolna raz na tydzien?bo tak to chyba nie ma wiekszego sensu
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Na froncie walki z nadwagą (niech będzie, że biegową
), jak sądzę, bez zmian. Niemniej jednak brak w tym temacie jakiś pewniejszych informacji, gdyż albowiem tymczasem borem lasem Kaczita chyba jakieś jaja sobie robi

W związku z powyższym, życzę wszem i wobec spokojnych Świąt.

W związku z powyższym, życzę wszem i wobec spokojnych Świąt.

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj zrezygnowałem z tradycyjnej chłosty w ramach karania mego ciała za grzeszne myśli o koleżance z pracy... eee...
...chciałem powiedzieć o świątecznym serniku 
No wiec zrezygnowałem z bacików, ale grzeszne ciało postanowiłem ukarać 15 km biegiem, co jak na moje obecne możliwości jest całkiem sporo
A ty Kachita jak masz zamiar odpokutować ten okres kulinarnej rozpusty, albowiem dyspensy Ci nie udzieliłem

__________________________________
I jeszcze z innej beczki, to à propos dyskusji o czekoladzie:
http://www.runners-world.pl/dieta/Czeko ... -4594.html
No wiec zrezygnowałem z bacików, ale grzeszne ciało postanowiłem ukarać 15 km biegiem, co jak na moje obecne możliwości jest całkiem sporo
A ty Kachita jak masz zamiar odpokutować ten okres kulinarnej rozpusty, albowiem dyspensy Ci nie udzieliłem
__________________________________
I jeszcze z innej beczki, to à propos dyskusji o czekoladzie:
http://www.runners-world.pl/dieta/Czeko ... -4594.html
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rozpusta nie była taka najgorsza, przytyłam tylko 0,5kg, ale w międzyczasie to poprzednie 0,5kg mi gdzieś znikło, więc jestem w sumie na zero w punkcie wyjścia. I biegałam w sobotę! I chodziłam na spacery! Ale za to mam jeszcze kawałek sernika i dwa babki piaskowej...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
zoltar7 pisze:trolopytanie:
Dzisiaj umyłem trochę okien... czy mogę to sobie zaliczyć jako trening obwodowy?
Oczywiście!
Też dopinguję!
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Przypomina Kachita, że w przyszłą Niedzielę rano jest pierwsze ważenie...
a z wyniku trzeba będzie się spowiadać, było nie było na forum publicznym.
a z wyniku trzeba będzie się spowiadać, było nie było na forum publicznym.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
pardita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Kaczitka, no ja przed wielkanocnymi 25km (a w zasadzie przed rezurekcją;) zjadłam porządna owsiankę. Mniam.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Aniad1312 pisze:A może to byłby początek ognistego romansu...?![]()
Tego już też się nigdy nie dowiemy...zoltar7 pisze:A tego to się nigdy już nie dowiemy.
ps. a czy ta "woda" to była "woda ognista" ?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]

