Pytanie do Joycat

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy mogłabyś zdradzić mi, ile razy w tygodniu biegasz? Jestem w rozterce :( . Wymyśliłam sobie, aby biegać 5 razy w tygodniu, ale zdaje mi się, że rodzina mi na to nie pozwoli :( . Cztery razy powinno się udać, ale czy to wystarczy, aby przygotować się w miarę sensownie na wrzesień?
Jola
Pozdrawiam, Jola
PKO
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Teraz biegam 5 razy w tygodniu.
Jesieni± i zim± - po Maratonie Warszawskim, a przed Zurichem - biega³am 4 razy w tygodniu.
A przygotowuj±c siê do MWarszawskiego latem zesz³ego roku biega³am, podobnie jak teraz, 5 razy w tygodniu.
Wydaje mi siê jednak, ¿e 4 razy w zupe³no¶ci wystarczy, aby przygotowaæ siê do ukoñczenia maratonu. Wa¿ne te¿, ¿eby mieæ w tygodniu dni na odpoczynek.
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wystarczy
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to mnie pocieszyliście :) . Dzięki :) .
Jola
Pozdrawiam, Jola
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Też jestem pewien ze wystarczy. Na stronie MW jest chyba plan JS przygotowania przy bieganiu 3-4 razy w tygodniu.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
caryca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 948
Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: dania/warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ojla ja biegalam 3 razy w tygodniu i przebieglam maraton bez rzadnych problemow :) takze powinno ci starczyc,
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Według Darka Sidora 3 razy w tygodniu spoko wystarczy, a nawet jest wskazane - później zwiększając ilość treningów można sobie ładnie polepszyć przygotowanie do nastepnego maratonu.
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
Madzikowa
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 lis 2003, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej Ojla,

pociesze Cie, ze nie tylko Ty masz ten problem Mój mąż też nie jest zbytnio zadowolony, że wybiegam 4xtydzień, a długie niedzielne wybiegania nie podobają mu się już wcale a wcale. Zawsze pyta, gdzie ja tak długo byłam???:) Kajtuś jeszcze nie mówi, ale jakieś tam sygnały niezadowolenbia też dostrzegam...:(

Ale znalazłam sposób, zaczęłam biegać rano przed pracą. Wstaję 1h wcześniej niż zwykle (moi Panwie wylegują się zwykle do 8.00) i w ten sposób mam super start w dzień, biega się fajnie, bo jest przyjemny chłód, świeże powietrze, cisza, pusto. I wyrzuty mojego męża i sumienia odchodzą w zapomnienie. Tylko czasem w żołądku pustka mnie denerwuje. A treningi mam szybsze niż wcześniej, bo się boję spónić do pracy...:) Teraz za to mąż marudzi, że wcześniej będę chodzić spać... No cóż, do 22.00 ledwo wytrzymuję, ale przedtem też dużo lepiej nie było.
Wieczorami za to w domku robie brzuszki, cwicze troche mięśnie nóg, trochę rozciągania-3x tydzień. I chodzę na spacery z Malusiem.

Tak więc teraz powino mi się udać bieganie 5xtydzień. Choć też czytałam w różych miejscach, że 4x tydzień jest O.K.

Pozdrowionka
Magda[url]http://szymon.mucha.fm.interia.pl[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan2/kajetan2[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan/kajetan_mucha[/url]
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oj Madzikowa, Madzikowa! Mojemu mężowi po prostu przeszkadza to, że mam swoje zainteresowania a nie zajmuję się wystarczająco (w jego mniemaniu) jego osobą. Rano nie mogę biegać, bo go budzę. Może tego jeszcze nie wiesz, ale jeśli chcesz zbić psa, to kij się zawsze znajdzie. Pozdrawiam :) .
Jola
Pozdrawiam, Jola
sms
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dziewczyny, myslicie, ze tylko Wy macie takie problemy? Moge powiedziec na swoim przykladzie, ze mezczyzni tez od swoich "polowek" dostaja za bieganie :-) MOjej zonie tez sie nie podoba, ze wypadam na dluzsze wybiegania w niedziele rano, bo nie jemy wowczas razem sniadania. Wyjazdzy na zawody tez sa na celowniku, no i wydatki - a to koszulka, a to bucik etc. :-)
Trudno takie zycie i trzeba przyywknac, jak do tego, ze nieraz biegamy jak pada deszcz, snieg czy jest zimno:-)
Awatar użytkownika
jaq
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 07 paź 2003, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czestochowa

Nieprzeczytany post

Zgadza sie ! Faceci tez maja w tej materii problemy ! U mnie wyglada to tak :
raz w tygdodniu bieganie po 5 rano w lesie ( przed praca )
w czwartek po tartanie na stadionie miedzy 18-20
sobota 6.30 ranne bieganie w lesie
Na czwartek zona sie zgodzila , pertaktowalem jeszcze z wtorkiem ale na razie ... Za to zona tez ma wychodne wtedy ja zostaje z moją "trojka " . Z czasem dzieci podrosna bedzie lepiej ! Nie ma to jak kompromis !
Jaq
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ