Cześć,
dawno nie pisałem i też nie byłem fizycznie na sobotnim bieganiu, ale tak jakoś kiepsko z czasem (pracuję nad tym

)
Jutro biegnę w Żywcu połówkę, mam nadzieje, że nie macie nic przeciwko że w klubie wpisałem Biegam, bo lubię Katowice.
Z uwagi na brak czasu na systematyczne treningi, biegnę metodą Gallowaya - 1,5km biegu / 1 min marszu. Na ostatnim biegu Dzika w 2011 zrobiłem 1,55 co jest moją życiówką, a najbardziej w tej metodzie podoba mi się to, że kończe bieg z uśmiechem na ustach.
Pozdro. i do zobaczenia w sobotę.
Jaca