Początkująca - problem z grubymi łydkami
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ponoć Indianie obwiązywali ciasno mięśnie nóg i rąk żeby się nadmiernie nie rozrastały podczas treningów, poszperaj w bibliotece, to może być pomysł dla Ciebie :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
no i wszystko przebiega prawidłowo.Rubia pisze: ja jestem 23-letnią kobietą, w związku z czym zależy mi na atrakcyjnym wyglądzie
atrakcyjne łydki to łydki porządnie zbudowane, a nie jakieś patyki.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja nie pan ; ), ale to powinno przejść - mięśnie, nieprzyzwyczajone do wysiłku, po prostu nieco puchną. zwracaj uwagę na porządne rozciąganie po treingu i przede wszystkim nie stresuj się - na pewno nie przybrałaś masy mięśniowej, a na pewno nie widoczną ilość w 3 tygodnie. ciesz się bieganiem. 

- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jako Pan życzę sobie fotkę łydek w butach biegowych 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 20 mar 2012, 13:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chel, dziękuję
myślę, że rozumiesz moje obawy. Zawsze się rozciągam... nie wiem, może za mało. W każdym razie tłumaczę sobie, że z czasem zrzucę z nóg trochę tłuszczyku więc łydki wysmukleją 


-
- Stary Wyga
- Posty: 247
- Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To ja od drugiej strony: gdyby to było takie piekne, że z dnia na dzień widoczne byłyby efekty, to siłownie szybko traciły by swoich bywalcówRubia pisze:Cześć
Biegam dopiero od trzech tygodni(...) myślałam, że bieganie pomoże mi schudnąć, ale zamiast tego dostaję coraz większe łydki, co mi się nie podoba. Dzisiaj przyjaciółka powiedziała mi że z dnia na dzień moje łydki są masywniejsze.

PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 20 mar 2012, 13:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
aryst pisze: To ja od drugiej strony: gdyby to było takie piekne, że z dnia na dzień widoczne byłyby efekty, to siłownie szybko traciły by swoich bywalców
Masz rację, chyba trochę przesadzam. Za kilka tygodni dam znać czy moje łydki się wysmukliły, a póki co będę się delektowała bieganiem


- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Przy okazji pochwal się tymi łydkami
Zbaczymy różnicę za jakiś czas 


Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jedna pani drugiej pani powiedziałaRubia pisze:Dzisiaj przyjaciółka powiedziała mi że z dnia na dzień moje łydki są masywniejsze. Martwi mnie to. Nie chciałabym porzucać biegania, a z drugiej strony bardzo nie chce żeby moje łydki były wielkie.

Kobiety jakoś często mają dziwne fobie, kiedyś dziewczyna z którą byłem na kajakach powiedziała po trzech dniach, że ręce jej urosły jak kulturyście

Nic ci nie urosło, co najwyżej trochę mięśnie się uwydatniły. Lekko zaznaczone mięśnie są bardzo atrakcyjne, bo świadczą o zdrowiu. Najgorsze są chude wieszaki o kościach przykrytych tylko tłuszczem

A bo mięsnie urosną, a bo nie ma czasu, a bo to niezdrowe dla serca, hehe.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 20 mar 2012, 13:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz stuprocentową racjęklosiu pisze: Lekko zaznaczone mięśnie są bardzo atrakcyjne, bo świadczą o zdrowiu.

Kiedyś dużo czasu spędzałam na rowerze. Któregoś razu moja babcia, po zakończonym 40-sto kilometrowym treningu powiedziała mi, że nie powinnam tyle jeździć rowerem bo będę chora


Teraz dopiero dotarło do mnie, że to niemożliwe żeby przez trzy tygodnie mięśnie aż tak się rozbudowały. Ludzie wyciskają na siłowni miesiącami żeby uzyskać taki efekt.
Jestem trochę przewrażliwiona. Pewnie dlatego że nigdy nie biegałam i nie byłam przygotowana na to, jak moje ciało może zareagować

Dzisiaj wieczorem biegam i niczym nie będę się martwiła

Pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 cze 2012, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No niestety - mam dokładnie ten sam problem. Mężczyźni niby nie bardzo wiedzą o co nam kobietom chodzi, ale to właśnie od jednego z nich słyszałam, że mam łydki "jak facet" i powinnam coś z tym zrobić - obwód rzeczywiście duży bo aż 41 cm
ech...od 5 tygodni biegam - staram się w miarę regularnie - 4 razy w tygodniu po godzinie. I jaki efekt? Mogę biec dalej i szybciej, ale łydki? Tragedia - rozrastają się jak u "Początkującej" - na forum...o ile uda mam wrażenie nieco się wyszczupliły, o tyle łydki - w drugą stronę...czytałam, że pierwsze efekty powinny być widoczne po ok. miesiącu - ale poza tym, że schudłam nie tam gdzie powinnam (czyt. biust), łydki jak były tak są nieciekawe. Nie chcę rezygnować z biegania, ale powiedzcie co źle robię...brak diety? Przyznaję się. Możliwe też, że za słabo się rozciągam, ech...złożony temat...może ktoś mi coś podpowie - będę wdzięczna...

- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Po pierwsze to ja bym za bardzo nie ufał w to co mówią "przyjaciółki". Często jest tak, że kobieta kobiecie musi wbić szpilkę aby się lepiej poczuć
. Ciesz się bieganiem i cierpliwie czekaj. Łydki same się poprawią jak tylko będziesz cierpliwa i systematyczna. No i mam niestety złą wiadomość: objętość Twoich łydek będzie wzrastać proporcjonalnie w oczach "przyjaciółek" wraz z realnym ich się zmniejszaniem
.


- Pasibrzuch
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 23 maja 2012, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja niestety też usłyszałam, że ciało mi się pięknie kształtuje, ale nogi robią się masywniejsze. Cóż, lepsze masywniejsze, ale jędrne, niż szczuplejsze i galaretowate
Ja bym się nie przejmowała gadaniem

Ja bym się nie przejmowała gadaniem

Nie ma takiej możliwości, żeby było coś niemożliwe.