Kachita pewnie pytalam sie juz z milion razy ale pamiec mam kiepska na jaki Ty czas bedziesz leciec?

Moderator: infernal
Tez mam podobny dylemat i sam nie wiem jak to ugryźć, biec z grupą na 2:00 i potem troche odpuścić ( jest ryzyko wypompowania sie na początku i potem "człapania" na przeżycie do mety, chyba trochę bez sensu ) czy może lepiej jednak spokojnie na 2:15 i bez stresu dobiec do mety z uśmiechem na twarzy....tylko wydaje mi się ze 2:15 to sporo poniżej tego co mogę....będe myślał intensywnie jeszcze do samego końca...decyzje pewnie podejmę w niedziele przed startem po rozpoznaniu samopoczuciakachita pisze:A, no chyba, że takZastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara
Dlatego zawsze na zawody wyłączam dźwięki i lecę na wyczuciekachita pisze:A, no chyba, że takZastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara
No chyba nie do końca, bo jednak kontrolujesz tempo garminem, prawda? Z tym, że nie pikającym.wolf1971 pisze:Dlatego zawsze na zawody wyłączam dźwięki i lecę na wyczuciekachita pisze:A, no chyba, że takZastanawiam się nad tym. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie będzie balonika na 2:15. Zaletą to, że może się podłączę pod kogoś nieco szybszego ode mnie (tak na 2:05-2:10) i dzięki temu pobiegnę nieco szybciej... Bo nawet planowałam wziąć GPSa, żeby sobie na zegarku ustawić tempo między 6:00 a 6:20, ale się boję, że będzie mi cały czas pikać, a to trochę siara
Całkiem niezła życiówka jak na mózgowca-cherlakaKachita pisze: Przy 4 miejscu w maratonie napisano: "Dr. A. M. Turing (Walton A.C.) 2 hrs, 46 min, 3 sec.
Eee...Kachita pisze:Był tam artykuł o Alanie Turingu, tym, co złamał kod Enigmy