pardita -> ...by forma była wysoka w Roku Smoka!

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 29.02.2012
Bieganie po Nottinghamie
Wiosna, wiosna, mocium panie!
Wczoraj zaobserwowałam – 2 lisy, 1 ślimaka, bardzo dużo małych jaszczurek, 1 przejechaną żabę (świeć, Panie, nad jej duszą...). Żeby było ciekawiej – nie byłam na poszukiwaniu śladów wiosny w parku narodowym, a na kampusie uniwersyteckim. I nie, nie jest to Akademia Rolnicza.
:bum:
Garminowanie.uk
Trening 60 min.na 75-75%mocy, po terenie pofałdowanym
Czas całkowity: 01:00:00 || dystans: 9.90km || śr tempo: 6:03/km || śr tętno: 163
Mam zakwasy jak szlag i 3 złażące paznokcie. Psiakość.
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1025.36km+9.90km=1035.26 km]
Przebieg w lutym 215.9km, 2 treningi opuszczone, cała reszta wykonana.
New Balance but biegowy
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Piątek-Sobota 02-03.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Prywatnie to nudy na pudy,
Praca wrze intelektualna
Czasem wręcz niewykonalna.
Ale słońce jest, bieganie...
Wiosna, wiosna, mocium panie!
Garminowanie.uk
Piątek
Trening 15 min.na 75%mocy + 6 razy po 8 min. Na 85% (przerwy po 5min na 75%)
Czas całkowity: 01:33:00 || dystans: 16.68km || śr tempo: 5:34/km || śr tętno: 167
Odcinki 8-minutowe:
Śr tempo 4:58/km || śr tętno: 177
Śr tempo 5:09/km || śr tętno: 175
Śr tempo 5:08/km || śr tętno: 174
Śr tempo 5:09/km || śr tętno: 172
Śr tempo 5:23/km || śr tętno: 169
Śr tempo 5:21/km || śr tętno: 168
Te dwa ostatnie odcinki to już prawdziwy kryzys był...
Sobota
Trening cierpliwości, czyli 45min na 65-75% mocy
Czas całkowity: 00:45:00 || dystans: 6.99km || śr tempo: 6:26/km || śr tętno: 151
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1035.26km+16.68km+6.99km=1058.93 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Niedziela 04.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Dziś był ostry auto-doping, bo trening już parę dni temu zaplanowałam solidny, a od rana pogoda bardzo angielska – deszcz, deszcz, deszcz i 6 st.C. Niewdzięcznie... :ojnie: Ale pomyslałam o tym kitesurferze, który siedział w Morzu Czerwonym już od piątku i powiedziałam sobie „ Chłop sobie tyłek moczy już niemal 48 godzin, a ja na deszcz nie wyjdę na 2 godzinki z hakiem...?!”. I poszłam.
Opracowałam nowy przysmak na długie dystanse – banan pokrojony w kawałki grubości ok. 1-1.5cm. Każdy kawałek zawiniety w sreberko i do pasa. Rewelacja :hej: Kolki brak, tylko niestety musiałam popaskudzić śmieciami przy drodze... no bo i papierek i skórka.. a nawet nie było gdzie tego pochować. Wstyd mi.
Garminowanie.uk
Trening miał być 2:15:00 po 75%,ale go troche przeinaczyłam i poleciałam 24km (sylw3g, starałam się, żeby nie gonić, wyszło jako-tako, nie?)
Czas: 02:29:01 || dystans: 24km || śr tempo: 6:13/km || śr tętno: 156
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1058.93km+24km=1082.93 km] chyba się moje buty powoli szykują na katafalk...
Pas Nathan Trail Mix (same superlatywy! Pas-marzenie!) :taktak:

A reszta przemokła – łącznie z majtkami – mimo wszystkich systemów Storm Fit i WR.
Przebieg tygodniowy 71.73 km – widzę „oczyma duszy”, jak zoltar7 najpierw zielenieje z zazdrości, potem czerwienieje z wściekłości, a potem pada na zawał...
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Wtorek 06.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Pogoda „jak carski rubel” choć tylko 3 st. W cieniu. Ale na szczęście słońca było całkiem sporo.
Rok 2011 minał mi pod znakiem prawego półdupka, rok 2012 niestety będzie chyba należał do lewego uda – jakieś parszywe nerwobóle mnie męczą od tyłu, w 2/3 drogi od kolana do półdupka. Póki co – biegac się da, ale stres trochę jest.
Garminowanie.uk
Trening 70 min po 75% (znowu co nieco pogoniłam) i 8 podbiegów po 150m, przerwy w marszu 50m.
Czas całkowity: 01:19:54 || dystans: 13.16km || śr tempo: 6:04/km || śr tętno: 163
Podbiegi:
4:35/km
4:49/km
4:32/km
4:31/km
4:39/km
4:32/km
4:38/km
4:58/km (WTF ?! :niewiem: )
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1082.93km+13.16km=1096.09 km]
Ostatnio zmieniony 07 mar 2012, 16:57 przez pardita, łącznie zmieniany 1 raz.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 07.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Zaadzwoniłam do przychodni zapisać się na wizytę u lekarza sportowego, wylałam litanię przez skajpa łamiąc ręcę nad lewą noga, po czym... poszłam biegać.
No i o ile po treningu mogę dalej biadolić (śródstopie doszło), to trening poooooleciał jak ta lala! I to w Laharach!
Garminowanie.uk
Trening 60 min po 75-80% po terenie pofaldowanym
Czas: 01:00:00 || dystans: 10.36km || śr tempo: 5:48/km || śr tętno: 165
Sprzęt
Asics Gel Trail Lahar GTX [ 332.23km+10.36km=342.59 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Piątek 09.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Jakoś mi się nie chciało dziś biegać. No nic a nic ani chu chu. Ale oczywiście pobiegłam, w międzyczasie zrobiło mi się za ciepło i postriptizowałam trochę , tzn. podciągnęłam koszulkę tak, żeby było chłodzenie brzucha.
Rekord dnia – nowe tętno maksymalne 190bpm!
Garminowanie.uk
Trening 15 min po 75% i fartlek 8’,8’,6’,6’,4’,4’,4’ z przerwami w biegotruchcie po 4 min.
Czas całkowity: 01:23:00 || dystans: 14.64km || śr tempo: 5:40/km || śr tętno: 165
8’ po 5:17/km
8’ po 5:15/km
6’ po 5:13/km
6’ po 5:10/km
4’ po 5:08/km
4’ po 5:21/km (kryyyyyyzys) :smutek:
4’ po 5:08/km
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1096.09km+10.36km=1110.73 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Sobota-Niedziela 10-11.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Wczorajszy trening minął sobie jako-tako, bo te sobotnie treningi to bele co.
Ale dzisiejszy poszedł średnio – ja nie lubię biegać w słońcu. Oj,nie. A niestety dziś taka się pogoda przydarzyła. I świeciło, i grzało, i ja się polewałam wodą z bidonów, i ja popijałam. W międzyczasie okropnie coś mnie zaczęło obcierać w bucie, musiałam stanąć, poprawiłam skarpetkę, but i jakoś pobiegło się dalej. Po 18 km żołądek zaczął odmawiać mi posłuszeństwa...”Kulturnie” zaliczyłam toaletę publiczną darmową przy jakimś mini-wesołym miasteczku, ale – niestety – ostatnich 2 km z planowanych 28 (tak, tak, Zoltarze, 28!) nie dobiegałam.
I jeszcze żylaki zaczęły się odzywać.
Potraktujmy to jako test – czy pardita kiedykolwiek będzie się mogła porywać na maraton...? Czy to chwilowa niedyspozycja, czy pardita+maraton≠WMPPP :zero:
I jeszcze „mój” Kszczot zajął 4 miejsce... :echech:
Garminowanie.uk
Sobota 10.03.2012
Czas całkowity: 00:45:00 || dystans: 7.09km || śr tempo: 6:21/km || śr tętno: 153
Niedziela 11.03.2012
Czas całkowity: 02:43:41 || dystans: 26.00km || śr tempo: 6:18/km || śr tętno: 156
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1110.73km+7.09km+26km=1143.82 km]
Pas Nathan wypełniony bananami na kęsim kęsim (z dedykacją dla Lady E) :)
przebieg tygodniowy 71.25km
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Tydzień 12-19.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Jest rodzina,
czasu ni ma.
A jak ma być na bieganie
To bloga będzie zaniedbanie.
:bum:
Biegam, ale pisać będę później, tzn. po 21 marca. Innowacja na przedwiośniu to skarpety kompresyjne (Strasbik,pierwsze wrażenia całkiem fajne). Recenzje będą w przysłym tygodniu.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Tydzień 12-18.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Trochę się sprawy rypnęły biegowo... Trening wtorkowy, środowy, piątkowy i sobotni ładnie odpracowany. A w niedzielę łeb ucięli. Noga nawaliła – ciągnęło od poddupka do stopy już od dobrych dwóch tygnodni, ale w biegu i chodzeniu nie przeszkadzało.
No, niestety, w niedzielę od rana noga zbuntowana!
Biegania odmówiła, chodzeniem tez wzgardziła.
Ból w półdupku zagnieździł się paskudny
Wg forum to nerw kulszowy, w leczeniu trudny...
Garminowanie.uk
W sumie z tygodnia wyszło 45.01km. Licho trochę.
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1143.82km+45.01km=1188.83 km]
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 21:18 przez pardita, łącznie zmieniany 1 raz.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 21.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Dziś pardita-reaktywacja, czyli względnie zachowawcza dycha na pierwszy dzień wiosny. Półdupek nie protestował, ale lekarz-piekarz (bo o wdzięcznym nazwisku Baker) na piątek zamówiony.
Trochę ta sytuacja stawia pod znakiem zapytania moje plany i plan treningowy (już widzę oczyma duszy, jak zoltar próbuje rozkminić, jaki to plan realizuję i pod co :oczko: . Na razie jeszcze z niczego nie rezygnuję, ćwiczę, ale obserwuję się i swoje ciało.
A w ogóle i w szczególe to ja nie jestem zachwycona z powodu zmian meteorologicznych i coraz wyższych temperatur. Ja nie lubię biegać w słońcu i ciepełku. No... w śniegach Kazachstanu też nieszczególnie ale np. taki pozornie paskudny listopad czy luty w aurze Wielkiej Brytanii są dla mnie idealne.
Nowinka biegowa
Ze szczególną dedykacją dla Strasb:)
Mam nabyte skarpety kompresyjne firmy Activa o ucisku 14-17 mmHg (http://www.daylong.co.uk/womens/compres ... Closed+Toe)
Wyglądają niespecjalnie ładnie, ale że męża nie szukam, to mam to tam, gdzie biegokupy mieszkają :hej:
Skarpety nie jeżdżą mi w butach biegowych, czego się obawiałam ze względu na ich dość śliską powierzchnię. Poza tym ładnie trzymają w szachu wszyskie żylaki. Nie zsuwają się i nie powdują uczucia ucisku w miejscu ściągacza pod kolanem.
I – ważna sprawa – zostały przepisane przez lekarza-piekarza po wcześniejszych oględzinach moich nóg (swoją drogą lekarz-piekarz jest lekarzem sportowym na mojej uczelni i był lekarzem podczas maratonu na Kilimandżaro!!!). Pani w aptece na podstawie recepty pomierzyła mi każdą nogę z osobna od kolana w dół chyba w 8 miejscach i na tej podstawie dopiero dobrała mi skarpety. Ogólnie jestem zadowolona i planuję powiększenie kolekcji :taktak:
Garminowanie.uk
Czas: 1:01:55 || dystans: 10.00km || śr tempo: 6:12/km || śr tętno: 158 bpm
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1188.83km+10.00km=1198.83 km]
Nowe buty zamówione!
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Czwartek 22.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Trening pod szyldem „Walka z bidonami”. Działy się takie różne rzeczy, które się dzieją innym biegaczom, a mnie się nigdy nie działy – czyli bidony obcierały. A w zasadzie jeden obcierał. Zapewne wynikało to z faktu, że połowa (pardity) połowie nierówna. I bidon obcierał po tej większej połowie ciała, prawej.
Tak czy siak ciepło było, więc biegałam w negliżu. Skarpety posłużyły jak ta lala. A po powrocie odkryłam,że moje buty są już BARDZO rozwalone i już naprawdę trzeba wskakiwać w nowe. Czekam, czekam na nie z utęsknieniem...
Poza tym noga się nie odzywa i póki co współpracuje :bleble:
Garminowanie.uk
Trening jak ta lala! Miało być 6 razy po 3 km na 85% z przerwami w truchcie po 4 min.
Tak sobie obstawiałam, że jak „uciągnę” te 3-kilometrówki po 5:45/km,to będzie dobrze. A wyszło wspaniale :hej:
Czas całkowity: 2:04:55 || dystans: 21.60km || śr tempo: 5:45/km || śr tętno: 163 bpm
3 km po:
Śr tempo 5:34/km || śr tętno 164
Śr tempo 5:38/km || śr tętno 165
Śr tempo 5:34/km || śr tętno 166
Śr tempo 5:34/km || śr tętno 165
Śr tempo 5:30/km || śr tętno 165
Śr tempo 5:30/km || śr tętno 167
Jak na mnie, to z tętnem i tak nieźle, bo dotychczasowe najwyższe tętno wskazywało 190 bpm, czyli 85% byłoby 161-162
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1198.83km+21.60km=1220.43 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Sobota 24.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Grzeczny mały treninżek dzisiaj.
Za to wczoraj zaliczyłam wizytę u lekarza-piekarza, który w dodatku okazał się być karateką. Lekarz-piekarz zawstydził nawet turbodymomena, bo siadł na podłodze i się tak wykręcił, jak mało który facet potrafi (bo faceci są ogólnie słabiej porozciągani niż panie, a już na pewno niż lady dżoga, czyli Księżna). Lekarz-piekarz-karatekarz oświadczył, że to, co łupie w dupie to mięsień gruszowaty. Przez niego leci sobie nerw i sobie we dwóch grają na pardicinych nerwach.
Tak czy siak – biegać można, a ćwiczyć trzeba.
Poza tym nowa para skarpet kompresyjnych zamówiona – tym razem w kolorze piaskowym. Te pierwsze są miodkowe :hej:
Garminowanie.uk
45 min po 65-75%
Czas: 0:45:00 || dystans: 7.03km || śr tempo: 6:24/km || śr tętno: 148 bpm (mistrzostwo świata!)
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1220.43km+7.03km=1227.46 km]
Nowe buty przyszły!!!!!!!!!! Tzn. Nowszy model starych butów. Ale chyba jutro zrobie długi bieg jeszcze w starych, bo z tymi nowymi to może być szok. A potem krzyż na drogę i w śmietnik.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Sobota 24.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Dziś w Warszawie HISTORIA się działa, a ja wykonałam swój historyczny trening – najdłuższy bieg w mojej karierze z finiszem w toalecie (ale dotransportowanym przynajamniej do końca).
Dzień dziś „jak carski rubel”, poleciałam wzdłuż kanału nottinghamskiego, najpierw usianego łódkami i domkami, potem już dość wyludionego, potem przez jakieś pola zalatujące krowim łajnem. Potem śluza nr 1, i kanał się rozlał w malowniczą rzekę, a ja biegłam wzdłuż tej rzeki, po lewej rzeka, po prawej las..ptaszki, pieski, wiejskie widoki. Potem śluza nr 2, pod mostek i tam rypnęła mi połówka treningu. Przyznam, że od 22-24km ciągnęłam już na auto-dopingu, ale najważniejsze, że dociągnęłam :bleble: Potem rozciąganie, zimny prysznic i porządny obiad. 0.7kg ubyło od porannego przedśniadaniowego ważenia.
Garminowanie.uk
Czas: 3:20:00 || dystans: 32.00km || śr tempo: 6:15/km || śr tętno: 154 bpm (całkiem przyzwoite tętno)
Zoltar7, wybiegałam w tym tygodniu całych 8 tabliczek czekolady.
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1227.46km+32.00km=1259.46 km]
Przebieg tygodniowy 70.63km
A tymczasem moim butom dedykuję utwór „Ta ostatnia niedzieeeeela...”
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Wtorek 27.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Upał.
A ja się tak podjarałam nowymi butami, że za mocno je zawiązałam i mi stopy ścierpły trochę.
Ponadto wyrżnęłam w pień złażącego paznokcia i zachęcona plastrową historiąDOM zakleiłam palca plastrem i... o dziwo... dało się w tym biegać :bleble:
Garminowanie.uk
60 min na 75% i 5 podbiegów po 100m z 5 przerwami w marszu
Czas całkowity : 1:07:18 || dystans: 11.02km || śr tempo: 6:07/km || śr tętno: 159 bpm
60 min wyszło we śr tętnem 159 i 163 bpm (bo było 50min +10 min)
Podbiegi po 3:45/km, 3:40/km, 3:53/km, 3:58/km, 3:54/km (no.ładnie)
Sprzęt
New Balance WR 1064 nówki [ 11.02km]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 28.03.2012
Bieganie po Nottinghamie
Upału ciąg dalszy.
Moce jakieś we mnie wstąpiły na dzisiejszym treningu. Oczywiście, że było za szybko, ale za to w jakim stylu! :hej:
Ponadto, Wolf1971, będziesz ze mnie dumny – założyłam konto na run-logu. Okazuje się, że założyłam je już w listopadzie, tylko „se” zapomniałam :bum: No i mozolnie teraz, krok po kroczku, wrzucam tam osiągi.
Garminowanie.uk
60 min na 75-80% mocy po terenie pofałdowanym
Czas: 1:00:00 || dystans: 10.91km || śr tempo: 5:30/km || śr tętno: 168 bpm
Sprzęt
New Balance WR 1064 nówki [ 11.02km + 10.91km = 21.93km]
ODPOWIEDZ