panucci10 pisze:Księżna pisze:Będę trzymać kciuki.
3maj 3maj napewno beda potrzebne!
Księżna pisze:Acz raczej nie pojawię się by dopingować, bo jeszcze na widok biegnącej chmary pęknie mój pancerzyk twarda-jestem-i-nie-płaczę

EEE Karola nie rób scen! Obowiazkowo widzimy Cie na błoniach cobys nas zmotywowala i kibicowala! Prosimy i dziekujemy

Oj tam, oj tam.
Kciuki będą.
Z moim przybyciem kłopot, bo w związku z tygodniem wypełnionym wizytami lekarz/fizjo - odwołałam angielski pacholętom... i odrabiamy w sobotę rano. Na 9... Więc nim się skończą zajęcia...
No... nie mogę obiecać że się wyrobimy na wasze finały
Imho najtrudniejszy będzie pierwszy most i tuż przed kładką.
Ks Józefa jest ładny zbieg z górki, gdy nogi aż się rwą by pędzić, a potem podbieg. Ja lubię ten fragment pod koniec biegu, wówczas puszczam się grawitacyjnie do mostu, a potem mogę szurać... Gdybym biegła Marzannę pewnie bym ostrożniej zbiegała...
Przy kładce podbieg, skręty...
Resztę trasy oceniam jako spokojną.
Będzie dobrze. Powodzenia Brygado!
A... Nie wiem jaki będzie wiatr... w zasadzie on bywa bardziej upierdliwy niż ta trasa.