A do tego czy każdy na tym forum biega bo lubi to mam wątpliwości. Zapewne 50% początkujących biega by schudnąć a nie bo lubi, fakt jak już schudnie to zazwyczaj dalej ale dlatego że to lubi
Biegam i co dalej?
-
artur_j
- Wyga

- Posty: 92
- Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: w-wa
Zgadzam się w 100% że są elementy, które warto włączać w trening - mi chodzi o to, że jednak wg. mnie nie są one konieczne. Aczkolwiek polecam.
A do tego czy każdy na tym forum biega bo lubi to mam wątpliwości. Zapewne 50% początkujących biega by schudnąć a nie bo lubi, fakt jak już schudnie to zazwyczaj dalej ale dlatego że to lubi
A do tego czy każdy na tym forum biega bo lubi to mam wątpliwości. Zapewne 50% początkujących biega by schudnąć a nie bo lubi, fakt jak już schudnie to zazwyczaj dalej ale dlatego że to lubi
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
ustawiłem sobie cel że ukończę maraton
i normy miesięczne w dystansach podskoczyły mi o 100%
a po maratonie by nie klapnąć to już widzę na horyzoncie bieg rzeźnika czy innego dzika
i normy miesięczne w dystansach podskoczyły mi o 100%
a po maratonie by nie klapnąć to już widzę na horyzoncie bieg rzeźnika czy innego dzika
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Tak, cel musi być. To motywuje i to bardzo.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Podskocz a potem padną na pysk jak przegniesz a ja znowu będę miał ubaw
Uważaj co robisz i jakie decyzje podejmujesz nie kieruj się emocjami.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
Dargas
- Rozgrzewający Się

- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lut 2012, 14:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eh biegam i biegam, ale jakoś efektów nie widzę. Powinnam jakąś dietę czy coś takiego się zabrać. I może przydałoby się kupić pulsometr? I jeszcze dodam, że strasznie bola mnie stopy. I ręce to od tego jak już się zmęczą.
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
nie bardzo rozumiem jak można miec ubaw jak ktoś padnie na pysk?F@E pisze:Podskocz a potem padną na pysk jak przegniesz a ja znowu będę miał ubaw![]()
jakież to ponure poczucie humoru...
ps:
a cel spełniłem
co najzabawniejsze to 2 dni przed maratonem biegłem 13km (a powinno się wypoczywać wg planu)
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
Dargas
- Rozgrzewający Się

- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lut 2012, 14:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Proszę was o pomoc a nie tutaj w moim temacie jakieś głupie gadki prowadzicie.
Biegam i biegam, ale nie chudnę, czy to problem złego pulsu?
Trzeba bedzie kupić pulsometr?
Nie mam żadnej diety, jem to, co zawsze mama mi da, ale o połowę mniej. To dobrze?
W czasie biegu bolą mnie stopy, czy to winna złych butów?
Pozdrawiam
Biegam i biegam, ale nie chudnę, czy to problem złego pulsu?
Trzeba bedzie kupić pulsometr?
Nie mam żadnej diety, jem to, co zawsze mama mi da, ale o połowę mniej. To dobrze?
W czasie biegu bolą mnie stopy, czy to winna złych butów?
Pozdrawiam
-
artur_j
- Wyga

- Posty: 92
- Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: w-wa
W sumie miesiąc czasu to już powinno coś dać. Olej puls strata kasy, to dieta jest najważniejsza, ale o tym Ci już pisałem i olałeś to. Zaraz skończysz 18 lat zatem papu nie musi mama robić, poczytaj o diecie i sam rób sobie posiłki. Jedzenie połowy posiłków nie załatwi sprawy a może i pogorszy (spowolni metabolizm), no chyba że żarłeś jak świnia wcześniej.Dargas pisze:Proszę was o pomoc a nie tutaj w moim temacie jakieś głupie gadki prowadzicie.
Biegam i biegam, ale nie chudnę, czy to problem złego pulsu?
Trzeba bedzie kupić pulsometr?
Nie mam żadnej diety, jem to, co zawsze mama mi da, ale o połowę mniej. To dobrze?
W czasie biegu bolą mnie stopy, czy to winna złych butów?
Pozdrawiam
Policz swoje zapotrzebowanie kcal i tyle jedz przez 2-3 tygodnie, potem obetnij kcal ale nie drastycznie tylko z 200-300kcal. Co do diety to jeszcze jedno zmierz odwody nie kg, najlepiej w ogóle olej stawanie na wadze przecież chodzi o to by tłuszcz zrzucić.
Co do stóp się nie wypowiem, bo nie wiem.
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
tak właściwie to mogę sie podczepić pod pytanie
bo też ostatnio biegam znacznie więcej ale mimo to waga mi nie spada
być może to dlatego że jednocześnie mam większy apetyt?
a moze (jak słyszałem) że to mięśnie się rozwineły a one ważą więcej niż spalony tłuszcz?
a może dlatego że jest zima, a na zimę to tłuszcz się gromadzi w sposób naturalny?
a może dlatego że częściej sobie pomagam na czekoladkę by uzupełnić energię?
w każdym razie cieszę się że waga mi nie rosnie
kiedyś fajnie schudłem 15kg jak zmieniłem nawyki zywieniowe i trzymałem się tego ostro
ostatnio jednak folguje sobię czasami...
bo też ostatnio biegam znacznie więcej ale mimo to waga mi nie spada
być może to dlatego że jednocześnie mam większy apetyt?
a moze (jak słyszałem) że to mięśnie się rozwineły a one ważą więcej niż spalony tłuszcz?
a może dlatego że jest zima, a na zimę to tłuszcz się gromadzi w sposób naturalny?
a może dlatego że częściej sobie pomagam na czekoladkę by uzupełnić energię?
w każdym razie cieszę się że waga mi nie rosnie
kiedyś fajnie schudłem 15kg jak zmieniłem nawyki zywieniowe i trzymałem się tego ostro
ostatnio jednak folguje sobię czasami...
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
popieram!artur_j pisze:Liczy się sylwetka i obwody a nie waga, choć warto też wg mnie wstrzelić się w choć górną granicę BMI, no chyba że naprawdę masz duże muskuły.
Z tymi obwodami to jest tak. Miśki z pakerni może i wyglądają na wielkich i groźnych gdy są ubrani , ale jak się rozbiorą na plaży to często wyglądają komicznie jak worki ze Smalcem
(nie ubliżając Michałowi) Całkowity brak proporcji i estetyki.
Dlatego lepiej mieć mniejsze obwody ale za to piękne proporcje i ciało pozbawione tłuszczu. Do tego dodamy znakomitą kondycję i jesteśmy wszyscy w Siódmym Niebie
I waga w górnych granicach BMI ale bez tłuszczu
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
bezmyślność jest wszechobecna, twoja interpretacja jest do przyjęciaklancyk3 pisze:nie bardzo rozumiem jak można miec ubaw jak ktoś padnie na pysk?F@E pisze:Podskocz a potem padną na pysk jak przegniesz a ja znowu będę miał ubaw![]()
jakież to ponure poczucie humoru...
ps:
a cel spełniłemszybciej niż się spodziewałem
co najzabawniejsze to 2 dni przed maratonem biegłem 13km (a powinno się wypoczywać wg planu)
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"


