MIMIK - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:
mimik pisze: siedzieć tylko w prawidłowej pozycji
I od razu poprawiłam pozycję na poprawnie siedzącą.
tylko mi nie podwijać nóg pod krzesło! :grr:

:hahaha:

naprawdę ludki, dbajcie o to, nie bądzcie tacy głupi jak ja byłem .. ;)
Ciawaraz pisze:Pamietam jak rok temu o tej porze lub trochę wcześniej biegales tempo 10 km po 4:00 na km, nic sie nie martw forma wróci grunt abyś mógł biegac
dzięki Ciawek za dopping i wiarę! :)
mam nadzieję, że znowu wróci frajda z tego biegania, a nóż pojawią się możliwości do szybszego truchtu ;) :hej:
PKO
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Nie, ja na sofie - i wiem, że w pozycji po której mnie bolą plecy... ale to tak samo cielsko zsuwa się...

I kciuki za Twój powrót do formy!
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dobrze, że nie widzicie, jak ja w tej chwili siedzę :bum: Powiem tylko, że nogi mam na krześle...
mimik pisze:Zresztą, dzisiaj przebiegłem 4 km i efekt jest taki, że nic mi nie dolega, a nawet podczas biegu odczuwam ulgę od tego bólu.. Co do samego truchtu, masakra, powrót do samych początków. Te 4 km dłużyły mi się jakbym biegł tempo run 12 km.. Naprawdę.. Uff :)
No, i to są bardzo dobre wiadomości! :) A forma wróci szybciej niż Ci się wydaje. Poza tym napisałeś, że wczoraj przebiegłeś ledwo 2 km i chciałeś wypluć płuca, a dziś już były 4 km, więc sam widzisz jaki masz progres :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:Nie, ja na sofie - i wiem, że w pozycji po której mnie bolą plecy... ale to tak samo cielsko zsuwa się...
kachita pisze:Dobrze, że nie widzicie, jak ja w tej chwili siedzę :bum: Powiem tylko, że nogi mam na krześle..
scream.jpg
hahah.. ja na swoim ulubionym bujanym fotelu szefa :hej: ze zbyt długim siedziskiem (w życiu mój odcinek lędziowy nie dotknął na nim oparcia), prawie połowę czasu spędzałem zgięty w pół w pozycji pół leżącej z nogami wyciągniętymi prawie na sam monitor :) teraz sobie zafundowałem taki fotel ergonomiczny, co wypycha trochę w odcinku lędziowym, ale jak na razie piłka fitness rządzi, bo nie można podwinąć nóg :)
I kciuki za Twój powrót do formy!
No, i to są bardzo dobre wiadomości! :) A forma wróci szybciej niż Ci się wydaje. Poza tym napisałeś, że wczoraj przebiegłeś ledwo 2 km i chciałeś wypluć płuca, a dziś już były 4 km, więc sam widzisz jaki masz progres :taktak:
powoli trzeba się bujać, dzięki Wam za kciuki! :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja mam paskudny nawyk, że jak coś czytam przy komputerze dłużej, to zaczynam się garbić dosłownie jak ludki z komiksów.
Obrazek

czasem mnie nachodzą takie myśli, że kiedyś po prostu mi coś strzeli i będe sobie wypominać. :trup:

ale ogólnie nie lubię siedzieć, jak się uczę np. to mam w zwyczaju łazić, stać, zwisać głową, czytając zazwyczaj leżę.

ps o właśnie kachita, mogę mieć pytanie - czy ja się garbię? :tonieja: bo tak przejrzałam fotki i to jest jakaś tragedia, nie zdawałam sobie sprawy, że to tak wygląda.
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

chel pisze:ja mam paskudny nawyk, że jak coś czytam przy komputerze dłużej, to zaczynam się garbić dosłownie jak ludki z komiksów.
Obrazek

czasem mnie nachodzą takie myśli, że kiedyś po prostu mi coś strzeli i będe sobie wypominać. :trup:

ale ogólnie nie lubię siedzieć, jak się uczę np. to mam w zwyczaju łazić, stać, zwisać głową, czytając zazwyczaj leżę.
druga połowę czasu siedziałem właśnie w takiej pozycji, tak czy siak spłycenie fizjologicznej lordozy samo nie spadło z nieba :)
rzecz nie winna, ale statystyka jest nie ubłagana, kobiety częściej doznają dyskopatii niż faceci, także pilnujcie się kobiety, bo nie znacie dnia ani godziny.. ;)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

chel pisze:ps o właśnie kachita, mogę mieć pytanie - czy ja się garbię? :tonieja: bo tak przejrzałam fotki i to jest jakaś tragedia, nie zdawałam sobie sprawy, że to tak wygląda.
A nie wiem, nie zwróciłam uwagi :jatylko: A skoro mi się nie rzuciło w oczy, to nie możesz się garbić aż tak tragicznie ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Się ja garbię. Choć mam wrażenie, że odkąd biegam, jakby mniej.
I siadam nie tak jak trzeba.
Miałam moment gdy tak mnie rwał kręgosłup, że siadałam na piłce. To było dobre.
Ale teraz nie mam piłki.
A jeśli czytam to wyłącznie w niekonwencjonalnych i stale zmieniających się pozycjach.
Coś w ten deseń:
Obrazek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:Się ja garbię. Choć mam wrażenie, że odkąd biegam, jakby mniej.
I siadam nie tak jak trzeba.
Miałam moment gdy tak mnie rwał kręgosłup, że siadałam na piłce. To było dobre.
Ale teraz nie mam piłki.
A jeśli czytam to wyłącznie w niekonwencjonalnych i stale zmieniających się pozycjach.
Coś w ten deseń:
Obrazek
Tak, dobrze, że często zmieniasz pozycje :) :hej:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

...tknięta naszą rozmową... z faktu, że złapało mnie dziwne 'swędzenie' a później ból biodra-uda-nogi... a że ostatnio sporo siedziałam... i sporo w nie-pozycji....
Jakem sobie dotknęła magicznego miejsca na kręgosłupie... jak mi poszedł sygnał przez szynkę, udo - aż do kolana.
Człowiek stary a gupi. Tyle razy już mnie chwytało 'w plecach' po zwisie-kanapowym... A dopiero teraz jak mi połączyło się z nogą pacnęłam się w czoło...
Liczę, na mały wymiar kary :bum:
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:...tknięta naszą rozmową...
:hej:
Księżna pisze:z faktu, że złapało mnie dziwne 'swędzenie' a później ból biodra-uda-nogi... a że ostatnio sporo siedziałam... i sporo w nie-pozycji....
Jakem sobie dotknęła magicznego miejsca na kręgosłupie... jak mi poszedł sygnał przez szynkę, udo - aż do kolana.
Człowiek stary a gupi. Tyle razy już mnie chwytało 'w plecach' po zwisie-kanapowym... A dopiero teraz jak mi połączyło się z nogą pacnęłam się w czoło...
Liczę, na mały wymiar kary :bum:
no ważne, żeby się to nie powtórzyło, trzeba wyeliminować ewentualną przyczynę i już.. gdyby dalej coś bolało, to wtedy do ortopedy albo neurologa i potem terapeuta..
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Wchodzę w blogi treningowe i widzę Twój wpis;) odrazu uśmiech na twarzy swietnie ze wracasz , powoli powoli i forma wróci
Duzo zdrowia życzę !!!;)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mimik! :D
piąteczka! duuuzo zdrowia zycze i POWODZENIA!
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

super, że wracasz, powodzenia! :usmiech:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Mimik, cieszę się z Twojego wpisu - ostrożnego, ale pozytywnego:-)


A w poszukiwaniu źródła swoich kłopotów dotarłam m. in.: do tematu zwyrodnienia odcinka krzyżowego kręgosłupa - cóż... nie da się ukryć, że nie jestem już nastolatką :bum:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ