

a zebys nie poczul sie osamotniony moge Ci dzis zaoferowac swoje towarzystwo w herflikowaniu

Moderator: infernal
też czasem się wkurzam i jak sobie pozłorzeczę trochę pod nosem (czy to chodzi o warunki pogodowe, czy o jakiś dyskomfort, czy o 'nie dam rady'), to robi mi się zdecydowanie lepiej.robbur pisze:Na piętnastym kilometrze praktycznie płakałem przy każdym kroku (ale żeby nie wyjść przed sobą na mięczaka każdą łęzkę kwitowałem zdecydowanym przekleństwem, którego tu cytować nie będę).
Piękne. Też mam pewne osiągnięcia w pokrewnym temacie. Otóż w pracy jeśli zamiast okularów mam soczewki, to do eksperymentów laboratoryjnych muszę zakładać okulary ochronne. Soczewki obecnie noszę rzadko, więc raczej jestem przyzwyczajona do pary okularów na nosie. I dlatego już kilka razy się wybrałam lub wybierałam w tychże okularach ochronnych na zewnątrz do cywilizacji. Współpracownicy mają ubaw, ale zwykle życzliwie informują jeszcze w instytucie.robbur pisze: Z tego całego optymizmu do pracy przyszedłem w okularach żony, o czym zostałem uświadomiony przez nią telefonicznie po godzinie. Koleżanka z pracy stwierdziła, że zauważyła to wcześniej, ale nie chciała zwracać uwagi. Pomyślała, że może mam teraz taki styl, niemęski ale elegancki. Szczególnie dzięki takim kolorowym małym kamyczkom, czy szkiełkom z boku oprawek.
robbur pisze: Z tego całego optymizmu do pracy przyszedłem w okularach żony, o czym zostałem uświadomiony przez nią telefonicznie po godzinie. Koleżanka z pracy stwierdziła, że zauważyła to wcześniej, ale nie chciała zwracać uwagi. Pomyślała, że może mam teraz taki styl, niemęski ale elegancki. Szczególnie dzięki takim kolorowym małym kamyczkom, czy szkiełkom z boku oprawek.
Z tego całego optymizmu do pracy przyszedłem w okularach żony, o czym zostałem uświadomiony przez nią telefonicznie po godzinie. Koleżanka z pracy stwierdziła, że zauważyła to wcześniej, ale nie chciała zwracać uwagi. Pomyślała, że może mam teraz taki styl, niemęski ale elegancki. Szczególnie dzięki takim kolorowym małym kamyczkom, czy szkiełkom z boku oprawek.
Oj, chyba bym za taki wybryk zarobił dożywotni zakaz wstępu do wsi.Księżna pisze:Robbur,![]()
Koniecznie z podwiązkami!wolf1971 pisze:co będzie jak na trening poranny wybiegniesz w jej rajstopach/ pończochach?