Podsumowanie STYCZNIA
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Bieg 240km pierwszy raz w życiu przekroczyłem miesięcznie 200km.
rower to tylko jako srodek komunikacji
pływanie pewnie ze 3km
trochę siłowni
no i taniec to jakieś 20 godzin
rower to tylko jako srodek komunikacji
pływanie pewnie ze 3km
trochę siłowni
no i taniec to jakieś 20 godzin
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie 230 km bieg i 280 truchtania.
- neo
- Stary Wyga
- Posty: 247
- Rejestracja: 05 sty 2003, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koronowo
- Kontakt:
350 km. Nastawiam się na 3000m
[b]Neo Knight[/b]
[i]Lepiej nie zaczynać, niż zacząwszy nie dokończyć[/i]
[url]http://www.bieganie.piwko.pl[/url]
[i]Lepiej nie zaczynać, niż zacząwszy nie dokończyć[/i]
[url]http://www.bieganie.piwko.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Dosyć porażające są te przebiegi.
U mnie 192km + trochę skipów i rytmów i takich tam.
Dopisuję się żeby nie bylo, że 500 km to standart na tym Forum.
U mnie 192km + trochę skipów i rytmów i takich tam.
Dopisuję się żeby nie bylo, że 500 km to standart na tym Forum.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ilość kilometrów na treningach nie przekłada się w prosty sposób na wyniki... więc głowy do góry
Wszystko zależy od tego do czego i jak się przygotowujemy. Dla przykładu gdy biegałem średnio rocznie 290 - 350 km/miesiąc (łącznie ze zgrupowaniami) to łamałem 15 minut na 5 km czy 50 minut na 15 km... a teraz sobie znowu zacząłem biegać, średnio około 100km tygodniowo... i daleko mi do poprzednich wyników 


Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Bieg- gdzieś pomiędzy 80 a 120 km.Przepraszam za tak niedokładny pomiar ale, ani nie prowadzę dzienników, ani nie biegam z linijką.
Pływalnia- 0. Całe szczęście, że tylko tyle, bo nie umiem pływać.
Rower-ostatni raz jeździłem w dzieciństwie, a było to dawno temu.
Siłownia- kilkanaście lat temu.Moje ówczesne wrażenie- strata czasu.
Poza tym: kledzikowe kolana, fredziowe siaadanie, moje wygibasy na kręgosłup oraz chodzenie ale tego chyba nikt nie uznaje za trening więc kilometrażu nie podaję.
Pływalnia- 0. Całe szczęście, że tylko tyle, bo nie umiem pływać.
Rower-ostatni raz jeździłem w dzieciństwie, a było to dawno temu.
Siłownia- kilkanaście lat temu.Moje ówczesne wrażenie- strata czasu.
Poza tym: kledzikowe kolana, fredziowe siaadanie, moje wygibasy na kręgosłup oraz chodzenie ale tego chyba nikt nie uznaje za trening więc kilometrażu nie podaję.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Outsider !!!!!!!!!
fredziowe siadanie !!!!!!!!!!!!
Czuję się bardzo zaszczycony. Powaznie
Do tej pory mówiło sie tylko o ćiwczeniach wzmacniających Wojtka i ćwiczeniach kledzika także przez Ciebie wspomnianych ale fredziowych ćwiczeń żadnych do tej pory nie było!!! I w końcu doczekałem sie. Wprawdzie to tylko siadanie ale dobre i to.
fredziowe siadanie !!!!!!!!!!!!
Czuję się bardzo zaszczycony. Powaznie
Do tej pory mówiło sie tylko o ćiwczeniach wzmacniających Wojtka i ćwiczeniach kledzika także przez Ciebie wspomnianych ale fredziowych ćwiczeń żadnych do tej pory nie było!!! I w końcu doczekałem sie. Wprawdzie to tylko siadanie ale dobre i to.

- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
U mnie styczeń to 354km na 22dni treningowe (7dni chorobowych i 1dzień luzu posylwestrowego, 1dzień -brak czasu), z czego 18% to krosy, 64% to OWB1.
Lecho, z którym biegam, a który sie wstydzi przyznać -zrobił 440km w 27dni (4dni wolne dla odpoczynku).
Lecho, z którym biegam, a który sie wstydzi przyznać -zrobił 440km w 27dni (4dni wolne dla odpoczynku).
[b]szuuu[/b]
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Styczen ,styczen wypitych kilkadziesiat browarow.Z kilometrami to okolo 400 .Az strach pomyslec co to bedzie jak sie ociepli....... oczywiscie z browarami.Generalnie porownujac jakos tegorocznego treningu z ubieglorocznym to w tym roku bedzie dobrze czyli zejscie ponizej 2:50 , i takie tam ........
wese