40min na czczo powoli jest OK.
Jak biegać, aby spalić tkanke tłuszczowa?
- szy
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
Jezzzu, wszyscy Ci piszą żebyś olał spalacz po co jeszcze pytasz o niego 
40min na czczo powoli jest OK.
40min na czczo powoli jest OK.
Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
-
oskee
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bieganiem niestety nie zredukujesz szybko tłuszczu. Możesz się pokatować na czczo i na spalaczu... może pomoże, a może nie. Różne osoby, różnie reagują na takie sprawy, bo i ich otłuszczenie ma różne przyczyny.
Ogólnie organizm przestawia się na spalanie tłuszczu po ok. 40 min biegu, więc zalecałbym Ci długie wybiegania, tak 1,5-2h. Totalnie odstawić słodycze, spożywać głównie złożone węglowodany i koniecznie ujemny dzienny bilans kaloryczny.
Ogólnie organizm przestawia się na spalanie tłuszczu po ok. 40 min biegu, więc zalecałbym Ci długie wybiegania, tak 1,5-2h. Totalnie odstawić słodycze, spożywać głównie złożone węglowodany i koniecznie ujemny dzienny bilans kaloryczny.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
oskee radziłbym czytać uważniej posty, wtedy nie będziesz koledze, który jest w stanie biegać 20 minut polecał 2-godzinnych wybiegań.
-
piter88
- Wyga

- Posty: 89
- Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Heh i badz tu madry, jak tu trenowac skoro kazdy pisze co innego, jedne artykuly pisza tak, drugie siak. Ponoc organizm zaczyna spalac tłuszcz po okolo 20 min teraz słysze ze po 40, co do spalacza juz mam kupiony, wiec na pewno skorzystam z niego i zobacze, czy dziala, czy nie. Kwestia tego, czy biegac na czczo, czy nie teraz to mnie martwi i czy 40 min bedzie ok biegajac co drugi dzien. W dni bez biegania cwicze FBW - dodatkowa aktywnosc(1h45min zajmuje mi taki trening) co do diety jak pisalem staram sie nie przekraczac 2000kcl dziennie i jesc o O ILE TO MOZLIWE DUZO BIALKA, na noc glownie twaróg.
-
oskee
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czytam uważnie i to że kolega jest w stanie biegać 20 min, nie zmienia to faktu, że trening biegowy mający na celu spalanie tłuszczu powinien wyglądać tak jak ja piszę.
Dziś nie jest w stanie ale jak potrenuje to będzie... przynajmniej wie jaki jest benchmark.
Na szybkie efekty tak jak napisałem nie ma się co nastawiać.
Dieta białkowa bardzo obciąża układ pokarmowy i jeśli chcesz stracić na wadze to raczej ma słaby sens.
Na czczo można pobiegać, ja też czasami robię takie treningi, właśnie żeby zmusić organizm do przestawienia się na tłuszcze. Bardzo tych treningów nie lubię, ale pod ultra się przydają.
Jak będziesz biegał na spalaczu to rób to delikatnie bo te preparaty podnoszą tętno i jak dołożysz do tego zbyt intensywny bieg to się może pikawka buntować.
Dziś nie jest w stanie ale jak potrenuje to będzie... przynajmniej wie jaki jest benchmark.
Na szybkie efekty tak jak napisałem nie ma się co nastawiać.
Dieta białkowa bardzo obciąża układ pokarmowy i jeśli chcesz stracić na wadze to raczej ma słaby sens.
Na czczo można pobiegać, ja też czasami robię takie treningi, właśnie żeby zmusić organizm do przestawienia się na tłuszcze. Bardzo tych treningów nie lubię, ale pod ultra się przydają.
Jak będziesz biegał na spalaczu to rób to delikatnie bo te preparaty podnoszą tętno i jak dołożysz do tego zbyt intensywny bieg to się może pikawka buntować.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 14:47 przez oskee, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
piter - marszobiegi pozwolą wydłużyć czas treningu.
coś robisz nie tak na siłowni - po 40-60 minutach ćwiczeń powinieneś nie mieć siły zrobić nic więcej.
coś robisz nie tak na siłowni - po 40-60 minutach ćwiczeń powinieneś nie mieć siły zrobić nic więcej.
-
olekpp
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
Kto droge skraca ten na noc do domu nie wraca.....
Hmmm wydawało mi się przy odpowiednim treningu miesień zawsze się buduje - a, ze pozostaje troche tłuszczu....
Jak chcesz mega szybko zrzucisz wage to gdzies kiedys czytalem o jakis chinskich srodkach z zawartoscia amfy ..... a i Wawrzyniaka z Legii za efedrynę zdyskwalifikowali kiedys - podobno też waga leci. Nie wiem czy to zdrowe ale pewnie wagę stracisz - lapiduchy na cmentarzu będą mieli lżej
Hmmm wydawało mi się przy odpowiednim treningu miesień zawsze się buduje - a, ze pozostaje troche tłuszczu....
Jak chcesz mega szybko zrzucisz wage to gdzies kiedys czytalem o jakis chinskich srodkach z zawartoscia amfy ..... a i Wawrzyniaka z Legii za efedrynę zdyskwalifikowali kiedys - podobno też waga leci. Nie wiem czy to zdrowe ale pewnie wagę stracisz - lapiduchy na cmentarzu będą mieli lżej
-
axell
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
piter88 - każdy ma swoje doświadczenia - i swoja wiedzę często nie popartą własnymi doświadczeniami ale która nie stoi w sprzeczności z nimi to się tym dzieli.
Wg mnie - a zapędów kulturystycznych nigdy nie miałem wiec wiedza wyczytana i ekstrapolowana na Twoją sytuację - bardzo dobrze robisz że nadmiaru tłuszczu teraz chcesz się pozbyć a nie później - bo nie po to będziesz zaraz robił masę żeby przy redukcji część z tej ciężko zdobytej masy mięśniowej zrzucić.
Co do obecnego treningu - nie wierzę abyś 16kg wody zjechał - bo wg mnie jeśli nie brałeś jakiś supli specjalnie zatrzymujących wodę to góra 2kg woda mogła być i od początku roku 10kg zjechałeś z samego tłuszczu z odrobiną niewykorzystywancyh do treningu mięśni. Co raczej uznaje sie za dobre tempo - bo ogólnie przyjmuje się ze 1kg/tydzień to jest odpowiednia utrata. Im bliżej jesteś punktu zero (dajmy na to 10% - nie wiem gdzie jest Twój punkt) - tym trudniej organizm oddaje swoje rezerwy i jak zakończysz redukcję to na bank część zapasów tłuszczu będzie chciał organizm odbudować - nie ma wiec sensu katować się żeby zjechać do jedno cyfrowych wartości - jeśli zaraz będziesz na masę jechał.
A co do treningów aerobowych (lekkie bieganie) - to wg obecnych badań wynika że nie ma progu czasowego poniżej którego nie redukuje się tłuszczu - 4x15 minut na rowerku - daje tą samą redukcje co 1x 60 min. A rowerek wiadomo strasznie monotonny i gospodynie (bo wśród takich badania były robione) wolą sobie 4 razy zaaplikować po krócej niż raz.
A jeśli nie wytrzymujesz biegania dłuższego biegania to szybki marsz spróbuj wymieszany z biegiem przy każdej okazji - idziesz do sklepu po bułki to w pośpiechu, do biblioteki czy kina w pośpiechu - organizm wtedy szybciej przywyknie.
Wg mnie - a zapędów kulturystycznych nigdy nie miałem wiec wiedza wyczytana i ekstrapolowana na Twoją sytuację - bardzo dobrze robisz że nadmiaru tłuszczu teraz chcesz się pozbyć a nie później - bo nie po to będziesz zaraz robił masę żeby przy redukcji część z tej ciężko zdobytej masy mięśniowej zrzucić.
Co do obecnego treningu - nie wierzę abyś 16kg wody zjechał - bo wg mnie jeśli nie brałeś jakiś supli specjalnie zatrzymujących wodę to góra 2kg woda mogła być i od początku roku 10kg zjechałeś z samego tłuszczu z odrobiną niewykorzystywancyh do treningu mięśni. Co raczej uznaje sie za dobre tempo - bo ogólnie przyjmuje się ze 1kg/tydzień to jest odpowiednia utrata. Im bliżej jesteś punktu zero (dajmy na to 10% - nie wiem gdzie jest Twój punkt) - tym trudniej organizm oddaje swoje rezerwy i jak zakończysz redukcję to na bank część zapasów tłuszczu będzie chciał organizm odbudować - nie ma wiec sensu katować się żeby zjechać do jedno cyfrowych wartości - jeśli zaraz będziesz na masę jechał.
A co do treningów aerobowych (lekkie bieganie) - to wg obecnych badań wynika że nie ma progu czasowego poniżej którego nie redukuje się tłuszczu - 4x15 minut na rowerku - daje tą samą redukcje co 1x 60 min. A rowerek wiadomo strasznie monotonny i gospodynie (bo wśród takich badania były robione) wolą sobie 4 razy zaaplikować po krócej niż raz.
A jeśli nie wytrzymujesz biegania dłuższego biegania to szybki marsz spróbuj wymieszany z biegiem przy każdej okazji - idziesz do sklepu po bułki to w pośpiechu, do biblioteki czy kina w pośpiechu - organizm wtedy szybciej przywyknie.
-
oskee
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Możesz podać jakiś link, czy inne źródło. To co piszesz jest trochę bez sensu, ale jestem sobie to w stanie jakoś wytłumaczyć i chciałem się upewnić, że chodzi tu tylko o skrótową interpretację doskonale znanych faktów a nie o całkowicie nową teorię działania ludzkiego organizmu.axell pisze:A co do treningów aerobowych (lekkie bieganie) - to wg obecnych badań wynika że nie ma progu czasowego poniżej którego nie redukuje się tłuszczu - 4x15 minut na rowerku - daje tą samą redukcje co 1x 60 min. A rowerek wiadomo strasznie monotonny i gospodynie (bo wśród takich badania były robione) wolą sobie 4 razy zaaplikować po krócej niż raz.
-
axell
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
oskee pisze: Możesz podać jakiś link, czy inne źródło. To co piszesz jest trochę bez sensu, ale jestem sobie to w stanie jakoś wytłumaczyć i chciałem się upewnić, że chodzi tu tylko o skrótową interpretację doskonale znanych faktów a nie o całkowicie nową teorię działania ludzkiego organizmu.
Pozwolę sobie wrzucić pierwszy link który mi wpadł w tym temacie:
http://www.sfd.pl/Spalanie_t%C5%82uszcz ... 16256.html
-
michal90
- Stary Wyga

- Posty: 250
- Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
- Życiówka na 10k: 00:45:57
- Życiówka w maratonie: brak
Ze strony fizycznej padło już wiele rad. Dorzucę swój grosz, ale od strony nieco psychicznej... rozumiem, że chcesz chudnąć, czyli najogólniej mówiąc pragniesz efektów po wyczynie, który robisz (jak każdy
), ale może jeśli chodzi o bieganie to po prostu biegaj ! Uwolnij myśli od poszukiwania efektów a czerp z tego przyjemność
Ze spokojem efekty się pojawią
Pozdrawiam !
Pozdrawiam !
-
oskee
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Interesujące, aczkolwiek w temacie nikt nie mówi o treningu cardio powyżej 40 min. Ciekawy jestem jak wygląda spalanie tłuszczu gdy wydłużymy ten trening np. do wspomnianych przeze mnie 2h.axell pisze:oskee pisze: Możesz podać jakiś link, czy inne źródło. To co piszesz jest trochę bez sensu, ale jestem sobie to w stanie jakoś wytłumaczyć i chciałem się upewnić, że chodzi tu tylko o skrótową interpretację doskonale znanych faktów a nie o całkowicie nową teorię działania ludzkiego organizmu.
Pozwolę sobie wrzucić pierwszy link który mi wpadł w tym temacie:
http://www.sfd.pl/Spalanie_t%C5%82uszcz ... 16256.html


