Komentarz do artykułu Pokażmy Ministrowi Sportu (i całej Polsce), że warto biegać!

[wolf1971]

Adam dokładnie... Dyrektorem szpitala nie musi być wybitny specjalista od medycyny, tak samo ministrem sportu czy sprawiedliwości nie muszą być specjaliści w danych dziedzinach. Mają być dobrymi menadżerami.

[Gife]

Już nie musicie bronić Muchy bo Tusk myśli o wywaleniu jej ze stanowiska
Na jej obronę nawet uroda nie pomoże i akcja z BBL. Po prostu nie potrafi, tak, jak ja nie potrafię latać.

[slavomir1966]

nie twierdzę, że inni ministrowie są fachowcami. Po prostu - lepiej maskują swoją niekompetencję.
A co do siły sprawczej p. minister, to widać ją najlepiej na przykładzie tej skandalicznej premii.

[apaczo]

Niestety mucha wpadła w niezły rosół.
Dla mnie to osoba celowo wybrana na rzeź.

[f.lamer]

A co do siły sprawczej p. minister, to widać ją najlepiej na przykładzie tej skandalicznej premii.

a wiesz może kto umowę z tą premią podpisywał?
"pacta sunt servanda", słyszałeś takie wyrażenie?
minister to nie demiurg, który sam może dowolnie ustalać zasady prawne.
nie chcij żeby tak było

[slavomir1966]

jeżeli już to nie wyrażenie, a zwrot, bo występuje tam czasownik (sunt).
Ten argument jest chybiony. Istnieją środki prawne, przewidziane w ustawach, by za partaninę nie płacić, mało tego - możliwe jest za coś takiego pociągniecie winnego do odpowiedzialności. Ale faktycznie - to w naszym "państwie prawa" jest niemożliwe. U nas jest inaczej: mydli się wszystkim oczy, czego elementem był także ten nieszczęsny bieg wokół "misia -stadionu", usiłuje pozamiatać skandal "pod dywan", poperfumować, może nie będzie śmierdzieć.

[f.lamer]

jeżeli już to nie wyrażenie, a zwrot, bo występuje tam czasownik (sunt).

to rzeczywiście obala moją argumentację.
czy to sie komus podoba czy nie, te pieniądze się facetowi należą, a winni sa ci którzy doprowadzili do podpisania umowy w której wypłata premii nie jest uzależniona od wyników jego pracy.
gdyby wasz pracodawca mógł wstrzymać każdą wypłatę gdy tylko wymyśliłby sobie że się opieprzacie, spojrzelibyście na sprawe inaczej

oczywiście można też utrzymywać że całe to zamieszanie spowodowane jest nikłą znajomością minister sportu trzeciego poziomu rozgrywek polskiego hokeja, hahahaha, to było takie śmieszne...

[apaczo]

f.lamer mylisz pojęcia gdyż to co dostajemy od szefa za prace to jest wynagrodzenie a to jest obligatoryjne , natomiast tu sie mówi o nagrodzie (odprawie) jaka dostał prezes

[f.lamer]

premia (bo kapler dostanie premię, a nie nagrodę czy odprawę) zawarta w kontrakcie, a nie uzależniona od wyników pracy jest w praktyce również obligatoryjna

edit:
warto dodać że taki sposób wynagradzania (niska pensja, wysoka premia) jest spowodowany głównie obawą o to by motłoch podburzony medialnymi relacjami nie zaczał protestować: "jak to? on ma zarabiać 50 razy więcej niż my? niech zarabia góra ze 2 razy wiecej niż średnia krajowa!"
bo znalezienie fachowego menago za 20 tys jest równie realne jak znalezienie dziewicy w bałaganie.

[kachita]

Tak w ramach zmiany tematu i powrotu do biegania
Wszyscy wiedzą, że biega Grzegorz Kołodko czy Donald Tusk, ale Leszek Balcerowicz? Nie spodziewałam się
http://www.polityka.pl/galerie/1524405, ... leria.read

[f.lamer]

Wszyscy wiedzą, że biega Grzegorz Kołodko

no właśnie nie wszyscy
tak samo jak nie wszyscy wiedzieli że biega joanna mucha
dla mnie osobistym, niedawnym odkryciem był jacek fedorowicz:
http://www.runners-world.pl/forum/index ... im-krokiem

z drugiej strony: osobiście nie dziwię się bardziej znanym ludziom że się z tym specjalnie nie obnoszą,
zawsze wśród biegaczy znajdzie się ktoś kto "życzliwie" to skomentuje tak jak

Wkurzajewski "maratończyk" hahahahaha

[slavomir1966]

premia (bo kapler dostanie premię, a nie nagrodę czy odprawę) zawarta w kontrakcie, a nie uzależniona od wyników pracy jest w praktyce również obligatoryjna

edit:
warto dodać że taki sposób wynagradzania (niska pensja, wysoka premia) jest spowodowany głównie obawą o to by motłoch podburzony medialnymi relacjami nie zaczał protestować: "jak to? on ma zarabiać 50 razy więcej niż my? niech zarabia góra ze 2 razy wiecej niż średnia krajowa!"
bo znalezienie fachowego menago za 20 tys jest równie realne jak znalezienie dziewicy w bałaganie.

Motłoch - to znaczy my wszyscy normalni ludzie, pracujący za zwykłe pensje??? A tzw. "menadżerowie" to elita, której trzeba płacić krocie za sam fakt narodzin???
Faktycznie ci wszyscy "menadżerowie", bankierzy, fabrykanci to zwykłe kapitalistyczne pasożyty.
W normalnym państwie wykonywaliby pracę fizyczną, pod nadzorem, za posiłek trzy razy dziennie.

[Ernisimo]

premia (bo kapler dostanie premię, a nie nagrodę czy odprawę) zawarta w kontrakcie, a nie uzależniona od wyników pracy jest w praktyce również obligatoryjna

edit:
warto dodać że taki sposób wynagradzania (niska pensja, wysoka premia) jest spowodowany głównie obawą o to by motłoch podburzony medialnymi relacjami nie zaczał protestować: "jak to? on ma zarabiać 50 razy więcej niż my? niech zarabia góra ze 2 razy wiecej niż średnia krajowa!"
bo znalezienie fachowego menago za 20 tys jest równie realne jak znalezienie dziewicy w bałaganie.

Motłoch - to znaczy my wszyscy normalni ludzie, pracujący za zwykłe pensje??? A tzw. "menadżerowie" to elita, której trzeba płacić krocie za sam fakt narodzin???
Faktycznie ci wszyscy "menadżerowie", bankierzy, fabrykanci to zwykłe kapitalistyczne pasożyty.
W normalnym państwie wykonywaliby pracę fizyczną, pod nadzorem, za posiłek trzy razy dziennie.

Hej, może wskażesz nam "normalne państwo" gdzie praca za posiłek jest normalna naturalna i wszyscy tego zazdrościmy.
Tacy sami jesteśmy tylko w chwili zapłodnienia.......
Nie ma co zazdrościć. Każdy ma to na co sobie zapracował. Bez oceniania w jaki sposób. To zbędne.

[Kangoor5]

W normalnym państwie wykonywaliby pracę fizyczną, pod nadzorem, za posiłek trzy razy dziennie.

Hej, może wskażesz nam "normalne państwo" gdzie praca za posiłek jest normalna naturalna i wszyscy tego zazdrościmy.

Pewnie chodzi o nasze państwo w wersji z roku 1966

Co do Leszka Balcerowicza, czy to nie on był w młodości średniodystansowcem?

[f.lamer]

Motłoch - to znaczy my wszyscy normalni ludzie, pracujący za zwykłe pensje???

motłoch, czyli wszyscy ci którzy myślą że im samym będzie lepiej tylko wtedy, kiedy komuś innemu się pogorszy