Robbur - komentarze
Moderator: infernal
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Herfliku, życzę Ci szybkiego odzyskania sprawności łydki.
(Ja w zeszły wtorek, po niefortunnym uderzeniu stopą, wykonałam kilkukilometrowy bieg kuśtykając jedną nogą biegnąc tylko na palcach;-))
(Ja w zeszły wtorek, po niefortunnym uderzeniu stopą, wykonałam kilkukilometrowy bieg kuśtykając jedną nogą biegnąc tylko na palcach;-))
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie wiem o co chodzi z her flikiem, ale powrotu do formy-normy życzę. i miłego spania.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
http://www.youtube.com/watch?feature=en ... BharndqLNAchel pisze:nie wiem o co chodzi z her flikiem
to ten uroczy gentelman w czarnym płaszczu - trochę ciężko znaleźć na youtubie go w ruchu - tutaj tylko do 15 sekundy.
Dzięki za życzenia - na razie poruszam się tylko trochę sprawniej do Flicka.
he, he, a tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=SRfuaDNE ... re=related
jest coś w kapitalnej wersji językowej. Warto poczekać do końca, bo Herr Flick zaczyna "maszerować" w ostatnich sekundach.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Mam nadzieję, że już po. Jutro teścik. Pod koniec tygodnia przestałem herflikować, jednak od czasu do czasu, przy nieuważnym kroku łydka się odzywała. Na dzień dzisiejszy nic nie czuję niepokojącego. Próba kilku podskoków na tej nodze wyszła pozytywnie. Ten tydzień planuję przebiegać bez planu, na zasadzie biegów w wolnym i średnim tempie.wolf1971 pisze:Zostaw tego Sherlocka i bierz się za bieganie A tak na serio jak kontuzja?
- rushatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 368
- Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: 44:41
- Życiówka w maratonie: 4:18
Robbur - witam!!
po pierwsze gratuluję wyniku w mikołajach.. noo STARY....
podnosisz poprzeczkę i nie masz żadnej litości.. jesteś wzorzec regularności treningowej i "kontujzjowej" z Sevres (czy jak to się tam pisze) pod Paryżem - przy czym zazdraszczam jedynie regularności treningowej
przyjrzałem sie Twoim planom na 2012 i lokalizacja maratonu wygląda mi na "ukrytą opcję" ziemniaczano-pyrlandzką.. ale do jesieni jeszcze daleko, może namówię rodzinę na weekend w stolicy wielkopolski i tam Cię wreszcie jakoś piwnie, tzng godnie poznam?
natomiast półmaraton.. zapewniam że w W-wie bedzie szybka trasa (takie mam wrażenie, bo przewyższeń niewiele, a tak szybko biegający jak Ty bedą mieli ułatwione zadanie, bo ~2 km żeby się rozpędzić po moście ) - to może tutaj to 1:40?
Pozdr
D.
po pierwsze gratuluję wyniku w mikołajach.. noo STARY....
podnosisz poprzeczkę i nie masz żadnej litości.. jesteś wzorzec regularności treningowej i "kontujzjowej" z Sevres (czy jak to się tam pisze) pod Paryżem - przy czym zazdraszczam jedynie regularności treningowej
przyjrzałem sie Twoim planom na 2012 i lokalizacja maratonu wygląda mi na "ukrytą opcję" ziemniaczano-pyrlandzką.. ale do jesieni jeszcze daleko, może namówię rodzinę na weekend w stolicy wielkopolski i tam Cię wreszcie jakoś piwnie, tzng godnie poznam?
natomiast półmaraton.. zapewniam że w W-wie bedzie szybka trasa (takie mam wrażenie, bo przewyższeń niewiele, a tak szybko biegający jak Ty bedą mieli ułatwione zadanie, bo ~2 km żeby się rozpędzić po moście ) - to może tutaj to 1:40?
Pozdr
D.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
o co chodziło w treningu na run logu tak cisnął i nagle dziwne odczyty.... Przeczytałem opis... Oby nic poważnego... Oby nie kolejna kontuzja... Zapisuj się do doktora od nóg...
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Wolfie - pewnie przeczytałeś na runlogu wpis z 30 stycznia, bo dopiero dzisiaj z garminiaka zrzuciłem. Te dziwne odczyty to właśnie zapis awarii Najpierw kilka prób biegu po rozmasowaniu i wygłaskaniu łydy, potem szybkie przelapowanie (te 200 setki i 400 setki mam wbite jako lapy) treningu na zegarku do ostatniej fazy, czyli biegu spokojnego.
Dzisiejszy trening już wyglądał całkiem normalnie, tyle, że krócej i bez zrywów.
Rushatek - witaj ponownie wśród żywych Mam nadzieje zerwać z tą kontuzyjną regularnością i utrzymać treningową. Maraton rzeczywiście planuje w Poznaniu. Stamtąd pochodzę, więc mam się gdzie zatrzymać, a to znaczy, że piwka na pewno nie odmówię bo za kierownicę wsiadać nie muszę. Co do reszty startów to raczej będę musiał się chyba ograniczyć do lokalnych - za nieco ponad miesiąc moje stadko się powiększy.
Dzięki dziewczyny - faktycznie sobie pospałem przez tydzień do 6.10 - po ostatnich wybrykach to prawie jak do południa
Dzisiejszy trening już wyglądał całkiem normalnie, tyle, że krócej i bez zrywów.
Rushatek - witaj ponownie wśród żywych Mam nadzieje zerwać z tą kontuzyjną regularnością i utrzymać treningową. Maraton rzeczywiście planuje w Poznaniu. Stamtąd pochodzę, więc mam się gdzie zatrzymać, a to znaczy, że piwka na pewno nie odmówię bo za kierownicę wsiadać nie muszę. Co do reszty startów to raczej będę musiał się chyba ograniczyć do lokalnych - za nieco ponad miesiąc moje stadko się powiększy.
Dzięki dziewczyny - faktycznie sobie pospałem przez tydzień do 6.10 - po ostatnich wybrykach to prawie jak do południa
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Ufffffffff..... Właśnie zobaczyłem ten właściwy trening...Nie jest źle. 60-70% przeciętnego dystansu w lekkim tempie. Na razie łydka w porządalu. To dobrze, bo już myślałem, że tfu tfu ....
Ostatnio zmieniony 08 lut 2012, 21:08 przez wolf1971, łącznie zmieniany 1 raz.