bledy biegacza w pierwszym roku biegania!!

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
krasnoludek6
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 825
Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
Życiówka na 10k: <40
Życiówka w maratonie: 3:27

Nieprzeczytany post

pytanie moje powstalo w glowie na bazie biegu ,ktory wykonalem wczoraj jak namnie to byl bieg dlugi bo ok 18km.
Zaraz po 12km pomyslalem ,ze to najwiekszy blad bo bylo zimno i ja jeszcze mialem 6km do domu.
Biegne i wlasnie przyszedl czas na przemyslenia bo to juz 12km dochodzi domnie pomalu czy czasem ten bieg niejest bledem,zreszta zobaczymy jak dobiegne wyjatkowo mi sie dobrze bieglo,wiec biegne dalej.
Koniec bo przybieglem oczywiscie na kurtce pelen szron i lod i juz oczywiscie jest zimno mi ,zrobilem gimnastyke rozciagajaca juz w domu.

przemyslenie pierwsze:
1-gonienie na sile z iloscia kilometrow
2-brak rozciagania po biegu
3-wykonywanie planu treningowego mimo wszystko[czy katar ,bol kolana,slabe samopoczucie]
4-brak gimnastyki typu [hala]
5-bieganie w dennych butach przez pierwsze 3 miesiace
6-brak planowania na przyszlosc

pewnie cos jeszcze dopisze,,pozdrawiam :taktak:
PKO
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tu jest to ładnie opisane:
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... acych.html

To powinna być lektura obowiązkowa dla każdego początkującego biegacza, a zaawansowanym też nie zaszkodzi.
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

krasnoludek6 pisze:pewnie cos jeszcze dopisze,,pozdrawiam :taktak:
Może się czepiam, ale proszę Ciebie, nie niszcz naszego pięknego języka. Stylistycznie wygląda to okropnie :)
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

krasnoludek6 pisze:,zrobilem gimnastyke rozciagajaca juz w domu.
Zawsze rozciągam się w domu, tylko ja mam od krańca lasu (koniec biegania) jakieś 250m do chaty i traktuję ten odcinek jak wyciszenie po biegu. Jak biegam w tygodniu po ulicach to dobiegam pod sam blok.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

krasnoludek6 pisze:Zaraz po 12km pomyslalem ,ze to najwiekszy blad bo bylo zimno i ja jeszcze mialem 6km do domu.
a nie bylo tak, że największym blędem było niedostosowanie ubioru do pogody? ja dla odmiany wczoraj na pierwszych 6 kilometrach longa miałem wrażenie że ubrałem się za ciepło. potem mi przeszło...
poza tym nie wiem czy w załączanej liście piszesz o sobie (konkretnie 3 mce w cienkich butach), czy raczej ogólnie (ty się podobno rozciągałeś).

część twoich uwag nie jest taka oczywista.
Brak planowania nie może być moim zdaniem żadnym zarzutem. kwestia odpowiednich dla nas butów wynika w dużej mierze z budowy ciała, historii, że tak powiem, osobniczej, predyspozycji i techniki. nie każdemu superwsparcie obuwnicze jest potrzebne.
co do zbytniej ambicji przy wykonywaniu planu to w zasadzie się zgadzam. uważam że może być ona niszcząca zarówno fizycznie (choroby, kontuzje), jak i psychicznie (poczunie porażki, gdy planu się nie wykonało). tu należy wypracować sobie odpowiednie podejście w którym plan jest wytycznymi, a nie sztywnym harmonogramem. modyfikować go w zależności od zewnętrznych warunków i większą uwagę przykładać do tego co udało się zrobić
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z listą z artykułu, może lekko zmieniłbym kolejność:
1. za szybko
2. tylko bieganie
3. za dużo

Z czego z 1. i 3. a często i 2. większość wcale nie leczy się po pierwszym roku..
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Za szybko za dużo.
Za dużo za szybko.

Słowem - zbyt ambitnie, za dużo bodźców na raz.

Za mało regeneracji.
Za mało rozciągania.
Za mało treningu wzmacniającego.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
krasnoludek6
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 825
Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
Życiówka na 10k: <40
Życiówka w maratonie: 3:27

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
krasnoludek6 pisze:Zaraz po 12km pomyslalem ,ze to najwiekszy blad bo bylo zimno i ja jeszcze mialem 6km do domu.
a nie bylo tak, że największym blędem było niedostosowanie ubioru do pogody? ja dla odmiany wczoraj na pierwszych 6 kilometrach longa miałem wrażenie że ubrałem się za ciepło. potem mi przeszło...
poza tym nie wiem czy w załączanej liście piszesz o sobie (konkretnie 3 mce w cienkich butach), czy raczej ogólnie (ty się podobno rozciągałeś).

-ja sie zawsze rozciagalem juz od pierwszego dnia mojego biegania ,tylko robilem to po ok1,2km truchtu .
Dokladnie chodzilo mi o rozciaganie po treningu moze niedodale wiec przepraszam :lalala:

A mala dygresja wnerwialo mnie to rozciaganie po treningu przez jakies 2 miesiace ,pozniej zauwazylem efekty jeden z nich to szybsza regeneracja :taktak:
pozdrawiam dzieki za podzielenie sie opiniami bo bardziej o to mi chodzilo
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:
krasnoludek6 pisze:pewnie cos jeszcze dopisze,,pozdrawiam :taktak:
Może się czepiam, ale proszę Ciebie, nie niszcz naszego pięknego języka. Stylistycznie wygląda to okropnie :)
Czepiasz się!
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DOM pisze:Za szybko za dużo.
Za dużo za szybko.

Słowem - zbyt ambitnie, za dużo bodźców na raz.

Za mało regeneracji.
Za mało rozciągania.
Za mało treningu wzmacniającego.
Święte słowa!
Ale najlepsi sportowcy to ci ambitni
Jak skoryguje swoje treningi to z tej mąki będzie chleb
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

i jeszcze kilka słów dla tych którzy (niesłusznie) unikają rozciągania

Rozciąganie powoduje wyrzut MGF - wewnątrz-mięśniowej wersji IGF-1

Zaraz po treningu na skutek uszkodzenia mięśni następuje wysoki wyrzut MGF (IGF-1 także). Rozciągając się zaraz po treningu jeszcze bardziej zwiększamy maksymalny po treningowy wyrzut MGF.

Przekładając rozciąganie na później nie uzyskamy tak wyraźnego efektu.

Jeszcze może ciekawa informacja dla tych którzy zaraz po treningu smarują zbolałe mięśnie maścią lub łykają leki przeciwko bólowe.
Otóż leki przeciwzapalne ( ibuprofen, paracetamol i aspiryna) powstrzymują tworzenie aktywnych prostaglandyn, bez których anaboliczny mechanizm jest zablokowany. I dlatego lepiej zrobić sobie dodatkowy dzień wolny w skrajnych przypadkach , niż smarować sie maściami. Bo przecież mięsień rośnie i wzmacnia się gdy odpoczywamy i dostarczamy mu cegiełek potrzebnych w procesie budowy i regeneracji.
Jako solidna cegłę polecam kwas arachidonowy
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
krasnoludek6
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 825
Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
Życiówka na 10k: <40
Życiówka w maratonie: 3:27

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:i jeszcze kilka słów dla tych którzy (niesłusznie) unikają rozciągania

Rozciąganie powoduje wyrzut MGF - wewnątrz-mięśniowej wersji IGF-1

Zaraz po treningu na skutek uszkodzenia mięśni następuje wysoki wyrzut MGF (IGF-1 także). Rozciągając się zaraz po treningu jeszcze bardziej zwiększamy maksymalny po treningowy wyrzut MGF.

Przekładając rozciąganie na później nie uzyskamy tak wyraźnego efektu.

Jeszcze może ciekawa informacja dla tych którzy zaraz po treningu smarują zbolałe mięśnie maścią lub łykają leki przeciwko bólowe.
Otóż leki przeciwzapalne ( ibuprofen, paracetamol i aspiryna) powstrzymują tworzenie aktywnych prostaglandyn, bez których anaboliczny mechanizm jest zablokowany. I dlatego lepiej zrobić sobie dodatkowy dzień wolny w skrajnych przypadkach , niż smarować sie maściami. Bo przecież mięsień rośnie i wzmacnia się gdy odpoczywamy i dostarczamy mu cegiełek potrzebnych w procesie budowy i regeneracji.
Jako solidna cegłę polecam kwas arachidonowy
masz kolego racje obecnie duza czesc specjalistow od kinezjologi--[to Ci co lecza ruchem w duzym skrocie] odchodza od stosowania masci oczywiscie w odpowiednich sytuacjach.

Tak w prostym ujeciu tego mojego bledu [nie rozciagania sie po treningu] -jest duza roznica rozciagac sie po treningu bezposrednio,w zasadzie moj trening dzisiaj rozni sie tym zawsze sie rozciagam [obowiazkowo po].
Zmienila sie bardzo efektywnosc a na poparcie tego mam ostatnie slowa sasiada,,ale ty jestes sasiad rozciagniety,,--a z tym sie nie zgodzilem ,roznica jest owszem [bardzo mala]
Za to jest roznica w odpoczynku samych miesni,,pozdrawiam :usmiech:
Fluor
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 28 kwie 2011, 11:09
Życiówka na 10k: b.d
Życiówka w maratonie: n.a

Nieprzeczytany post

Podstawowym błędem biegacza w pierwszym roku biegania jest to... że to dopiero pierwszy rok biegania!!
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fluor pisze:Podstawowym błędem biegacza w pierwszym roku biegania jest to... że to dopiero pierwszy rok biegania!!
Nie zgadzam sie z tym stwierdzeniem!
Zawsze jest ten pierwszy raz, pierwszy rok
Błędem by było gdyby nigdy do tego nie doszło
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
padapl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 18 sie 2010, 19:21
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krasnoludek6 pisze:
przemyslenie pierwsze:
1-gonienie na sile z iloscia kilometrow
2-brak rozciagania po biegu
3-wykonywanie planu treningowego mimo wszystko[czy katar ,bol kolana,slabe samopoczucie]
4-brak gimnastyki typu [hala]
5-bieganie w dennych butach przez pierwsze 3 miesiace
6-brak planowania na przyszlosc
ja bym dodal od siebie jeszcze:
7-zbyt czeste starty w imprezach masowych
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ