Kulawy Pies - komentarze
Moderator: infernal
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Właśnie czytałem o wytrzymałości lodu. Skomplikowana sprawa ale wychodzi na to że liczy się czas działania mrozu. U nas bobry zrobiły żeremie i tak powstało wielkie lodowisko nad rzeką. Zastanawiam się na ile bezpieczne jest jeżdżenie na łyżwach po takim czymś. Holendrzy są dobrymi łyżwiażami bo ich kanały zimą zamarzały i mieli świetne warunki do trenowania. Jak jeszcze trochę potrzyma mróz to tylko włożyć kolce albo opcjonalnie łyżwy i mamy świetne warunki do treningu. A taki zjazd np. Skawą z Zawoji do Oświęcimia to było by coś.
Sorry za offtop.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 kwie 2011, 16:53
"Za pierwszym razem
To nie było takie proste
W głowie czułem ból
A w sercu niepokój
Za pierwszym razem
To nie było łatwe
Ręka lekko drżała
I chciało się rzygać
Za pierwszym razem
Ucierpiały oczy
Chociaż uszy i nos
Też musiały wiele znieść [...]".
Dezerter, Pierwszy raz
To nie było takie proste
W głowie czułem ból
A w sercu niepokój
Za pierwszym razem
To nie było łatwe
Ręka lekko drżała
I chciało się rzygać
Za pierwszym razem
Ucierpiały oczy
Chociaż uszy i nos
Też musiały wiele znieść [...]".
Dezerter, Pierwszy raz
-
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 08 lut 2011, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Przyznam, że miałbym duże opory przed wejściem na lód na rzece lub morzu - niezależnie od temperatury jest to loteria. Kanały są jednak uregulowane, z mniejszym nurtem, bardziej przewidywalne niż rzeki.Bogil pisze:Właśnie czytałem o wytrzymałości lodu. Skomplikowana sprawa ale wychodzi na to że liczy się czas działania mrozu. U nas bobry zrobiły żeremie i tak powstało wielkie lodowisko nad rzeką. Zastanawiam się na ile bezpieczne jest jeżdżenie na łyżwach po takim czymś. Holendrzy są dobrymi łyżwiażami bo ich kanały zimą zamarzały i mieli świetne warunki do trenowania. Jak jeszcze trochę potrzyma mróz to tylko włożyć kolce albo opcjonalnie łyżwy i mamy świetne warunki do treningu. A taki zjazd np. Skawą z Zawoji do Oświęcimia to było by coś.
Sorry za offtop.
Co do jezior, sprawa również nie jest jednoznaczna. Generalnie dobrze jest znać akwen. Bardzo często np. na jeziorach rynnowych występują podwodne źródła/wybicia wód gruntowych (jak zwał tak zwał) i może być lód np. 40cm, a w jednym miejscu widoczne są pęcherzyki powietrza lub po prostu cieńsza wartswa. Jak nie ma śniegu da się to zwykle zauważyć (tylko trzeba patrzeć).
Za gówniarza całe zimy szlajałem się na lodzie na jeziorach, teraz jak sam mam dzieci jest to jakby mniej oczywiste
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
no nic; wniosek jest prosty:
żebyśmy mogli robić co dusza zapragnie (bez posądzenia o morsizm naiwny) - potrzeba porządnej zimy.
biegiem na Szwecję i z powrotem?
'apropos Szwecji: Michał J. namawiał mnie ostatnio na coś takiego:
Bornholm też można zdobyć...
-zastanawiam się.
---------------------
whatever
żywienie zwierząt, grubość lodu, Dezerter i bógwiecojeszcze... coraz bardziej mi się tu podoba.
a na Dezerterze to nawet byłem. jakieś 12 lat temu.
zdrówko
żebyśmy mogli robić co dusza zapragnie (bez posądzenia o morsizm naiwny) - potrzeba porządnej zimy.
biegiem na Szwecję i z powrotem?
'apropos Szwecji: Michał J. namawiał mnie ostatnio na coś takiego:
Bornholm też można zdobyć...
-zastanawiam się.
---------------------
whatever
żywienie zwierząt, grubość lodu, Dezerter i bógwiecojeszcze... coraz bardziej mi się tu podoba.
a na Dezerterze to nawet byłem. jakieś 12 lat temu.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Proszę Pana,
Pan nawet rzadziej ode mnie pisze, a to naprawdę nieprzyzwoite.
Czy ta cisza oznacza moc?
Pan nawet rzadziej ode mnie pisze, a to naprawdę nieprzyzwoite.
Czy ta cisza oznacza moc?
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
yyyy...nie bardzo.
to znaczy, oczywiście - znalazłem kolejny Święty Graal treningu, tylko że on niestety chyba nie działa. a przynajmniej nie z 80km/tydzień.
poza tym przez ten czas:
- trzy dni nie paliłem.
- zaliczyłem debiut w klasycznym BnO
- schudłem dwa kilo
- załapałem się w Lesznie w drodze na pudło ładnie w obiektyw: (trefny lans)
no i chyba tyle. do sukcesów daleko - a do mocy, to daleko, że ho ho.
na oko jestem dzisiaj na jakieś płaskie 34 na dychę - więc oswajam się powoli z myślą, że po raz pierwszy od sześciu lat nie zrobię na maniackiej życiówki. (co niezmiernie obraża moją doczesność )
zdrówko
to znaczy, oczywiście - znalazłem kolejny Święty Graal treningu, tylko że on niestety chyba nie działa. a przynajmniej nie z 80km/tydzień.
poza tym przez ten czas:
- trzy dni nie paliłem.
- zaliczyłem debiut w klasycznym BnO
- schudłem dwa kilo
- załapałem się w Lesznie w drodze na pudło ładnie w obiektyw: (trefny lans)
no i chyba tyle. do sukcesów daleko - a do mocy, to daleko, że ho ho.
na oko jestem dzisiaj na jakieś płaskie 34 na dychę - więc oswajam się powoli z myślą, że po raz pierwszy od sześciu lat nie zrobię na maniackiej życiówki. (co niezmiernie obraża moją doczesność )
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
przejęzyczyłeś się,kulawy pies pisze: - trzy dni nie paliłem.
...trzy miesiące chyba????kulawy 1 stycznia napisal... pisze:a tak w ogóle to wpadłem na genialny, zajebisty w swoje prostocie pomysł.
jest naprawdę świetny.
oryginalny.
wspaniały.
i w ogóle.
od nowego roku rzucam palenie...
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
tak, przejęzyczyłem się, powinno być:
zdrówkopierwszego kwietnia kulawy :lalala: pisze:...
mastering the art of losing. even more.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
jak co wiosnę obserwuje się u większości biegaczy masowy wzrost ciśnienia na wynik.
pozostaje tylko emigracja...albo (pogryzając marchewkę) ...zającowanie!
zdrówko
pozostaje tylko emigracja...albo (pogryzając marchewkę) ...zającowanie!
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Piotrek, mam nadzieję, że to nie żadna kontuzja? Do połówki było przyzwoicie.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A Piotrek zszedł, tak? No właśnie też nie widziałem go w wynikach i ciekawy byłem co się stało.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
piotrek mówił, że nie czuje się przygotowany więc chyba uznał w trakcie, że nie będzie cisnął do końca. w wynikach jest tylko dalej.
- orba
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nad Wartą
Dobry wieczór
Plan był taki zeby nocną porą przysposobić sobie blog i resztę komentarzy traktujących o perypetiach i reszcie...ale się nie da. Do porannej herbaty będzie w sam raz
(zrywnie uchachana wieczorową porą)
Pozdrówko
Plan był taki zeby nocną porą przysposobić sobie blog i resztę komentarzy traktujących o perypetiach i reszcie...ale się nie da. Do porannej herbaty będzie w sam raz
(zrywnie uchachana wieczorową porą)
Pozdrówko