Wszamka:
śniadanko jajecznica (4 jajka)+2 kromki graham, potem troche czipsów (a tak kurde długo wytrzymałem), na obiad makaron z truskawkami, potem kisiel i na kolacje 4 kromki graham z pomidorem
Suplementy:
4Flex SPORT chyba nie dojdzie
Vita-min multiple SPORT- niebieska
Waga:
64,45kg.. PRACUJEMY NAD WYGLĄDEM (jutro ważenie)
Ćwiczenia:
A6W dzień 21 (ostatnie podejście do kaloryfera.. nie uda sie> popierniczam to.. ale sie uda :D musi..)
Sprzęt:
Saucony Kinvara 2 - 407.511 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Trening Młodej 14km po 4:35/km
Dystans: 16km 185m
Czas: 01:12:12
Tempo: 04:28/km
Puls:średni: 167, maks: 182
Kalorie: 1040 kcal
Temperatura: -10 (mroźnie)
Opis:
Skład: Ja, i kawełek Typ
Hmmm..
żaliłem sie dziś już Młodej jak to mi sie odechciało biegać, że mnie to już nie cieszy i nawet mi sie tam zrymowało:
to tak niechcący wyszło :P ale ładnie i prawdziwie..fakty są jakie są
odkąd kontuzja w życie sie me wkradła, radość z biegania jakby opadła
mam jednak nadzieje że wszystko wróci do normy..
dalej..
trening...
miało być to co wczoraj Młoda biegała.. i ja i Tomek (pulchniak) to samo dziś..
no to od rana mi sie tak nie chciało że stwierdziłem że nie biegne..
dopiero Młoda mnie zmotywowała.. niechętnie ale pobiegłem
i wyszło tak:
1km rozgrzeweczka potem przez chwile wyszło mi szarpanie. 5km to wolniej to szybciej 5- 4:14 to wqrw że mi sie źle biegnie..
po nim 9km pięknie, kurde cudnie, elegancko, fantastik równiutko.. git malina..
Typ sie zgubił po 3km i już go nie widziałem ale chyba uciekł do domu po 5km..
(tak dostaje info że uciekł do domu )
w sumie to miałem skończyć po 7 czy tam 9km ale tak pięknie żarło że jeszcze poleciałem reszte.. nawet na 11km koło domu
patrząc na zegarek stwierdziłem że lece dalej..
tak czy siak.. jestem mistrzem.. tak czy siak.. bieganie mnie nie cieszy.. tak czy siak.. mam nadzieje że w końcu znowu zacznie!
aha.. ubiór.. -10 wiec sam kalendźak.. wszędzie luksus.. ale ryj to mnie tak zmroziło (brak buffa robi swoje) że po biegu mordy zamknąć nie mogłem
wchodze to domu w japą rozdziawioną a Tata ze mnie śmieje żebym ja zamknął.. za cholere kopara otwarta i nie idzie :P dopiero jak sie rozgrzała to sie zamknęła :D
No to HOP NA DZIDE...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Hala jeśli sie uda
Informacje:
---
KOMENTY