Komentarz do artykułu Wiedeń przystankiem Radcliffe do grzys
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Wiedeń przystankiem Radcliffe do Igrzysk w Londynie
- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
wiecie, że ja naiwnie wierzyłem, że ci "wielcy" zawodowcy tez wybierają sobie ot tak maratony, w których chcą sobie pobiegnąć. Nie sądziłem, że im się płaci za start.Organizatorzy również nie ukrywają, że bardzo się cieszą, iż udało im się ściągnąć Radcliffe. Jak duży był to dla nich wydatek pozostaje tajemnicą.
A co w przypadku kiedy taka zawodniczka albo zawodnik który dostaje kasę za start i wygrywa maraton? Kasę za wygraną albo samochód tez dostaje?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no oczywiście
czym innym jest 'appearance fee' , które dostaje zawodnik za pojawienie się na zawodach, czym innym premie za wygraną.
to jest jak najbardziej zrozumiale - obecność gwiazd zwiększa popularnośc imprezy, szum medialny, ilość zgłoszeń, prestiż...
czym innym jest 'appearance fee' , które dostaje zawodnik za pojawienie się na zawodach, czym innym premie za wygraną.
to jest jak najbardziej zrozumiale - obecność gwiazd zwiększa popularnośc imprezy, szum medialny, ilość zgłoszeń, prestiż...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W zeszłym roku też sporo musieli zapłacić za przyjazd Haile.
Cały dzień przed maratonem kręcił się wokół Haile:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=198&id=2698
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=198&id=2694
Teraz pewnie podobnie będzie z Paulą.
Cały dzień przed maratonem kręcił się wokół Haile:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=198&id=2698
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=198&id=2694
Teraz pewnie podobnie będzie z Paulą.
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Z miesiąc temu Pauli się zdarzyło pobiec dyszkę w Monako, w którym na stałe mieszka. Ot tak. odwiedziła ją rodzinka, ona akurat wróciła z Kenii i postanowiła pobiec w całkowicie lokalnym biegu. Była 3 czy 4 open, oczywiście pierwsza wśród kobiet (około 32 min). Tam nikt jej nie płacił. może z 500 ojro wygrała czy coś.mszary pisze:wiecie, że ja naiwnie wierzyłem, że ci "wielcy" zawodowcy tez wybierają sobie ot tak maratony, w których chcą sobie pobiegnąć. Nie sądziłem, że im się płaci za start.Organizatorzy również nie ukrywają, że bardzo się cieszą, iż udało im się ściągnąć Radcliffe. Jak duży był to dla nich wydatek pozostaje tajemnicą.
A co w przypadku kiedy taka zawodniczka albo zawodnik który dostaje kasę za start i wygrywa maraton? Kasę za wygraną albo samochód tez dostaje?
Czyli też im się zdarza pobiec za free, ale rzadko.
Krzysiek