już tu byłam- komentarze

[a_plum]

jak ja cię doskonale rozumie, u mnie też wczoraj był kiepski dzień i też czułam się jak ostatnia oferma bo nie mogłam utrzymać tempa... etam uszy do góry, są gorsze i lepsze dni! najważniejsze jest to, że biegasz i czerpiesz z tego radość - sama ostatnio doszłam do takich wniosków, nic na siłę... powodzenia!

[kachita]

uszy do góry, są gorsze i lepsze dni! najważniejsze jest to, że biegasz i czerpiesz z tego radość

O to to! A jak po takim gorszym dniu będzie lepszy, to nastrój od razu wskakuje na +10

[już tu byłam]

czego najbardziej potrzebujesz to spokój i wyluzowanie.

jesteś bardzo emocjonalna

Qba, nie wiem o czym mówisz jestem spokojna i wyluzowana i nic mnie nie rusza !

nie no... pracuję na dystansem nie tylko biegowym

uszy do góry, są gorsze i lepsze dni! najważniejsze jest to, że biegasz i czerpiesz z tego radość

O to to! A jak po takim gorszym dniu będzie lepszy, to nastrój od razu wskakuje na +10

Dziewczyny, racja to. Sprawdziło się. Dziś lepszy dzień. i lepszy bieg. i nastrój + 100

[Księżna]

12h snu!
Pięknie!
Super regeneracja!

Rozważam popołudniowe dospanie nocy... To jest myśl!

[LadyE]

hehe ja tez dzis sobie niezle odbilam z lezakowaniem za wczoraj, kto wie czy nie pobilam Twoich 12 godzin

[kachita]

12h snu - zazdroszczę. Ja ostatnie dwie noce miałam nienajlepsze - późno kładłam się spać, a potem budziłam co godzinę...

[LadyE]

przeprowadzka mam nadzieje w jakies spokojniejsze miejsce

[już tu byłam]

Rozważam popołudniowe dospanie nocy... To jest myśl!

udało się?

12h snu - zazdroszczę. Ja ostatnie dwie noce miałam nienajlepsze - późno kładłam się spać, a potem budziłam co godzinę...

koniecznie nadrób. ja generalnie mam regularne problemy z zasypianiem. swoje muszę odleżeć i się pokręcić. ale jak już się wyśpię to jestem jak nowa polecam taki 12h seans. zaplanuj i zrób to

przeprowadzka mam nadzieje w jakies spokojniejsze miejsce

też mam taką nadzieję ) bardzo by się przydało. tutaj trochę strach z imprezy wracać, bo jedną jeszcze trzeba zaliczyć pod domem

[Księżna]

Coś ty... ja i spanie popołudniu... Ech... zawsze coś... dziś nie pojechaliśmy na judo(chłopców, ja miałam wóczas zaliczyć siłownię) i miałam plan by kimnąć sięna kwadrans... i co... i siedziałam w nerwach patrząc na piłkę ręczną, aż się spóźniłam na zebranie...

[kachita]

12h snu - zazdroszczę. Ja ostatnie dwie noce miałam nienajlepsze - późno kładłam się spać, a potem budziłam co godzinę...

koniecznie nadrób. ja generalnie mam regularne problemy z zasypianiem. swoje muszę odleżeć i się pokręcić. ale jak już się wyśpię to jestem jak nowa polecam taki 12h seans. zaplanuj i zrób to

Będzie ciężko, zwłaszcza, że w środę muszę się zerwać bladym świtem na busik, w weekend planuję dwie pół- lub całonocne imprezy (taki lajf, co zrobić), a do tego jeszcze praca... Ale może się kiedyś uda

[już tu byłam]

Coś ty... ja i spanie popołudniu... Ech... zawsze coś... dziś nie pojechaliśmy na judo(chłopców, ja miałam wóczas zaliczyć siłownię) i miałam plan by kimnąć sięna kwadrans... i co... i siedziałam w nerwach patrząc na piłkę ręczną, aż się spóźniłam na zebranie...

hm. no szkoda. ale lubisz w ogóle spać po południu? bo ja to nawet jak mam czas odespać jakąś zarwaną noc, to potem chodzę rozbita i w nocy spać nie mogę. więc się w sumie nie kalkuluje

w weekend planuję dwie pół- lub całonocne imprezy (taki lajf, co zrobić), a do tego jeszcze praca... Ale może się kiedyś uda

aaaa to co innego. są rzeczy ważne i ważniejsze. jak impreza to impreza

[Księżna]

jeśli macie jakieś pomysły jak się nazywa takie bieganie, to się nie krępujcie.

szybkie?
Ja takie też miewałam. W sensie krótkie. Bo nie było czasu i możliwości... ale lepszy rydz...

[Księżna]

Wyspania i powrotu do biegania!

[LadyE]

naladowania akumulatorkow

[kachita]

Jak już się ogarniesz, zrób sobie jeden lub dwa dni totalnej laby - bez żadnych planów, robisz tylko to co chcesz, a nie to co musisz czy powinnaś