Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cały czas pytanie o charakter gościnnych występów Kaczity na tajemniczej "uroczystej kolacji" pozostaje nieznany :niewiem:

Obrazek
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Oficjalnie byłam tłumaczem. Nieoficjalnie zasadniczo też.
Pobalowałam sobie trochę, a dzisiaj mam migrenę. A rano głowa mnie nie bolała. Ech... Ale za to wczoraj ładny trening mi wyszedł, zaraz się wpiszę :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

teraz napisz ze nie wyobrazasz sobie ich latach po 4 z groszami :bum: zobaczymy po jakim czasie stanie sie to nieaktualne :hahaha:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie wyobrażam sobie :hahaha:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

w piątek świętujemy urodziny mężczyzny, więc interwały będą na lekkim kacu
...że tak powiem... po dzisiejszym biegu... można w tym stanie nawet sporo ;-)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Oficjalnie byłam tłumaczem. Nieoficjalnie zasadniczo też.
Kamień spadł wujkowi Edkowi z serca... i mi też :taktak:
Spodziewaliśmy się najgorszego... :trup:
Wiesz jakie są te "eleganckie kolacje" dla zagranicznych gości :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kolację organizowali moi rodzice, więc nie było się co przejmować. :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:
w piątek świętujemy urodziny mężczyzny, więc interwały będą na lekkim kacu
...że tak powiem... po dzisiejszym biegu... można w tym stanie nawet sporo ;-)
Bieganie na kacu jest OK :oczko: Jakoś lepiej mi się biega.... Nie wiem, może dlatego, że działa jeszcze "znieczulenie"?
Fajny trening :taktak:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wszystko zależy od kaca, bywają takie, że okiem mrugnąć się nie da :ojoj: Ale nie zamierzam szaleć z alkoholem zbyt mocno ;), więc może będzie git.
Wolf, dzięki :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

No jest tez to poczucie winy... Wiesz, że nie powinnas pic, bo trening jutro, ale skoro juz sie napilas, to nie odpuscisz treningu z powodu kaca... Nie chcesz bys winna :oczko: Mowisz sobie: trzeba bylo nie pic, ty pijaku, biegaj teraz za kare z kacem :bum: :hahaha:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Póki mam trening 3 razy w tygodniu, jestem flexible, jak to mówią. Ale w ten weekend baluję zarówno w piątek (urodziny), jak i w sobotę (koncert Black Keys), więc wolę pobiegać z mniejszym deficytem snu :bum: ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Przepraszam, że zwracam uwagę, ale czy nie należy już zmienić opisu na runlogu z trenuję od czasu do czasu na trenuję regularnie do Półmaratonu Warszawskiego?
Zakwasy przejda w piątek, ale pojawi się kac. Coś za coś :hahaha:
Awatar użytkownika
już tu byłam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 692
Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

kachita pisze:
Kanas78 pisze:Woow 11cm... Az umieram z ciekawosci jak one wygladaja i co to za okazja... :)
Jutro idę do opery, a w sobotę na uroczystą kolację. A buciki wyglądają tak. To moje pierwsze tak wysokie szpilki :bum:
ObrazekObrazek

jak to możliwe, że pierwsze? :) jak się udało bez obcasów ? :) b. ładne :taktak: ps. ładny bardzo trening z interwałami :) chciałoby się taki zrobić :)
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam ;)
Awatar użytkownika
już tu byłam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 692
Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:To ja jeszcze w temacie szpilek... Widziałem wczoraj paniusię, która miała mega wysokie szpile! Tak wysokie, że wyglądała tak, jakby miała wywalić sie do przodu :hahaha:
o Wy szydercy
niby się nabijamy z "paniuś", ale w sumie nie pogardzicie :nienie:
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam ;)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

już tu byłam pisze:jak to możliwe, że pierwsze?
Nie przepadam za butami na obcasie. Mam parę par (ze trzy?), chodzę jak muszę. Wyjątkiem są moje zimowe kozaki, które są szalenie wygodne i szalenie ładne. I chyba dzięki nim udało mi się w tych szpilkach jakoś przeżyć - skoro 5 cm wydaje się mi teraz być prawie płaskie, to te parę cm więcej nie robi aż tak wielkiej różnicy. I - o dziwo - nie miałam ani jednego pęcherza ani otarcia :szok:
PS Dzięki :) Lubię te moje treningi interwałowe, bo a) zawsze myślę, że będzie masakra i nie dam rady, a jednak się udają; b) jestem po nich porządnie zmachana, czyli znaczy, że trening był dobry; c) sporo mi dają i się dzięki nim jakoś tam biegowo rozwijam. Teoretycznie czytałam, że interwały powinno się do treningu wprowadzać dużo później, ale oj tam, oj tam ;) Ech, pamiętam, jak w zeszłym roku latałam te interwały w moim obecnym tempie izi :hahaha:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ