mój czas na dystansie 7 km oraz szanse na bieg na 10 km

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
maxsiu81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 16 sty 2012, 09:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie

mam pytanie dla zaawansowanych biegaczy, którzy już trochę siedzą w temacie, biegam intensywnie od paru miesięcy dopiero, pokonuje juz dystans około 9 km ale z jedna parominutowa przerwą. Mam zatem pytanie, Czy pokonywanie dystansu 7 km przez początkującego w czasie 30 minut to dobry wynik ? proszę o szczere opinie :) Drugie pytanie jest takie czy jeśli nie potrafię pokonać jeszcze dystansu 10 km bez odpoczynku to czy jest szansa żeby mógł się przygotować do biegu na 10 km ? termin jest 12 maja.

Pozdrawiam
PKO
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To jest bardzo dobry wynik jak na początkującego, wychodzi ok 4,20min/km, to jest kwestia psychologiczna, bo wystarczy obniżyć tempo i dycha pęknie jak nic.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
Awatar użytkownika
Ewa123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
Życiówka na 10k: 40,16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskidy

Nieprzeczytany post

maxsiu81 pisze:Witajcie

mam pytanie dla zaawansowanych biegaczy, którzy już trochę siedzą w temacie, biegam intensywnie od paru miesięcy dopiero, pokonuje juz dystans około 9 km ale z jedna parominutowa przerwą. Mam zatem pytanie, Czy pokonywanie dystansu 7 km przez początkującego w czasie 30 minut to dobry wynik ? proszę o szczere opinie :) Drugie pytanie jest takie czy jeśli nie potrafię pokonać jeszcze dystansu 10 km bez odpoczynku to czy jest szansa żeby mógł się przygotować do biegu na 10 km ? termin jest 12 maja.

Pozdrawiam
W jakim czasie biegasz na km podczas treningu? Pytam, bo z Twojego wpisu wynika, że skoro 7 pokonujesz w 30 minut, daje nam to średnio 4.17 / km. Dobrze liczę? Biegając w takim czasie nie ma możliwosci byś nie dociągnął do 10 nawet zwalniając. Wg mnie jest tu błąd w obliczeniach - albo dystanu: w tych 30 minutach nie ma 7 km po prostu, albo pomyłka jest w czasie. Najlepiej posłuż się jakimś gotowym planem i wg niego zacznij przygotowania. Takie szarpania się na początku nie są potrzebne ani też nie są miarodajne.
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

maxsiu81 pisze: termin jest 12 maja.
Do tego czasu, możesz śmiało przygotowac się do połówki.
Biegasz intensywnie od kilku miesięcy, a może za bardzo intensywnie? 4.30/km to niezłe tempo, więc wystarczy zwolni do 5.30 i z pewnością tego samego dnia przebiegniesz juz dychę.
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W zasadzie jak się biega regularnie 7km w 30min to przy odpowiednim dniu, jeśli chodzi o samopoczucie i moc, bo nie ma się co oszukiwać, dyspozycja dnia ma ogromne znaczenie, to obniżając tempo do powiedzmy 6.30/km nawet 7min/km, nie napinając się na wynik, mógłbyś i połówkę z marszu walnąć. Bo moc masz, a człapiąc to można się zdziwić jak nogi długo niosą.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Są dwie możliwości.

Jeśli dystans i czas, które podajesz są prawidłowe to masz niezłe predyspozycje - zrobić na treningu 7km w 30 min ja bym nie dał rady (po 3,5 roku biegania). To jest faktycznie zacne tempo. Z czegoś takiego po lekkim wydłużeniu dystansu na treningach i dobrej taktyce na starcie możesz mieć nawet 42-43 minuty/ 10km na zawodach.
Ja przed pierwszą dychą (52:59) biegałem od 2 miesięcy i RAZ na traningu przebiegłem całe 10 km.

Druga możliwość (niestety prawdopodobna, kilka razy się z tym spotkałem u początkujących) to źle zmierzony dystans albo czas biegu.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
maxsiu81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 16 sty 2012, 09:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie, wczoraj miałem trening i muszę wprowadzić poprawkę, ten dystans który robię do pół godziny to jest dokładnie 6,2, km, wczoraj dokładnie zmierzyłem na treningu ten dystans i zrobiłem go w czasie 29 z sekundami, to jest po prostu takie newralgiczne miejsce z którego jak wybiegam to zataczam spore koło trasą asfaltową wracając do domu i żeby pobiegać do 50 minut biegnę jeszcze dalej, problem jest tylko w tym że później już brakuje mi sił żeby dobic do 9, 10 km bo juz nie daje rady, jestem wyczerpany i po 8 km muszę zrobić 4 minuty przerwy. Wydaje mi się że chyba podniosłem sobie za wysoko poprzeczkę.

Mam jeszcze pytanie do zaawansowanych biegaczy, dlaczego jest tak że czasami mam taki dzień ze mogę biec i biec zero jakiegoś dużego zmęczenia przy dobrym tempie a czasami to jak rozpocznę trening to czuje się mega wyczerpany pomimo ze to kolejny etap treningu wiec w sumie moja wytrzymałość powinna wzrastać, Czy to zależny po prostu od dnia ?

Wogóle dziękuje za odpisanie mi na posta wszystkim ! Krótko mówiąc od niedawna "złapałem bakcyla" i uważam że bieganie to fantastyczny sport !
Awatar użytkownika
Ewa123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
Życiówka na 10k: 40,16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskidy

Nieprzeczytany post

maxsiu81 pisze:Witajcie, wczoraj miałem trening i muszę wprowadzić poprawkę, ten dystans który robię do pół godziny to jest dokładnie 6,2, km, wczoraj dokładnie zmierzyłem na treningu ten dystans i zrobiłem go w czasie 29 z sekundami, to jest po prostu takie newralgiczne miejsce z którego jak wybiegam to zataczam spore koło trasą asfaltową wracając do domu i żeby pobiegać do 50 minut biegnę jeszcze dalej, problem jest tylko w tym że później już brakuje mi sił żeby dobic do 9, 10 km bo juz nie daje rady, jestem wyczerpany i po 8 km muszę zrobić 4 minuty przerwy. Wydaje mi się że chyba podniosłem sobie za wysoko poprzeczkę.

Mam jeszcze pytanie do zaawansowanych biegaczy, dlaczego jest tak że czasami mam taki dzień ze mogę biec i biec zero jakiegoś dużego zmęczenia przy dobrym tempie a czasami to jak rozpocznę trening to czuje się mega wyczerpany pomimo ze to kolejny etap treningu wiec w sumie moja wytrzymałość powinna wzrastać, Czy to zależny po prostu od dnia ?

Wogóle dziękuje za odpisanie mi na posta wszystkim ! Krótko mówiąc od niedawna "złapałem bakcyla" i uważam że bieganie to fantastyczny sport !
Dlaczego odczuwasz zmęczenie? Bo Twój organizm i mięśnie nie zdążyły się jeszcze zregenerować po ostatnim wysiłku. Potrzebujesz albo większej przerwy - nie bez powodu osobom początkującym zaleca się biegać co 2 dzień, albo poprzedni trening/dystans/czas był zbyt insensywny dla Ciebie. Dlatego polecałąbym Ci poprzeglądać gotowe lekkie plany treningowe, ponieważ one przygotowują do obciążeń stopniowo i płynnie.
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

maxsiu81 pisze:Witajcie, wczoraj miałem trening i muszę wprowadzić poprawkę, ten dystans który robię do pół godziny to jest dokładnie 6,2, km, wczoraj dokładnie zmierzyłem na treningu ten dystans i zrobiłem go w czasie 29 z sekundami, to jest po prostu takie newralgiczne miejsce z którego jak wybiegam to zataczam spore koło trasą asfaltową wracając do domu i żeby pobiegać do 50 minut biegnę jeszcze dalej, problem jest tylko w tym że później już brakuje mi sił żeby dobic do 9, 10 km bo juz nie daje rady, jestem wyczerpany i po 8 km muszę zrobić 4 minuty przerwy. Wydaje mi się że chyba podniosłem sobie za wysoko poprzeczkę.

Mam jeszcze pytanie do zaawansowanych biegaczy, dlaczego jest tak że czasami mam taki dzień ze mogę biec i biec zero jakiegoś dużego zmęczenia przy dobrym tempie a czasami to jak rozpocznę trening to czuje się mega wyczerpany pomimo ze to kolejny etap treningu wiec w sumie moja wytrzymałość powinna wzrastać, Czy to zależny po prostu od dnia ?

Wogóle dziękuje za odpisanie mi na posta wszystkim ! Krótko mówiąc od niedawna "złapałem bakcyla" i uważam że bieganie to fantastyczny sport !
Można to skwitować tylko tak: ZA BARDZO SIĘ NAPINASZ, mistrzem świata nie będziesz, choć jeżeli w to celujesz, życzę Ci jak najlepiej.
Zwyczajnie zwolnij i wtedy siła na przebiegnięcie dwóch pętli będzie, a na końcówce sam poczujesz czy możesz przyspieszyć.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ