Kanas78 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

:hahaha: :hahaha: :hahaha: Ciiiiiiiiiiiichooooooooooo :oczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

No po pleckach poklepuje, no... no...
To tych ud nierozbudowanych i powrotu do formy życzę.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Współczuję... Pamiętam to okropne uczucie, że wszyscy mogą biegać, tylko nie ja - i jak na złość, jak miałam kontuzję, to wszędzie widziałam biegaczy i tak straszliwie im zazdrościłam, ech :echech: Ale to minie i będzie git. I ten, powodzenia w niestartowaniu ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Kanasek, strzał w 10-tkę! to tu te lasy.
Za lasami, za górami
Biegała pardita długimi susami...
:P
a_plum
Wyga
Wyga
Posty: 59
Rejestracja: 09 sty 2012, 22:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

hej Kanas78! chcę ci powiedzieć, że będzie dobrze tylko trzeba dużo cierpliwości; przez ponad rok bujałam się z bolącą nogą (przerwa, powrót do biegania i znów przerwa i tak w kółko) i również jak ty wkurzałam się, że wszyscy biegają, a ja czekam kiedy w końcu wyzdrowieje; ja jakoś wylizałam się (a nadziei na poprawę już nie miałam), to i ty dasz radę; rozciąganie i dodatkowe ćwiczenia to podstawa... przekonałam się o tym nie raz! uszy do góry :usmiech:
"Motywacja jest tym, co pozwala zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala wytrwać"

BLOG
KOMENTARZE
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Dobra, co to jest szwaja?

A propos pługu istnieje ponoć taka jesienno-zimowa reguła wśród kierowców: im szybciej jedziesz, tym szybciej ochlapani znikają w tylnym lusterku ;)

pozdrawiam
Obrazek
Because Running Sucks
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No szwaja to noga :usmiech:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Kanas lacze sie z Toba w niebiegowym bolu :oczko:

tak sie teraz zastanawiam komu to ja jeszcze w przerwie od biegania nie mialam okazji potowarzyszyc :ojoj:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Kanas, ja biegam, ale pobuczę sobie razem z Tobą :)
Mi uda też poszły, raz z obżarstwa, dwa - jakoś tak przez ponad rok biegania się wzmocniły. Aż tak bardzo mnie to nie martwi, z wyjątkiem takim, że zwężałam sobie swego czasu sukienkę piękną bardzo i tera już w nią nie wchodzę. tzn pewnie wejdę w okolicach maratonu w Poznaniu, ale wtedy to akurat nie jest mi za bardzo potrzebna.
to było buczenie nr 1
nr 2
niby biegam, ale jakoś celu nie widzę :) ciemność biegową widzę, ciemność ;) a serio - jakoś jak na razie nie chce mi się w zawodach startować. więc biegam głównie bezplanowo, za to przyjemnościowo :)
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Kobitki... Każda z Was ma figurę, którą pielęgnuje. Każda z Was robi coś czego nie chce (nie kobiety oznacza tak). Każda z Was robi coś, czego nie robi dziewięćdziesiąt parę procent kobiet i mężczyzn. Widać to na zawodach jak cholera. Dlatego szacun dla wszystkich BABECZEK :taktak:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:nie kobiety oznacza tak
Jesteś w tzw mylnym błędzie, Wolfie ;) :hahaha:
A za szacunek dziękujemy :)
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze:Kanas, ja biegam, ale pobuczę sobie razem z Tobą :)
Mi uda też poszły, raz z obżarstwa, dwa - jakoś tak przez ponad rok biegania się wzmocniły. Aż tak bardzo mnie to nie martwi, z wyjątkiem takim, że zwężałam sobie swego czasu sukienkę piękną bardzo i tera już w nią nie wchodzę. tzn pewnie wejdę w okolicach maratonu w Poznaniu, ale wtedy to akurat nie jest mi za bardzo potrzebna.
to było buczenie nr 1
nr 2
niby biegam, ale jakoś celu nie widzę :) ciemność biegową widzę, ciemność ;) a serio - jakoś jak na razie nie chce mi się w zawodach startować. więc biegam głównie bezplanowo, za to przyjemnościowo :)
Eeee....przyjemnościowo to lipa... ja tam muszę mieć PLAN, CEL, STRATEGIĘ. Przyjemnościowo to mnie nic nie bawi - grałam trochę w tenisa i było fajnie, póki były treningi. Jak zaczęłam grać "przyjemnościowo", to mi się zupełnie odechciało. Z nartami to samo - żadne tam śmoje,boje, widoki i inne duperele. Tylko męczę mojego Ukochanego, żeby mi trening jakiś ustawił, coś będziemy ćwiczyć, jakoś tam będziemy zjeżdżać etc (mam szczęście, bo On ma PI-Pomocnika instruktora - i umie treningi narciarskie ustawiać). Z pływaniem to samo - ja nie idę na basen się moczyć, tylko trenować. Największy zonk jest, jak czasem trafię na wakacjach na taki okrągły ze zjeżdżalniami i bachorami, to kompletnie nie wiem, co ja na takim przyjemnościowym basenie mam robić :ech: :echech:
Dlatego podoba mi się bieganie - jest plan, są cele, pomiary, czasy, dystanse. No to jest zabawa :D
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Największy zonk jest, jak czasem trafię na wakacjach na taki okrągły ze zjeżdżalniami i bachorami, to kompletnie nie wiem, co ja na takim przyjemnościowym basenie mam robić :ech: :echech:
Ja robię fikołki w wodzie, nurkuję. Albo łąpię bachory... ale fakt... moje własne... Udaję rekina i nucąc mroczną nutę sunę za nimi łapiąc za stopy :bum:

Ale tak ogólnie to rozumiem, trochę podobnie mam.
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

:hahaha: Piękny opis soboty.


I jak ja lubię kartofelki marcepanowe....
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

spoznione imieninowe dla Wolfa, najlepszego!!!!

Kanas jak Ty tyle wytrzyujesz na tym orbitreku? :orany: ratujesz sie jakims filmem?
ODPOWIEDZ