Czy słyszałeś/aś kiedykolwiek że nie nadajesz sie do biegania, nie masz warunków fizycznych? Właśnie mam podobną sytuację. Czy kiedyś po dotkliwych porażkach i komentarzach innych potrafiłeś/aś się podnieść i trenować dalej? Czy po ciężkiej, długiej pracy wreszcie otrzymałeś/aś upragniony medal? Opisz swoją historię!
Ile razy usłyszałeś że nie nadajesz się do biegania?
-
sportowiec007
- Rozgrzewający Się

- Posty: 9
- Rejestracja: 06 sty 2012, 17:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej
Czy słyszałeś/aś kiedykolwiek że nie nadajesz sie do biegania, nie masz warunków fizycznych? Właśnie mam podobną sytuację. Czy kiedyś po dotkliwych porażkach i komentarzach innych potrafiłeś/aś się podnieść i trenować dalej? Czy po ciężkiej, długiej pracy wreszcie otrzymałeś/aś upragniony medal? Opisz swoją historię!
Czy słyszałeś/aś kiedykolwiek że nie nadajesz sie do biegania, nie masz warunków fizycznych? Właśnie mam podobną sytuację. Czy kiedyś po dotkliwych porażkach i komentarzach innych potrafiłeś/aś się podnieść i trenować dalej? Czy po ciężkiej, długiej pracy wreszcie otrzymałeś/aś upragniony medal? Opisz swoją historię!
-
rufuz
He he he ciekawe. Nie raz wiele osob mi mowilo: "po co biegasz...","jakbys cos z tego mial to jeszcze, a tak musisz jeszcze dokladac do tego twojego biegania...","zobaczysz na starosc bedziesz mial problemy z kolanami, biodrem...". Najgorsze ze te "barany" bez jakichkolwiek ambicji, polotu co wygaduja te bzdury sami calymi dniami tylko siedza przed TV, żrą i maja nadcisnienie, problemy z cholesterolem itd
Najlepiej w ogole nie sluchac takich glupot a jeszcze lepiej unikac towarzystwa takich osob
Najlepiej w ogole nie sluchac takich glupot a jeszcze lepiej unikac towarzystwa takich osob
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
Wprawdzie tak nie mialam, nie usłyszałam i nie o tym chciałam - na Twoim miejscu nie brałabym sobie do serca złosliwych komentarzy czy prób zniechęcenia. Czesto najwięcej maja do powiedzenia ci, którzy namniej robią. Biegasz - i jeśli sprawia Ci to satysfakcję - to jest najważniejsze.sportowiec007 pisze:Hej![]()
Czy słyszałeś/aś kiedykolwiek że nie nadajesz sie do biegania, nie masz warunków fizycznych? Właśnie mam podobną sytuację. Czy kiedyś po dotkliwych porażkach i komentarzach innych potrafiłeś/aś się podnieść i trenować dalej? Czy po ciężkiej, długiej pracy wreszcie otrzymałeś/aś upragniony medal? Opisz swoją historię!
- Pawel271
- Wyga

- Posty: 106
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:16:00
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Zazwyczaj takie bzdety wygadują ludzie którzy nie wiedzą ile przyjemności można mieć z uprawiania sportu.
To walka ze sobą na pewno większość z was na jakiś odcinkach jak 10k 42k myślało np: nie dam rady,przejdę do marszu, nie uda się i biegło dalej kończyło zawody[amatorskie] z dobrym wynikiem.
A ile radości później czasem nawet łzy w oczach że pokonało się swoje słabości
POT, ŁZY, RYWALIZACJA JA TO KOCHAM

To walka ze sobą na pewno większość z was na jakiś odcinkach jak 10k 42k myślało np: nie dam rady,przejdę do marszu, nie uda się i biegło dalej kończyło zawody[amatorskie] z dobrym wynikiem.
A ile radości później czasem nawet łzy w oczach że pokonało się swoje słabości
POT, ŁZY, RYWALIZACJA JA TO KOCHAM
Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl
-
wirdusza
- Dyskutant

- Posty: 39
- Rejestracja: 29 mar 2011, 20:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Taka krytyka dla samej krytyki to chyba mechanizm obronny, ludzie tłumią świadomość własnych niedoskonałości poprzez wytykanie innym (choćby wyimaginowanych) wad. I bardzo lubią mówić innym, jak mają żyć. A najwięcej do gadania mają ci, którym ich własne życie jakoś nie do końca wychodzi :P
Na szczęście mimo, że z wuefu byłam do bani, nikt ważny dla mnie nie zniechęca mnie do biegania. Reszta może sobie wsadzić szyderę w nos
Na szczęście mimo, że z wuefu byłam do bani, nikt ważny dla mnie nie zniechęca mnie do biegania. Reszta może sobie wsadzić szyderę w nos
-
bartek.p
- Stary Wyga

- Posty: 241
- Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
- Życiówka na 10k: 45m
- Życiówka w maratonie: 3h50m
Co to znaczy ze sie nie nadajesz? masz tylko jedna noge? kolana zginaja Ci sie w przeciwna strone?iściak pisze:bardzo często słyszę, że do biegania się po prostu nie nadaję. zresztą to prawda. całe szczęście, że mam to gdzieś.
-
mesmeroo
- Wyga

- Posty: 80
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
- Życiówka na 10k: 47min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustroń, Śląsk
Ja się np. spotkałem z opiniami, że nie powinienem, ponieważ miałem bardzo spore problemy zdrowotne i w ogóle wszyscy wytykali mi, że należy bieganie odstawić i wziąć się do ciągłej nauki. Ja natomiast kompletnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania w życiu bez biegania, tak jak kolega wyżej pisał te emocje, samo-satysfakcja i ciągła walka ze swoimi słabościami to jest to co kocham i jakoś daje rade łączyć to z nauką chociaż wiadomo że nie idzie tak jakbym siedział i całymi dniami zakuwał, ale są ludzie którzy lubią się uczyć, i są też tacy którzy wolą ja to nazywam "odczuwać wolność" bo jak biegnę czuje jakby wszystkie problemy dnia codziennego zostawały za mną kiedy wkładam buty biegowe
Bez biegania to bym chyba zwariował na tym świecie 
-
sportowiec007
- Rozgrzewający Się

- Posty: 9
- Rejestracja: 06 sty 2012, 17:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie bardzo się staram i w przeciwieństwie do innych biegam na poważnie. Jednakże w moim lubie jest pewna osoba, która jest totalnym leniem, a mimo tego ma świetne czasy i niemalże zawsze staje na najwyższym stopniu podium. Ale ja sobie już dawno obiecałam że ją wyprzedzę, pokaże jej i trenerowi że jednak mam talent, a najchętniej pokazałabym im gest Kozakiewiczaflashfire pisze:sportowiec007 pokaż, że się mylą/myli. To powinno Cię zmotywować do pracy na treningach.
-
blink
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
- scieslik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 332
- Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chruszczobród
- mszary
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
sto razy - i to nie usłyszałem ale sam to sobie wmawiałem i od czasu do czasu wmawiam jak się na jakiejś imprezie nażrę i napiję a następnego dnia ciężki jak słoń próbuje biegać 
-
Master Piernik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 432
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 19:56
- Życiówka na 10k: 32'41''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń/Lubanie
Raz na początku swojej kariery biegowej i to wystarczyło by mieć motywację do tej pory by pokazać innym ze jednak się nadaję
Po 3 latach zmienili zdanie
Po 3 latach zmienili zdanie
Do poprawienia:
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...



